Wszystko zależy od użytkownika. Lekarstwa też można ćpać - ot niesławne DXM i cały dział dot. leków ;)

I myślę, że leamas dobrze wie czym jest ayhuasca :)

Bardziej mnie zastanawia fakt, że z tego co słyszałem to Carlos Castaneda w wielu książkach dał się ponieść fantazji.

Chyba Ty jesteś idiotą. Przeczytaj to co leamas napisał jeszcze raz i spróbuj zrozumieć do czego chciał się odnieść. Trzeciej szansy nie będzie.

ad. 1 - miałem wybudzenie ale po grzybach z moklo (przy maho z moklo tez sie zdarzalo), jezeli ktos potrafi poprowadzic energie po grzybach/lsd tam gdzie nalezy to efekt jest niemal taki sam jak po aja:)
ad. 2 - a nie wydaje Ci sie że zaczynając od max. rozwinietej swiadomosci (jednosc z duchem czy co tam wyzej) to taka gra na wszystkich ulatwieniach sie szybko nie znudzi?
ad. 3 - odpowiedź wyżej tez pasuje, mozna dodac ze ludzkie pragnienia ciagna energie w dol... wystarczy nic w zyciu nie pragnac, byc gotowym na smierc i sie jej nie lękać.. no pare innych detali tez wchodzi w gre ale te najwazniejsze to pędy pragnien ktora trzymaja energie w dolnych rejonach zamiast pokierowac do bramy oswiecenia :) u mnie prawdziwe satori pojawia sie po grzybach kiedy mam ich dosc, czuje ze zbiornik pragnien jest totalnei wyladowany i wtedy dopiero zaczyna sie zabawa :)

Przepraszam, nie potrzebnie napisałem "idioto", ale wkurza mnie jak ktoś tak piękne i wzniosłe doświadczenia nazywa ćpaniem. I z tego co rozumiem to leamas odniósł się do 1 posta amazonki czy może źle zrozumiałem? I jeżeli tak to szydzi z niej/niego, że niby poszedł na wolontariusza a tak naprawdę, żeby się naćpać. Czy nie tak? Kurcze może coś pokićkałem sam nie wiem. I o co chodzi z tym "trzeciej szansy nie będzie"? Jakiś warn czy coś?

Pozdrawiam :-)

Mam tu kumpli? Jestem pod wrażeniem.
ayahuasca wprawiła w tak bojowy nastrój, że od razu walisz wyzwiskami? Bon voyage, uważaj na węże.
Pozdrawiam też.

wedlug Bialego Niedzwiedzia(Hopi) Virakocha(stworca) stworzyl czlowieka na swoje podobienstwo,czyli mamy mozliwosc dostepu do wiedzy jaka on posiada,jednak wedlug indian Hopi stworca czesc tajemnic zachowal dla siebie.Zatem potencjal jest w nas wielki ,ale jak dojsc do wiedzy-hmm... Jednym ze sposobow jest na pewno ceremonia z ayahuasca.Przed ceremoniami z aya mowiono mi ,ze najlepiej pozostawic sobie samym przebieg ceremonii i zwiazanych z nimi wizji(Tamshiyacu 60 km od Iquitos) dopiero po kilkunastu razach zdecydowalem sie pare godzin przed ceremonia wyciszyc i poprosilem o wizje ,ktore pozwola przezyc mi stan osoby oswieconej.I tak tez sie stalo...
Mysle ze najwieksza z blokad jakie mamy w naszych umyslach to nasze wybujale ego,ktore skutecznie przez media jest podtrzymywane i manipulowane(kto za mediami stoi???? ...!!!)W stanach glebokiej medytacji czy tez pod wplywem Ayahuasci ale stosowanej do poszerzenia swojej swiadomosci a nie do "odlotow",ego maleje i powoli dostrajamy sie z tym naszym nieograniczonym zadnymi barierami prawdziwym istnieniem.Polecam ksiazki: Ricka Strassmana"DMT Molekula Duszy" i "Nowa Ziemia" Eckharta Tolle.

dlaczego się człowiek czuje taki osłabiony po ceremonii z ayahuasca bo to powinno być inaczej jeśli ktoś miał podobne odczucia i jak długo to trwało proszę o wyczerpujące informacje.

Błagam. Nie trzeba być oświeconym, żeby wiedzieć, że satori to nie jest to, co pojawia się po grzybach.

amazonka odezwij sie albo sprawdz pw

Apropos drapieżców pojawiają się oni nie tylko przez aya. W przekazach bardzo jasno pojawia się mozliwość stania się drapieżcą.To kuszenie czy prawda? Kim jest człowiek?