Dopaminę skutecznie uwalnia stosowany w małych dawkach (50-100 mg, max. 200 mg) amisulpryd (Solian) (atypowy neuroleptyk).

jak skutecznie?! i do jakiej dawki?!

mouseindaspace - co do dawek: amisulpryd wpływa odhamowująco na dopaminę w niskich dawkach - najczęściej (w leczeniu depresji i fobii) stosuje się dawkę 50-100 mg (100 mg uważane jest za dawkę optymalną). Jakkolwiek górna granica tego okna przeciwdepresyjnego sięga nawet 300 mg (ale rzadko kiedy spotkałem się z takim dawkowaniem - w tym przypadku więcej wcale nie znaczy lepiej i jak miałbym komuś polecać to chyba właśnie tą dawkę 100 mg). Od 400 mg zaczynają się dawki dla schizofreników (leczenie stanów psychotycznych) - w tym momencie amisulpryd zaczyna działać odwrotnie tzn. hamuje dopaminę (wg jednej z teorii za przyczynę schizofrenii uważany jest właśnie nadmiar dopaminy). A co do skuteczności Solianu w leczeniu fobii i depresji - istnieje teoria, że u niektórych przyczyna tych zaburzeń nie zawsze tkwi głównie w serotoninie, a właśnie w dopaminie. Czytałem dużo opowieści ludzi, którym nie pomagały kolejne antydepresanty, a sprawę załatwił dopiero właśnie Solian (nawet tu na hypku czytałem posty koleżki który cierpiał na fobię społ., przerobił bez większych efektów ileś tam antydepów, a prawie w 100% uzdrowił go właśnie Solian w dawce 100 mg). Wiadomo, że lek nie każdemu pomoże - mi np. na moje stany depresyjne nie pomógł (tzn. nic w ogóle po nim nie poczułem, tak jakbym cukier łykał). No, ale mi zawsze pomagały/pomagają w sumie tylko antydepresanty - czyli wychodziłoby na to, że u mnie sedno problemu tkwi raczej w serotoninie - wszystko to więc jakoś tam do kupy składałoby się w miarę logiczną całość. Najlepiej przekonać się o skuteczności Solianu po prostu testując go. Można w to wejść tym bardziej, że w ostatnich dwóch latach ten lek znacznie potaniał - obecnie paczka 30 tabsów Solianu 200 mg kosztuje (na 100%) 70 zł (jak mówił mój lekarz wcale nie tak dawno kosztowała 250 zł - no, ale wiadomo, patent wygasł weszły generyki (Amisan, Candela - o właśnie, warto sprawdzić ile one aktualnie kosztują)) - przyjmując, że dawka będzie wynosić 100 mg opakowanie starczy na dwa miechy. A co do szybkości zaskakiwania - w porównaniu do antydepresantów to raczej express - z tego co czytałem, u większości osób, którym amisulpryd pomógł, działanie leku nastąpiło w ciągu pierwszych dwóch tygodni czy nawet dni.

Od wczoraj mianseryna w postaci leku o nazwie lerivon.narazie kozak fajnie muli.nic nie boli jest git. :-D

O co poprosić lekarza na depresję? Na FS pomaga mi alprzolam, no ale depresja dalej jest. Nie chce mitrazapiny i mianseriny (i tak już jestem gruby) i nie chce SSRI. Byłem na parksekynie oraz escitalńpramie i to była tragedia. Żadnych absolutnie uczuć, depresję już lepsza. Doradzi ktoś coś?

Nie ma to jak mała dawka metoksetaminy na depresje. Co prawda ogłupia cie na jakiś czas ale efekt jest wart tego.

Probowalem juz sertraliny i paroksetyny- jest sens testowania innych ssri czy to w sumie to samo bo tak cos mi sie wydaje.. :>

Z tego co mawiają to paroksetyna najskuteczniejsza. Chociaż speed już mi minął i smutno mi z tego powodu :-)

Moim zdaniem jest sens. Nie ma co kierować się tylko teoretyczną mocą leku. Wszystko zależy od człowieka i jego indywidualnej reakcji - na jednego nie działa paro, za to dobrze sprawuje się teoretycznie najsłabsza fluo, u drugiego odwrotnie, u trzeciego jeszcze inaczej. Nie ma co wychodzić z założenia, że skoro teoretycznie najsilniejsza paro poległa, to można wyłożyć chuja na wszystkie pozostałe eseseraje.

Z tego co pamiętam, drugi w kolejności po paro (jeśli chodzi o moc inhibitowania) jest chyba citalopram - w sumie polecam - byłem na nim przez ponad rok i elegancko dawał radę.

Mi się wydaje, że jednak chodzi o escitalopram a nie citalopram.