wątpię by teraz komuś by się chciało coś więcej czytać na ten temat- o tych receptorach, może to ciekawe ale skoro piszesz tak absurdalne rzeczy to nie ma co sprawdzać. podaj chociaż jedną substancje gdzie piszą w ulotce o terminie +2 miesiace. spoiler: nie ma.
jeżeli po 2-3 tyg nie ma jakiejkolwiek poprawy to tym bardziej po miesiacach jej nie bedzie. inaczej jak cos zacznie dzialac, tak, wtedy sie czeka aż lek się rozkreci kilka miesiecy i wtedy mozna mowic czy jest dobrany.

jeżeli wpierdalasz 2 miesiace lek po którym nic nie czujesz ale gleboko wierzysz ze sie rozkreci to współczuje i lepiej abyś przestał.

troche nie masz pojecia o czym piszesz, paroxetyna np. ktora jest najsilniejszym ssri potrafi zadzialac w 100% dopiero po 3 miesiacach, inne ssri jak fluo czy sertra dzialaja zazwczyaj w pelni po jakims miesiacu.

poza tym, jak kolega wyzej napisal. jest to kwestia osobnicza, na jednego zadzila po 2 tygodniach, na innego po 2 miesiacach. tak jak wiekszosc narkotykow, leki (ktore na dobra sprawe sa narkotykami) kazdy odczuwa na swoj sposob.

Nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby komuś antydepresant podpasował, a zaczął wogóleort! działać dopiero po kilku miesiącach zażywania. Dwa msc bez żadnej reakcji organizmu to dla mnie max ile można czekać w przypadku najdłużej rozkręcających się substancji.

Sertraline w dawkach od 100mg są od razu odczuwalne, to jest mój drogi tydzień a czuje się jakbym w ogóle nie był sobą, działa bardzo dobrze, pierwszy antydepresant ktory w taki pozytywny sposób zadziałał o.o wiec jeśli nie chcesz czekać za długo na efekty to spróbuj z sertralina.

nie jest najsilniejsza tylko działa najbadziej wybiórczo :finger:
no właśnie mam pojęcie. a widze, że ty nie wiesz za bardzo co piszesz. tu np ze paro jest najsilniejsza;/

teoria czy praktyka?

mysle, ze wiekszosc ludzi probujacych roznych ssri potwierdzi, ze w takim zwyklym odczuciu jest najsilniejsza, chuj w teorie.

Tramiec pare pierwszych razy wogóle na mnie nie działał, włącznie z brakiem kaca i włącznie z przyjebaniem 550mg popijanym alkoholem i z mega czkawka żołądową dzień po (rzygałem, chodz nie miałem czym, apetyt duzy, chcesz cos zjesc a tu NIEEE).
O ile pamietam, w pełni jego działanie poczułem po prawie ze roku i po roku zaczałem czuć dzień po skutki tripu (ból głowy, czułem jakbym miał zupe w żołądku i czasem potrafiłem w ciagu paru min. dostac nudnosci, ćwiczac na siłowni przy wykonywanych seriach na moment "trzeźwiałem") i to w dawce max 200mg.
Kiedy włączyły mi sie lęki i 50-100mg przestałem czuć tripa a kac był (tramiec mi sie zreszta skonczyl) robie 187,5mg/trip połączony z wszystkimi antydepresantami - działa, jakbym miał ochote na mocniej, ale działa.

Za to przy sertralinie, jak chciałem spróbować - zadziałała za pierwszym razem (szła w małej przerwie miedzy tramcem), z 6,25mg (1/8 tabletki) odrazu w ciagu paru dni 200mg, oczywiscie obowiazkowo z dziurawcem i miłorzębem.
Tylko sertraline jak mi przepisał lekarz ZAMIAST amitryptyliny (po ponad 3 latach brania) to po 400-500mg i paru fajkach nie łechotało w serotonine jak kiedys, ale wogóle - czułem sie taki zmeczony i zmulony, chodz sama amitryptylina raczej powoduje sennosc.

Co do amitryptyliny - najbliżej jej w łechotaniu serotoninowym pod tramca, ale kto wziął sertraline to imo po 100-150 powinien czuć, że działa podobnie jak sertralina. Ogólnie aż za dobra, moim zdaniem jednak uzależnia, bo jakos sie żyło bez niej, pare razy mi zdjął tą amitryptyline i za każdym razem próbowalem do niej wrócić, po niej czuje sie wzglednie normalnie - nie lepiej, a normalnie.
Z mianseryną łączenia nie polecam - mianseryna chodź nie działa cholinolitycznie, to cofa mały "głód" po amitryptylinie, tego zrobić NIE JEST W STANIE sertralina

Chcecie cos co was ruszy w przeciągu 5-10 minut? proponuje 100mg amitryptyliny i juz sie poczujecie inaczej :old:

Chodz miedzy prawda a fikcja, mysle o zapisaniu sie do 1-2 psychiatrów, jeden by mi przepisywał wenlafaksyne a drugi sertraline, oszczędnie powiem ze wenle widze w dawkach 150mg, sertre "tylko maksymalna" - 200. I to wszystko oczywiscie zapijane dziurawcem i miłorzębem, a jak

Boli mnie tylko fakt, ze ogólnie przez te lata przytyłem z 25kg (ale poszło serio w mięśnie, nie tłuszcz), a nagle sie okazuje, ze tramiec chyba silniej działa na receptory opioidowe niż na 5-HT/NA, chodź może mi sie wydaje - w początkowych tripach to było czuć.
W piątek do klubu na pokaz Pol Dens'u, aż myślę, czy by 6 zaldiarów nie połączyć z 2 piwkami+szampanem z kurkumą (roztwór koloidalny, jak z piwem wchodzi, tak z szampanem napewno ), nie mówiąc już o antydepresantach i grejpie :yay:

znacie kogos kto przyjmowal przez 6 lat SSRI (sertralina) i odstawil to bez zajebania sie ?

mój brat i to od 4 klasy podstawówki do 1 klasy LO - wiec wychodzi nawet ze 7. Odstawił "Bo to mu nic nie dawało"

bierzesz 6 lat? jaka dawka obecnie?