Wrzucilem owoce do diety + skonczyl mi sie na 3 dni probiotyk i prebiotyk.

Wszystko czesciowo wrocilo do normy, jesli chodzi o jezyk i przelyk to jest nieciekawie.

Nawet przy utrzymywaniu odpornosci (ktora i tak jest bardzo oslabiona), wystarczy jedno piwo i grzyb zapierdziela jak szalony.

Citrogrept, mimo duzej dawki, przestaje dzialac. Czyzby grzyb sie na niego uodpornil?
Zamowilem kolejna duza paczke naturalnych supli, znow pare stowek w plecy. Od wtorku zaczynam silne leczenie wszystkim na raz.

Czosnek tez nie daje efektow jak na poczatku ale za to swietnie pomaga chronic przed infekcjami bakteryjnymi (spozywam go sporo w diecie + mnostwo ekstraktu).

Masakrycznie obcinam z diety weglowodany - chcialem przytyc ale nic z tego, Bede uwazac nawet na te zlozone. Zamiast tego staram sie zasilac tluszczami,
pije olej lniany (trafilem na bardzo wysokiej jakosci, drogi jak diabli ale warto bylo).

Podstawa diety beda warzywa straczkowe, wody mineralne lecznicze, twarozki (laktoferyna, bialko, tluscz) oraz pestki z dyni.

Dodatkowo bede spozywac 100-300mg laktoferyny z suplementow. Powinna dac swietny rezultat, niegdsy gdy o grzybicy nie mialem jeszcze pojecia a skora odmawiala posluszenstwa, bardzo mi pomogla.

Lista kolejnych srodkow pomocnych przy grzybicy jak i po prostu wspierajacych uklad odpornosciowy:
Naturalne miody i wyciag z propolis (kit pszczeli)
Colostrum, laktoferyna, korzeń Łopianu,
korzeń Kudzu, Czarny Orzech, Aloe Vera (aloes)
+ izolat białek sojowych + duze dawki lizyny

Citrogrept używaj w pulsach, może być naprzemiennie z olejkiem oregano.
Np. 2 tyg. on / 2 tyg. off
A Ty jak długo brałeś?
Od rodzinnego weż receptę na Nystatyne w tabletkach, tylko musisz rozgryzać tabletki aby działało w jamie ustnej.

Kupiłem blender, będe pił codziennie dużą ilość warzyw/owoców, wypierdalam chleb z diety, na sniadanie maślanke z mlekiem + rodzynki, orzeczhy, słonecznik, otręby, siemię lniane - wszystkiego po trochu.

Codziennie ząbek czosnku, łyżeczka miodu, sok z połowy cytryny, (yerba mate?) łyżeczka oleju kokosowego, łyżeczka zmielonych skorupek jaj======== Myślę tylko, jak to rozegrać, jaka kolejność przyjmowania i kiedy, chodzi mi o wyrobienie pewnej rutynki, która najlepiej działa, o przyswajanie się rozchodzi.

Możecie polecić jakiś dobry probiotyk? i jak go używać najlepiej? np po zjedzeniu czosnku, zrobić głodówkę i wtedy? może to wpłynąć korzystnie na rozwój flory?

Myślę nad citrogreptem i pyłkiem pszczelim/propolisem

Inulina + probiotyk swansona lub purtains pride. Jest drogi ale na prawde porzadny.
Mimo wszystko polecam brac 3x dziennie zamiast 1x dziennie.

Nie, przyjmuj wszystko z odpowiednim pozywieniem.
Polecam olej z siemienia lnianego - dodaje do salatek + pije po posilku.

Dodaj jeszcze ekstrakt z czosnku - ja cisne minimum 1g ekstraktu + kilka zabkow.


Dzis wrzucilem 800ug kwasu foliowego + 2x vit b compositum i kilka innych wynalazkow dla polepszenia wchlaniania - efekt super, tryskam energia.
Wczesniej po zarzuceniu malej dawki 3-MMC bylem gotow pojsc spac. Teraz wrecz przeciwnie.

Jedyne co mnie dziwi - czemu ten efekt trwa doslownie z 15-20 minut?
Ten sam problem mam po dragach - faktycznie pozytywne dzialanie odczuwam potwornie krotko, strasznie szybko gdzies zanika. Wtf?

Silnie przeciwgrzybiczo działa olejek z drzewa herbacianego, wystarczy jakieś 5 kropli zmieszane np. z 0,5 łyżeczki jakiegoś oleju bądź emulsja stworzona z łyżeczką wody. Należy wysmarować tym jamę ustną i miejsca chorobowo zmienione. Nie należy łykać dużych ilości tego olejku z uwagi na nieprzyjemne działanie psychoaktywne .

Proszę o uzasadnienie lub źródło. Najlepiej w odpowiednim temacie.

@idontknow
Ciężko dokładnie określić na jakiej zasadzie pieprz wzmacnia opioidy. Więcej o tym jest napisane tu: http://www.bluelight.ru/vb/threads/2793 ... l-toxicity

Chcesz ograniczyć węglowodany w celu zagłodzenia grzyba, a jesz miód(!) żeby wzmocnić sobie odporność? :rolleyes: Do tego żłopiesz piwo?
Oczywiście, że miód jest świetny na wzmocnienie odporności, ale to idealna pożywka dla tego darmozjada.
Więcej szkód jak pożytku.
Piwo - jako źródło węgli i drożdży to też nie najlepszy pomysł.

Całkowicie odstaw węglowodany proste, a złożone ogranicz do absolutnego minimum, przynajmniej na ten bity miesiąc.
Zauważyłeś, że jesteś strasznie podatny na placebo? Przestań sobie wkręcać poprawę po jednorazowym przyjęciu preparatu, oceń go po dłuższym okresie stosowania.

Ale poprawe nierzadko widac po pierwszym uzyciu, trzeba jedynie odpowiednio sie skupic i byc wrazliwym - odpowednio obserwowac zmiany.

Powiem wiecej - po znaczniej wiekszosci preparatow roznice widze od razu ale dziala to tylko na zasadzie zaleczania - dlugotrwale pozytywy sa raczej znikome.

Dzis doszla do mnie paczuszka z ekstraktem liscia oliwnego, olejkiem oregano, pau d'arco, najsilniejszym probiotykiem z oferty swansona (10szczepow, 20mld / tab + inulina), kurkumina i propolisem. Efekty sa - jezyk nie jest juz ciemno-zielono-brunatny. Nalot sie zmniejszyl, zostal prawie tylko bialy i lekkie zabarwienie na zielono.

Zwiekszyla sie odpornosc - chodzac bez grubego szalika, z samym lajtowym golfem czuje, ze gardlo jest w dobrym stanie. Mam lepszy apetyt, nieco lepsza skora (glownie zasluga wiekszych dawek wit A i dobrego probiotyku). Dzis bombardowalem sie duzymi dawkami i przyjalem 4 dziennie. Po tyg intensywnej kuracji ogranicze sie do 1-2 dawek wszystkich preparatow.

Nie pije juz piwa bo faktycznie drozdze wyrzadzaly chaos. Przerzucilem sie na wino czerwone. Codziennie pije 2 porzadne lampki.
Nie mam w diecie w ogole cukrow prostych, unikam nawet owocow. Wegle jem tylko z warzyw (smieszne ig) + pelnoziarniste makarony.
Nie jem miodu jako takiego, spozywam spore dawki ekstraktu z propolisu.

Bzdury, równie dobrze może to być "zaleczenie" ze strony twojego układu odpornościowego lub np. skutek po prostu dobrego dnia.

Bardzo dobrze widać to po twoich postach, nawet jeśli nie patrząc na te grzybiczne sprawy, to np. o etylofenidacie zmieniasz zdanie co 5 minut.
Kolejny kwiatek. Dostałeś dzisiaj paczkę, o tej porze jeszcze ludzie śniadania nie zdążyli dobrze zjeść, a ty już masz efekty super wyleczenia :)

Jak czytam dalszy post i te szczegółowe wypisy i analizy to rzygać mi się chce. Od teraz dodaję ten temat do ignorowanych i będę tutaj wpadał raz na 2 tygodnie zobaczyć, czy ktoś inny coś tutaj opisuje. Takie posty jak właśnie wrzuciłeś to powinny do śmietnika lecieć, strasznie to irytujące.

Wprowadzasz użytkowników w błąd wypisując "wnioski" o różnych substancjach po 5 minutach od ich zażycia, szczególnie że wpierdalasz je wszystkie razem ze sobą.
Weź daj sobie autobana na tydzień-dwa, żebyś odpoczął od forum i po tym czasie napisał przynajmniej jednego sensownego posta.