Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
  • 0 / / 0
Przeglądam Hyperreal już od ponad roku, dziś postanowiłem założyć sobie u Was konto. Mój "problem", ponieważ tak odbierają to inni, polega na tym, że od zawsze kiedy biorę amfetaminę (donosowo) nie czuję w sobie totalnie żadnej złości. Ćpam około 2 lata, aktualnie mam 18. Wystarczy mi ilość około 0,2g-0,8g - wszystko zależy od dnia. Do rzeczy więc: moja faza amfetaminowa polega na tym, że nigdy nie miewam w sobie jakiejkolwiek agresji, jakiejkolwiek ochoty zrobienia komuś krzywdy, robienia jakichkolwiek dziwnych rzeczy. Po prostu zamykam się w swoim pokoju siedząc sobie spokojnie ciągle w miejscu czując orgazm w całym ciele i słucham muzyki, ale jakiej? No właśnie, z tego co tu wyczytałem po fecie każdy słucha jakiegoś techno, bo przecież ma ochotę poskakać i pobiegać bez powodu. Ja po amfetaminie słucham smutnych tzw. "love songów" z gatunku rap/trap, bądź (ale to już rzadziej) piosenek motywacyjnych do życia. Co do tych smutnych piosenek na fecie dodam, że nie mam w życiu prywatnym żadnych problemów o których miałbym myśleć bez przerwy, po prostu w moim życiu jest okej. Jak pisałem wyżej to po władzie nie jestem nigdy agresywny, na codzień mam w sobie bardzo wysoki poziom empatii, dlatego te piosenki po prostu mogą być spowodowane tym, że na fazie utożsamiam się z tymi ludźmi i po prostu... czerpię ogromną euforię słuchając tego. Znajomi (każdy z nich po ilości, o której także pisałem wyżej ma ochotę każdemu spuścić przysłowiowy "wpierdol" na rozładowanie swojej energii) mówią, że może po prostu mam silny organizm do tego i muszę brać większe dawki, aby "mieć zajebistą faze jak oni". Posłuchałem takowej rady, 3 dni temu pobiłem życiowy rekord - w ciągu 20 minut wciągnąłem ponad 1.3g włada prosto od znajomego chemika (tak, mam towar z pierwszej ręki o bardzo zajebiście dobrej jakości, co zawsze potwierdzają ludzie, których nim częstuję), z którym znam się od urodzenia. Poczułem, że włosy na całym ciele i na łbie stają mi dęba (zawsze to czuję, ale nie tak ostro jak w tamtym momencie), osiągnąłem euforię, jakiej podczas 18 wiosen swojego życia nie czułem nigdy. Ale do rzeczy - ziomki bacznie mnie obserwowały, ale... dalej nie czułem potrzeby zrobienia komuś krzywdy, nawet nie chciało mi się chodzić w miejscu i machać rękoma bez celu jak oni zawsze. Chciałem po prostu jak zwykle usiąść sam na sam w pokoju wygodnie i jednocześnie słuchać muzyki plus pisać z kilkoma osobami na raz przez Messenger. Przyjaciele widząc to dalej się uparli, że pewnie za mało wziąłem i nalegali na więcej. Czułem się w tamtej chwili najlepiej jak tylko mogłem, ale miałem świadomość, że po 1 dodatkowej (nawet najmniejszej kresce) bym się zrzygał już (przypominam, że wziąłem w ciągu 20 minut około 1.3g z pierwszej ręki). Mam nawet teorie, że dzięki fazie, jaką wywołuje u mnie amfetamina nie mam nigdy potężnych zwał (nawet po ciągach), ponieważ mój organizm aż tak się nie wycieńcza, no bo jak - przecież siedzę w miejscu i chilluje. Kiedy wróciłem do domu po około 1h dalej miałem tzw. "fazę szczytu", usiadłem na mojej kanapie, założyłem słuchawki czując lekkie i przyjemne drżenie kończyn, włosy stojące dęba, motylki w brzuchu i orgazm w całym ciele. Po zrobieniu tego napisałem do swojej dziewczyny i kilku przyjaciół i na całą noc wdałem się w niekończące się dyskusje. Na koniec dodam, że po władzie zawsze mam myślotok na temat moich przyszłych decyzji życiowych, zawsze pomaga wybrać mi najlepszą opcję. Te decyzje potem okazują się najlepsze, jakie mogłem tylko podjąć. Moje pytania wyglądają następująco: Czy uważacie, że to normalne, że amfetamina tak na mnie działa? Jaki może być tego powód? Czy ktoś z Was również tak ma? Czy to może być żywy przykład na to, że narkotyki nie zawsze niszczą życie i pomagają? (nie biorę nałogowo, przeważnie jest to raz na tydzień, bądź dwa. Ta ilość podczas 2 lat nigdy nie uległa żadnej zmianie, po prostu umiem to robić z głową i nie mam jakiegoś mega parcia, aby ćpać bez przerwy)

Dzięki, jeśli wysłuchaliście tych "ćpuńskich wypocin" do końca. :pacman:
  • 4894 / 853 / 0
05 lipca 2020SpokojnaBania pisze:
3 dni temu pobiłem życiowy rekord - w ciągu 20 minut wciągnąłem ponad 1.3g włada prosto od znajomego chemika (tak, mam towar z pierwszej ręki o bardzo zajebiście dobrej jakości, co zawsze potwierdzają ludzie, których nim częstuję)
Hahaha,leżę i kwicze :świnia: 1.3g amfetaminy w 20min a chemik ma Sebastian na imię... Nie to nie jest amfetamina malo ma z nią wspólnego ,a twoi kumple to jakieś zjeby.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 0 / / 0
@serotoninowy

Tak? To dlaczego jak czasami zdarzy mi się zażyć amfetaminę z zupełnie innego źródła (np. rok temu w Sopocie na plaży z osobami, które poznałem w barze i mnie częstowali) to ZAWSZE działa na mnie dokładnie tak jak opisałem to wyżej? Liczyłem na odpowiedzi na moje pytania w tym temacie a nie na jakieś zarzucanie swoich teorii.

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}

PS dodam, że chemik to nie "Sebek" z jakiegoś osiedla, tylko syn przyjaciółki mojej mamy, który skończył studia o kierunku chemii organicznej. A co do czasu zażycia i ilości to nie mam potrzeby czekania na spływ 10 minut z głową ku górze, wystarczy szybko brać kreski po czym z całej siły ciągać nosem, chwila przerwy i leci się dalej. Fakt, potem mam zajebane zatoki, aczkolwiek jest to możliwe. :)
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2020 przez SpokojnaBania, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 18 / 4 / 0
Stary gdyby to była feta jebnął byś na zawał serca-taka ilość?.A jeszcze lepiej gdyby ona była dobrej naprawdę jakości to już w ogóle po o wiele mniejszej ilości.
Uwaga! Użytkownik Mulih nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 548 / 90 / 7
Moze masz ADHD?
A dawka jaka wzieles podchodzi pod smiertelna, ale nie oceniam.
Uwaga! Użytkownik kupagowna6 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4894 / 853 / 0
Kolego poczytaj sobie o dawkowaniu amfetaminy. To co Ty nazywasz amfetamina super jakości prosto od chemika obok niej nie leżało wierz mi. Gdybyś zazyl 1,3g amfetaminy w 20min to by Cię zmiotlo z planszy. Odnośnie twojego pytania,to bardziej z twoimi kolegami jest coś nie tak niz z Tobą. Ja za swoich lat gdy walilem fetę to też siedziałem spokojnie grajac w karty przy hip-hopie cala noc np i nikt z moich kolegów nie myślał o tym by iść w miasto i komus wpierdolic.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 0 / / 0
Fakt z faktem - możliwe, że przesadziłem z podaniem tego czasu, ale nie zwracałem na to uwagi, szczerze to nawet nie sprawdzałem w tamtym momencie godziny. Na fazie czas leci zupełnie inaczej, ale wydawało mi się, że był to właśnie taki okres czasowy. Mam świadomość tego, że się troszkę zbłaźniłem co nie zmienia faktu, że z KAŻDĄ amfetaminą, nawet z INNYCH źródeł wale zawsze takie same ilości i czuję się dokładnie tak samo jak to opisałem w tym wątku.
  • 4894 / 853 / 0
amfetamina ta co jest na ulicy to zazwyczaj jakieś 80% kofeiny i 20% amfetaminy. Nie będę dłużej drążyć tematu,bo to bez sensu. Ale wierz mi ze czystej amfetaminy to byś wciągnął max 100mg na raz i byś miał faze na dobre parę godzin.

Co do tego jeszcze jak na Ciebie dziala. To nie wiem,może faktycznie masz ADHD tak jak ktoś wyzej wspomniał. Tutaj juz nie mam wiedzy ale wychodzi na to ze jednak jesteś pobudzony takze,wspomniałeś ze nieprzespales nocy. Niech się wypowie ktos bardziej ogarnięty jak amfa dziala na ludzi z ADHD. Wiem ze ich uspokaja ale od strony praktycznej juz nie wiem jak to wygląda.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2571 / 532 / 0
05 lipca 2020SpokojnaBania pisze:
zawsze kiedy biorę amfetaminę (donosowo) nie czuję w sobie totalnie żadnej złości. po fecie każdy słucha jakiegoś techno, bo przecież ma ochotę poskakać i pobiegać bez powodu. Ja po amfetaminie słucham smutnych tzw. "love songów"
wyjaśnienie tego zjawiska znajduje się poniżej:
05 lipca 2020SpokojnaBania pisze:
Ćpam około 2 lata, aktualnie mam 18. Wystarczy mi ilość około 0,2g-0,8g
zostaw tą mąkę seba %-D %-D
05 lipca 2020serotoninowy pisze:
amfetamina ta co jest na ulicy to zazwyczaj jakieś 80% kofeiny i 20% amfetaminy.
hahaha takie proporcje to chyba marzenie każdego seby który dziwi się AHH GDZIE JEST STARA KRAJÓWKA, wartosc procentowa to ponizej 10% amfetaminy w 99% przypadkow :krowa:
05 lipca 2020serotoninowy pisze:
Niech się wypowie ktos bardziej ogarnięty jak amfa dziala na ludzi z ADHD. Wiem ze ich uspokaja ale od strony praktycznej juz nie wiem jak to wygląda.
nie mam adhd ale moj przyjaciel z usa ma i dostaje adderall, no i ogolnie dziala tak, ze uspokaja, szkoda, że kiedy znowu sie zdenerwujesz bierzesz znowu, jest lepiej ale wkurwiasz się znów i kółko się zatacza..
przyjaciel ma anoreksje, psychozy i paranoje, mysle ze przyczyn po powyzszym zdaniu mozna sie doszukac :płacz:
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 548 / 90 / 7
No tak, ale nie dziwi mnie juz podawanie amfetaminy na zatuszowanie objawow ADHD.
Podobnie z benzo na sen czy stres.
Dodajmy do tego SSRI.

Te "leki" nie lecza, lecz niweluja objawy, no ale coz, big farma musi sie krecic.
Uwaga! Użytkownik kupagowna6 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.