Witam, od pewnego czasu mam sny o ćpaniu. Odkąd odstawiłam a było to 3 maja 2017 roku miewam sny że koniecznie chce sobie zajebać kreskę i w tych snach to robię.... Przez to mam pociąg w życiu realnym.. dzisiaj jest maksimum tego pociągu dlatego tutaj piszę... Brałam przez poprzednie 4 lata i jak dotąd jest to moja najdłuższa przerwa. Moją największą motywacją jest chłopak, który też brał ale on ma silną wolę i potrafi powiedzieć NIE! To dzięki niemu udało mi się wytrwać aż do dzisiaj... Zaczynałam od fety podobało mi się to.. potem kryształy i pixy, a na zwałe zioło... pewnie nie tylko dla mnie to bylo lekarstwo. Ale im dłużej te sny się pojawiają tym bardziej kombinuję... :( Kiedy kończyło się lato 2016 chciałam się dobrze bawić więc zaczęłam brać mefedron chciałam to pociągnąc przez ostatni tydzień wakacji ale tak sie wciągnęłam ze poleciałam na tym shicie pół roku :/ najgorsze bylo to że chciałam więcej.... Pewnego razu przesadziłam z fetą i prawie zwymiotowała bylo to właśnie w maju. To obrzydzenie dało mi swoistą motywację to tego żeby to rzucić.. ale teraz kiedy tu siedzę i to piszę mam ochotę i to DUŻĄ!! Proszę o jakiegoś kopa bo nie chce żeby to się kiedykolwiek powtórzyło... nie wiem na ile silna jest moja wola.. :wall: Mam na myśli prochy i kryształy, bo w sylwestra wzięłam cuksa ale bylo spokojnie i miękko... nie czuję do tego pociągu i jednak pix nie bierze sie z dnia na dzień chociaż i to kiedyś próbowałam.. Wiem że jeszcze nie raz wezmę pigułkę ale to mniej niszczące niż ten biały shit. Co wy o tym sądzicie? Czy jest ze mną aż tak źle po 9 miesiącach odstawienia? Dodam tylko że te sny mam stosunkowo często bo raz na tydzień się zdarzają...

znajdź sobie hobby np. zbieranie karteczek, opakowań po dopalaczach

Siema ćpuny , przerobiłem cały wątek. Mam dla was/ jak i siebie małą instrukcje . Wnioski na suwają się same jak to rzucić. Przeanalizowałem to. Zacznę od tego że zrzut z organizmu tego , jest tym impulsem motywacyjnym by wziąść to ponownie , ale też czerwonym światełkiem by przestać. Wiem , wiem ponury klimat po ćpaniu... No i ... ? Czas przestać , ehe wysiłek fizyczny, umysłowy . Chuj z tym że będzie dziś kiepsko i wstać do roboty , a paranoja przed pójściem jest tak silna że na żądanie wolne ... ODPUŚĆ czas tam iść. No bo sam wierz , jak już się wdrożysz w robotę wszystko mija , nawet pozytywny humor wraca. Tak , kolega/ koleżanka za cieszył/a do ciebie , czas wyjebać schizę z głowy. Zdrowe żarcie to po pracy. Ważne że zrobiłeś tą kanapkę do. Herbatę masz w szawcę , na przerwie nie żałuj dodatkowej , dodatkowych łyżek cukru.Ja nasypałem aż 5. Świetnie stawia cukier na nogi. Wiem ciężko było czas do domu. Grosz w kieszeń do sklepu warzywka, możliwość na sztuki rozpieprza.Im różnorodniej tym lepiej. Brokuły , marchew , paka szpinaku za 2,50zł , bądź miks zieleniny, mięcho im bardziej kaloryczne tym lepiej ,golonka czemu nie ? ( jakieś 15zł/kg ) jak dajesz za schize 30-40 zł za noc ćpania? . z Warzywami w tej samej cenie brokuły , marchew , smaczny owoc. 30 dychy wydane. Izotonik tak ten z piłkarzami. łącznie może koło 40 zł . Smacznego . Co potem spanie może jakiś fajek po żarciu. I tak przez trzy patologiczne senne dni bez furania. Woo zdrowie wraca.Ciśnienie też , nie warto!! .
Tel do dila usuwasz. Wyjdź się przejdź przez miasto , ubierz najlepsze ciuchy. Nikt ci w myślach nie czyta. Powrutka do domu. Odpoczynek , tak pilot od TV nie gryzie na PSstory są darmowe gry. Pamiętaj higiena to podstawa. Higiena ząbków ważna.

CDN...

dzisiaj 10 dzień od kiedy nie walę ścierwa, uczę się uczuć na nowo.. naprawdę takie uczucie mi towarzyszy, staram się cieszyć z małych rzeczy typu wyjście ze znajomymi, jazda samochodem itd

Długa droga przed tobą.
Czyli, że trzeba umyć dupe.
Daruj se takie powitania.

Najgorsze w moim nałogu jest to że moge nie fukać przez 2 tygodnie, ale jak już zacznę to kończy się tygodniowym ciągiem. Znikąd już nie ma ratunku

Dragi to kurwy, 3 kroki do puchy 2 kroki do trumny a raczej odwrotnie

Ludzie jak szukacie pomocy to idzcie na terapię, są darmowe, l4 jak to terapia dzienna, są spotkania jak ktoś nie może podjąć normalnego leczenia itd. Jak macie z tym problemem to nie wchodzcie na forum o cpaniu bo się tylko nakrecacie.

To miał być rap, czy odkąd jesteś czysty, po prostu coś ci tam nie łączy?

Odnośnie do powyższych postów muszę was zmartwić. Choć okres dupościsku wydaje się nie do przejścia, tak naprawdę trudniej jest wytrzymać, kiedy już nie chce się tak bardzo wracać do kreślenia. Wiecie, teraz jest przeciwnik, toczycie wojnę, naprawiacie błędy itd. Później wraca ta upragniona normalność i już wiecie, dlaczego narkotyki. Codzienność to zdrowa kupa po porannej kawie, to życie zawodowe, odpowiedzialność i rachunki + rata za mieszkanie. A narkoman jest w serduszku takim piotrusiem panem i nie lubi chodzić w butach od garnituru, nie nauczył się gry w DOM, bo ciągle oszukiwał.

Jak ma sie potencjal uzalezniajacy amfetaminy do potencjalu uzalezniajacego metkatynonu?

Przypierdol jednego dnia speeda, drugiego metkata, a trzeciego już sam wybierz co zajebiesz z tych dwóch i masz odpowiedź.