Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 21 z 46
  • 992 / 50 / 0
dzis to co dostalem to masakra puchaty %-D proszek o smaku cytrynowo-gorzkim, po wciagnieciu straszny bul

scalono - surv

wielki bracie niemoge edytowac, a chcialem dodac: ze dziala bardzo szybko, z czym to mogli zmieszac?
prochy wciagales w proch sie obrucisz
  • 1817 / 107 / 0
Po pierwsze "Ból" a nie "Bul", taki ort aż razi w oczy,a po drugie dostałeś ładnego wałka.
  • 677 / 2 / 0
Hehe też kiedyś widziałem coś takiego mokry puch walił szczurem ale po wciągnieciu smak cytrynowo-gorzki właśnie , jakby ktoś to namoczył w kwasku cytrynowym lub w jakiś tabletkach czy witaminkach rozpuszczonych o smaku cytrynowym, szajs jakich mało oczywiście nie wziąłem to były stare czas i ziomek jakiś polecony przez kolege kolegi xd przyjechał i to właśnie tak sie kończą takie "git opcje" :-D
Uwaga! Użytkownik Nycomed nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / / 0
Ło kurwa jaki temat.... feta jest gorzka w chuj. Czuje się gorzycz i ma specyficzny fetowy zapach, niektórzy mówią że pachnie jak dzbuk ale dobra (czysta) feta ma zapach ledwo wyczuwalny . tyle. :old:
  • 54 / 1 / 0
Hyperrealista, poważnie ktoś porównuje zapach futra do zgniłych jaj? Za cholerę nie widzę podobieństwa, chyba że patrząc przez pryzmat tego jak oba zapachy są "przyjemne" dla nozdrzy. :-D Ale, ale, nawiązując do tego co napisałeś; najmocniejszy szurek który miałem przyjemność trzaskać był właśnie praktycznie bezwonny, strasznie suchy i sypki. Ja, przyzwyczajony do standardów u nas panujących (silnej mysiej woni) miałem już ochotę wrócić do deala i oskarżyć go o wałek, gdy otworzyłem worek wróciwszy do domu.

....jakież było moje zdziwienie, kiedy po naprawdę malutkiej rybce wyk*rwiło mnie na orbitę, na dobre kilka godzin. %-D O ile pamięć mnie nie myli, wtedy ten worek wystarczył mi na jakieś dwa dni euforycznej, energicznej przepełnionej ciarrrrami i przemyśleniami pizdy. Niestety od tamtego czasu nie spotkałem się ponownie z takim ścierwem, a szkoda, bo chętnie bym znów skosztował. Teraz zazwyczaj furam tylko gdy pojawia się (względnie) mocarny sort, wilgotny i kurewsko pachnący szczurem. Z powodu konsystencji nazywa się go u nas masłem. :-p Rzuty są dość rzadko, ale zawsze z tego samego źródła i zawsze o tej samej mocy. Sort jest przewidywalny, aktywny i ogólnie polubiłem go. Dla niektórych z Was pewnie i tak byłby słaby, ale patrząc na realia panujące tutaj to prawdziwy rarytas. :diabolic:
[align=]PSYCHODELA![/align]
  • 3523 / 51 / 0
Mój nos jest już tak styrany,że nie rozpoznaję smaków ani zapachów konkretnych sortów %-D
  • 762 / 37 / 0
Gdy ja trafiłem kiedyś na sort 90%+, nieopodal muzeum, to jebał zgniłym stęchłym jajem
Jedna torebka gramowa, ucięta, rąbałeś setki, trójka osób miała miłą całą noc :-)
  • 3523 / 51 / 0
Wydaje mi się,że rozpoznawanie smaku i zapachu to doświadczenie zupełnie osobnicze. Wrażenia jednej osoby mogą się różnić diametralnie od innych osób. Np. tylko ok 20% procent ludzi odczuwa smak migdałów po zetknięciu z cyjankiem potasu. Reszta populacji już tego nie ma. Ciężko więc odróżnić dobry towar używając do tego języka. Dobry towar sprawdza się w praktyce ;-)
  • 19 / / 0
Issachar pisze:
Hyperrealista, poważnie ktoś porównuje zapach futra do zgniłych jaj? Za cholerę nie widzę podobieństwa, chyba że patrząc przez pryzmat tego jak oba zapachy są "przyjemne" dla nozdrzy. :-D Ale, ale, nawiązując do tego co napisałeś; najmocniejszy szurek który miałem przyjemność trzaskać był właśnie praktycznie bezwonny, strasznie suchy i sypki. Ja, przyzwyczajony do standardów u nas panujących (silnej mysiej woni) miałem już ochotę wrócić do deala i oskarżyć go o wałek, gdy otworzyłem worek wróciwszy do domu.
Tak właśnie pachnie siarkowodór.
Spoiler:

Widzę, że przez Wasze nosy i przełyki przeszło trochę towaru, więc może mi powiedcie co kiedyś brałem. Otóż zapach miało nie chemiczny bardziej jak jakaś roślina może lawenda, ale nie jestem teraz pewien, było w formie mniejszych i większych grudek dosyć łatwo rozpuszczało się w wodzie jak dałem na język to piekło trochę, ale nie jakoś tak bardzo tak samo w nosie, kolor biały.

Po zażyciu lekka euforia, spałem 4h przez dwa dni i byłem wypoczęty, raczej mogłem usiedzieć miejscu bo w ten dzień akurat się uczyłem, chęć rozmowy z drugim człowiekiem :-) Zjazdu w sumie nawet nie miałem, po jakiś 15 h byłem po prostu śpiący, ale nie jakoś tak mocno .

Co to może być jakaś pochodna amfetaminy czy po prostu słaby towar ?
  • 9 / 1 / 0
Kto się orientuje co to mogło być - stafik kompletnie bezwonny, bezsmakowy, w ustach strasznie suchy i "piaskowaty", z problemem rozpuszczający się w wodzie, mocno puszysty i dość mokry, po aplikacji ledwo robi, za to na spływie siadający bardzo sucho, wywołując odkrztuszanie?
Masakra co się na ulicy dzieje - 2/3 ludzi robi wałki :nuts:
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 21 z 46
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...

[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.