-Dość silna euforia
-Delikatne wyostrzenie zmysłów
-Bardzo spokojny i długi sen
Poza tym dość silne działanie afrodyzjakalne.Nudności ani innych nieprzyjemności nie odczuwałem.
Za rok przetestuje większe dawki.
Fatmorgan pisze:Wywar czy susz ?
Wywar piłem z 10g około ale efekty były podobne.Amanita u mnie jest mniej aktywna poza tym...
Ogólnie susz moim zdaniem jest lepszy.Wywar ma cierpki nieco smak i to głównie on jest przyczyną wymiotów.
Nie spożywałem już od 3 lat, jakoś tak nie było kiedy, mnóstwo innych spraw na głowie i człowiek nie miał nawet kiedy pozwiedzać lasu.
Moja metoda to było suszenie na słońcu, kapelusze rozwieszone na sznurku blisko parapetu. Parapet miał kolor ciemnobrązowy, do tego był chropowaty, a więc mocno absorbował światło, i grzał się do niesamowitych temperatur... Po kilku dobach muchomorki były gotowe do spożycia, nie bawiłem się w mielenie/wywar tylko po prostu chrupałem je popijając herbatką z niewielkim dodatkiem mięty, melisy i szałwii lekarskiej, które rosną sobie w ogródku.
Smak jest moim zdaniem całkiem ok...
Nachodzą nudności, ale nigdy nie zwracałem, później przeważnie zapadałem w piękne świadome sny gdzie wędrowałem w tak dziwne zakamarki swojej psychiki, że do czasu zjedzenia grzybów nie byłem świadomy ich istnienia. O dziwo pamiętam większość tych snów, polepszyła mi się również pamięć normalnych snów, wcześniej jakoś średnio zapamiętywałem... Najlepsze było budzenie się rano o godzinie 6:00, bez żadnych budzików czy innych zegarków, a zwykle to mogę spać do 13 i dalej jestem nie wyspany. Pobudka i ENERGIA, nie musiałem się bawić w picie kawy, no chyba, że dla smaku, po prostu wstawałem i byłem gotów robić pełno rzeczy, strasznie mi ostatnio tego brakuje...
A jaka rozpiętość kapeluszy, ile ich i jak długo przechowywane zamrożone?
Oprócz tego mój wywar wychodzi bardo niesmaczny, a wybredny na pewno nie jestem, bo jak się założyłem z kumplem, to zjadłem całą tubkę pasty do zębów, albo banana ze skórką. Na złe smaki jestem odporny, sądzę, że większość ludzi oceniłaby mój wywar jako obrzydliwy i wypluła po wzięciu do ust.
A grzybową uwielbiam!
Krótko mówiąc muchomorowa - mdła, minimalnie słodka (bez dodatków żadnych), a grzybowa głęboko gorzka.
Żeby nie było, że wybrzydzam, smak suszonych zawsze był dla mnie bez zarzutu.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/1f082364-264f-420e-9676-06e914e68cab/thip.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250609%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250609T041302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d2b4997db8009203dd8c9fc3208504e6a5466a7c4cf91dab3a7cff2ed08369fd)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mikrodawkowanko.jpg)
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit
Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.