nutella-cole pisze:(...)
- (lekarka założyła okulary i niewiedząc co to zomiren zajrzała w księge leków, która jest grubsza niż 3 tamy krzyżaków...![]()
- Lekarka : (tak jest Afobam sr...)
- Ja : Pierwsze słysze z SR wiem, że są inne leki z alprazolamem...
- Lekarka : Ach tak to Xanax SR jest...
(...)
Większość jej pacjentów to osoby w średnim wieku z nadciśnieniem, bólami, anginą itp.
Dlatego ona pewnie obcykana jest w tej dziedzinie leków (kiedyś z anginą poszedłem do niej i poprosiłem o Ospamox to powiedziała, że nie wie czy jest w aptece i dała mi Duomox) podobnie jak zamiast Codiparu chciałem Apo-Naproxen wtedy wiedziała o co chodzi z tymi lekami.
Z kolei jak byłem kiedyś u neurologa celem wysępienia alpry to huś dał mi paroksetyne i magnez na recepcie, więc sporo tu zależy od tego jaki lekarz :-)
1. Stare kobitki (przeważnie przychodzą po leki na ciśnienie i jakiś relanium lub estazolam) i podoba się im to, że czekają w kolejce (komuna rlz) bo mogą ze znajomymi popierdolić "o karabinach". A bo jednej mąż umarł, drugiej zięć pije, a trzeciej wnuk "huligani"
2. Mała garstka ludzi dobrej woli. Dzisiaj np. spotkałem dziewczynę niewiele młodszą ode mnie z rozrusznikiem serca... Czyli skromni prawdziwi chorzy ludzie (dobrej woli)
3. Grupa ludzi z wyrobami czekoladopodobnymi lub procentowymi pod pazuchą tudzież z kopertą, którzy mają głęboko w dupie swoje zdrowie i zależy im wyłącznie na otrzymaniu np. L4, albo praw do wykonywania zawodu tudzież badań na prawko.
4. Tacy jak MY (tu nie kończę, bo każdy jest rożny wiadomo ;-) )
@Cane masz racje znieważyłem rolki, a często też są przydatne ;-) Te moje "z musu" dotyczyło m.in. indyków ;-)
Non1989 pisze:Udało się. Nie użyłem słowa 'benzodiazepiny' ani 'relanium' tylko powiedziałem, że dostałem kilka miesięcy temu od neurologa do stosowania doraźnego Zomiren 0.5 mg i Lucetam na polepszenie sprawności mózgu. Zapytał, czy chcę jeszcze raz, ja, że owszem. I tak oto mam :P Tak ogólnie to poszedłem po skierowanie na badania enzymów wątrobowych, a Zomi przy okazji dostałem :P
Problem natomiast w tym, że opakowania kończą się szybciej, niż magicy by sobie życzyli, a skręt nie lokaj. Jeżeli dodatkowo śmigasz do jednej przychodni to już za drugim razem masz przejebane, lepiej od razu mówić że jesteś mega-wpierdolony, jeżeli planujesz dłuższą przygodę. Nie wszyscy policjanci to skurwysyny, nie wszyscy magicy to debile - rodzinni skminiają się najszybciej.
Druga sprawa: połówki, mówisz? Poczekaj na etap dwójek ;-) Ewentualnie nie spodoba Ci się i nie będziesz więcej sępić bibuł, prawdopodobieństwo jak polska piłka nożna do polskiej piłki siatkowej.
Też dobre 5 lat temu uważałem świat za epicentrum szczęścia po 0,5mg afobamu, a dwa lata później w maju '07 trafiłem na swój pierwszy detoks :'(
Non1989 pisze:Ale ja na serio mam nerwicę, wkurwia mnie wszystko dookoła i alprę raczej 'doraźnie' będę jadł. Z kodeiną sobie poradziłem, tu myślę, że skończy się na tym opakowaniu.. Ja raczej jestem eksperymentatorem, fajnie jest od czasu do czasu odlecieć, ale żeby to był sposób na życie? Wiem, że każdy tak na początku mówi, ale moja przygoda z dragami nie zaczęła się od dziś i nie od wczoraj i jakoś nie mam mega ciśnienia. W sumie już 4 lata się bawię, ale to na serio tylko zabawa. Zatem życzcie mi powodzenia, co bym się w benzosy nie wpierdolił ;)
Biorę już miesiąc w ciągu (brałem wcześniej przez miesiąc co dwa, trzy dni dawki rzędu 1,5 mg-2mg) i nic mi nie jest...
Nie no serio miesiąc można alpre 4-5 mg/dzień napierdalać, potem jakiś klonik 1/2 mg na dzień na pobudzenie przez pare dni
A jak będzie tak że mięśnie zadrżą w nocy bo nie brałeś klonów ani alpry cały dzień i się budzisz co godzinę to łykasz miligram alpry i jest ok :-D
Najgorsze co może Cię spotkać po takim mini ciągu to czasem nieprzespana do końca noc i pobudzenie w ciągu dnia. Phi
PS: Przerzucam się na klony na jakiś czas i zmniejszam dawki, max 4 mg/dzień, bez alko (bo z alprą było różnie, co jakiś czas było-4 afobamy naraz,alko, i 2 mg klonów) nie dlatego że muszę "redukować dawki żeby odstawić benzo", tylko dlatego, że muszę mieć jakieś "uzależnienie/nawyk". A skoro rzuciłem fajki a benzo sypią się jak cukierki, to... ;]
vool pisze:A jak będzie tak że mięśnie zadrżą w nocy bo nie brałeś klonów ani alpry cały dzień i się budzisz co godzinę to łykasz miligram alpry i jest ok :-D
Najgorsze co może Cię spotkać po takim mini ciągu to czasem nieprzespana do końca noc i pobudzenie w ciągu dnia. Phi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/politie.nl_.jpg)
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych
O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sw_police_force.jpg)
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę
Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.