Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
  • 4 / / 0
Witam! Zauważyłem pewną tendencję u siebie w epizodach depresji, na którą w sieci nie mogę znaleźć odpowiedzi. Dotychczas miałem 2 poważne epizody depresyjne ( odebranie telefonu lub zrobienie porządku na chacie było mega wyzwaniem ;). Myślę, że indukowane natłokiem spraw zawodowych i życiem w pośpiechu. Podczas nich szukając czegoś co na chwilę dałoby odprężenie głowie sięgałem po alkohol. Ku mojemu zdziwieniu po wypiciu piwa oraz wódki w dużych ilościach nie odczułem ani trochę upojenia (uderzenia do głowy alkoholu), mimo to że ogólnie pije okazjonalnie małe ilości raz na kilka miesięcy...

Po jakimś czasie gdy już czułem się w pełni sił i wróciłem do normalności... wypiłem 2 piwa, które odrazu mnie ścięły i zrobiły w głowie "dobrze". Niestety po tych 2 piwach tak jakby coś rozpuściło się wraz z tym upojeniem i znowu wróciłem w stan depresyjny chociaż nie aż tak głęboki.

Jeśli ktoś może mi wytłumaczyć czy jest jakaś zależność, że alkohol działa w danych epizodach, a w w drugim nie byłbym wdzięczny.
  • 12 / / 0
Interesujące. Mechanizm obronny polegający na ukrywaniu przed świadomością myśłi związanych z nieprzyjemnymi emocjami "fizycznie" potrzebuje sporo energii. Gdy jej zabraknie następuje powrót do problemowych stanów i uwolnienie blokowanych emocji. To wbrew pozorom wielki wysiłek dla mózgu blokować myśl przed świadomością.

Upojenie alkoholowe bezwzględnie związane jest z niedotlenieniem mózgu. Być może w stanie depresyjnym mózg zaangażowany jest w segregację "problemów/myśli" i stąd wbrew pozorom jego intensywna praca, a co za tym idzie nieco intensywniejsze jego dotlenianie, choćby w określonych obszarach? Tak sobie tylko dywaguję.

PS
Co robisz by nie mieć depresji?
  • 4 / / 0
Ciekawe... ponieważ zawsze w sytuacjach pośpiechu mniejszą uwagę i czas poświęcałem na jedzenie - co za tym mniejsza ilość energii dostarczana do pracy, chociażby mózgu.

By nie mieć depresji - brałem Asentrę (sertralina). Za każdym razem po 4-6 tygodniach wracałem do normy.

Ciekawą rzecz doświadczyłem ostatnio gdy próbowałem, nieco przyspieszyc obroty podczas depresji by sie skoncentrowac - zazywlem Sudafed (pseudoefedryna) i nagle jak ręką odjął wszystkie problemy z nią związane. Myśle, ze tak jak piszesz ma to zwiazek z tym krazeniem mozgowym.
  • 2278 / 276 / 3
pseudoefedryna jest noradrenergikiem. W psychiatrii panuje silne przekonanie, że na najmocniejsze objawy depresji/nerwicy należy podawać leki modulujące w taki czy inny sposób noradrenalinę - najczęściej NRI: leki modulujące wychwyt zwrotny noradrenaliny. Noradrenalina w dużym stopniu odpowiada za stany lękowe, pewność siebie, depresję, dystymię, samopoczucie. Najbardziej typowe leki przeciwdepresyjne oparte o wychwyt zwrotny noradrenaliny to: reboksetyna, doksepina i (nowszej generacji) wenlafaksyna oraz mirtazapina/mianseryna. 3 ostatnie, oprócz działania na wychwyt zwrotny noradrenaliny, wykazują także powinowactwo do dwóch innych najważniejszych w depresji neuroprzekaźników - serotoniny i dopaminy. Słynne jest połączenie California Rocket Fuel, czyli stosowanie wenlafaksyny wraz z mirtazapiną lub mianseryną. Potrafią wyciągnąć z największego dołka. Nie szukajcie tutaj przyczyn w "krążeniu mózgowym", bo nie tędy droga.

alkohol działa (przede wszystkim) na GABA-a, co wiąże się z rozluźnieniem, odejściem lęków, ale także otwarciem się i częstym dostrzeganiem swoich problemów, stąd raz alkohol dobrze podziała na depresję/epizody depresyjne, a raz je pogłębi.
Warto też dodać, że alkohol jest antagonistą NMDA. Jest dużo badań, które mówią, że antagoniści NMDA to bardzo silne antydepresanty. Są jednak dużo lepsze sposoby, jak się pewnie domyślacie, żeby zantagonizować NMDA. ;)
Podobno ketamina podawana w odpowiednich dawkach działa tutaj cuda - nie radzę jednak na własną rękę. Są od tego specjalne kliniki.

Co do tematu per se... Myślę, że jest to związane z rozregulowaniem układu GABA-ergicznego w depresji, o czym często się zapomina, stąd bardzo duża skuteczność GABA-ergików w niektórych typach depresji, jak gabapentyna, wigabatryna czy pregabalina (osobiście mój faworyt, bardzo skuteczny lek). Wydaje mi się, że możesz wypić więcej, bo natłok myśli, spowodowany nadmierną ingerencją umysłu (tak, wiem, jak to brzmi...) w układ GABA, powoduje "mocniejszą głowę". Nie jestem jednak fanem alkoholu. Patrzę na to przez pryzmat głównie teoretyczny. U mnie w epizodach depresyjnych alkohol na ogół odganiał złe myśli i nie widziałem tutaj jakiejś różnicy w tolerancji.

Myślę, że swoje poszukiwania powinniście zacząć od tego, co napisałem wyżej, a na epizody depresyjne/depresję unikać alkoholu, jak ognia, bo przynosi tymczasową ulgę (jak wszyscy agoniści GABA - czy to alfa czy beta), ale jednocześnie prowadzi do zmniejszenia aktywności GABA-ergicznej - szczególnie brany często, a to prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Typowe SSRI (jak właśnie sertralina) IMO nie rozwiązują sprawy. Są to leki - mimo, że uważane za leki nowej, bezpiecznej generacji - wykazują w zasadzie wyłącznie powinowactwo do transporterów serotoniny, działają niestabilnie, długo się rozkręcają i wykazują szereg skutków ubocznych.

PS Jakbyście mieli jakieś pytania, to zacytujcie fragment mojej wypowiedzi. Rzadko tu zaglądam. ;)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 12 / / 0
Fenetylamina, wow kawał dobrej wiedzy nam przekazałeś, której jednak nie ogarniam. Od strony biologicznej leżę, studiowałem najpierw kierunki techniczne (brak biologii) a na koniec humanistyczny. Dziękuję (myślę że w imieniu kolegi z problemem również) za poświęcony czas i solidną wiedzę.

foxman123 specjalnie zapytałem co robisz aby pozbyć się depresji. Jak zauważyłeś środki farmaceutyczne pomagają bardzo szybko i wyraźnie. Jednak jak widzisz ich efekty są tymczasowe. Niestety jedynym długofalowym rozwiązaniem problemu depresji jest psychoterapia (dłuuuga). W twoim życiu wydarzyły się sytuacje, które w efekcie doprowadziły do uszkodzeń ( i teraz już nie pamiętam dokładnie, więc z dystansem proszę): obwodów neuroprzekaźników serotoninowych. Tak czy owak na pewno (i tu pamięć mnie nie myli), któreś z obwodów odpowiadających za dobre samopoczucie są dysfunkcyjne. I co dziwne, odbudowują się one na stałe przy pracy z psychoterapeutą. Niestety nie jestem w stanie podać źródła, pamiętam te informacje z zajęć z psychopatologii. Stąd też mała precyzja, za którą przepraszam.

PS (OT)
Jestem zaskoczony ilu inteligentnych ludzi jest na tym forum!
  • 2278 / 276 / 3
Inteligencja nie idzie w parze z wiedzą. :P
Coś tam wiem, ale moje IQ to 72.

Tak czy siak, naprawdę. Wiedza nie boli, Dałem Tobie kilka różnych tropów. Jeżeli Ci zależy na zdrowiu, to po prostu poczytaj słowa kluczowe, które napisałem w poście wyżej. Zawsze zachęcam do doinformowania się, dociekania samemu. Lekarze to kurwy, które chcą przede wszystkim mieć pacjenta z głowy. I jeszcze raz, pamiętaj, tu chodzi o Twoje zdrowie, dlatego warto poświęcić czas na przestudiowanie paru tematów. Chociażby z ciekawości.

I, powtarzam, jakbyś miał pytania, to pytaj. Jesteśmy tu od pomagania. Niektórzy z nas lubią karmę, a niektórzy robią to hobbystycznie. :P

BTW, ja, wyobraź sobie, całe liceum spędziłem na humanie. Potem poszedłem na technologię chemiczną, na której sobie radziłem, cóż... kiepsko. Teraz siedzę i zajmuję się badaniem leków, ich mechanizmów. Odrobina determinacji, samozaparcia i możesz odkrywać nowe związki chemiczne. Grunt, nie zniechęcać się! :)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 4 / / 0
Dzięki za wasze odpowiedzi...
Wydaje mi się, że możesz wypić więcej, bo natłok myśli, spowodowany nadmierną ingerencją umysłu (tak, wiem, jak to brzmi...) w układ GABA, powoduje "mocniejszą głowę"
Jestem tego ciekaw. Dobrze ujęte. Możesz rozwinąć?? Mi to pasuje, kiedy mam natłok pracy - skupiam się nad szczegółami, obliczeniami, pochłania mnie to - ale w pewnym momencie staje się utrapieniem, bo zauważam też, że strona emocjonalna jest przytłumiona... Ok, a żeby spowodować efekt odwrotny (wrócić do poziomu wyjściowego) zastosować na układ GABA to co wymieniłeś wcześniej?

Odnoście SSRI, to zauważyłem, że kiedy biorę to odczuwam lepiej działanie stymulantów. Czy ma to związek z tym, że w mniejszym stopniu również oddziałuje na wychwyt zwrotny innych neuroprzekaźników niż na samą serotoninę?

Na dzień dzisiejszy jest naprawdę ok - piszę dlatego by poznać mechanizmy i umieć się przed tym chronić w przyszłości. Mam tylko jeden problem - pozostałość po tamtym okresie. Może coś poradzicie. Z rana nie mogę się zwlec z łóżka, śpię po 12h dziennie (kładę się koło 22). Taka poranna depresja. Mimo to ze od miesiąca jestem bez stresów "na urlopie". Poza tym wszystko ok.
  • 2278 / 276 / 3
Co do cytatu... chodziło mi o to, że stres indukuje wydzielanie się (oprócz, rzecz jasna, kortyzolu) neuroprzekaźników stymulujących (w tym na przykład adrenaliny). W skrócie: im więcej neuroprzekaźników stymulujących, tym mocniejsza głowa. Czy to właśnie stres (i z góry chciałbym powiedzieć, że to bardziej moja teoria, chociaż wydaje się sprawdzać), czy "pomaganie sobie" na przykład amfetaminą powodują mocniejszą głowę (oprócz rzecz jasna innych czynników, jak masa ciała czy tolerancja)? Nie wiem. Ciężko powiedzieć.

Jeżeli Cię to interesuje, to jak najbardziej zachęcam do czytania. Nie odpowiem Ci na resztę pytań, zainteresuj się. To naprawdę jest ciekawe. :)

Co do senności... Dobrze, że o tym mówisz. To na 100% układ noradrenergiczny. Ale o tym już się rozpisywałem.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 4 / / 0
Dzięki ;)
  • 2278 / 276 / 3
Do usług. W razie czego pytaj. :)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".