Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 5 z 5
  • 802 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
,,o kurwa,,-ja po takiej ilosci odlecialabym na ,,zawsze ,,chyba.az mnie wzdryglo...on to pije jak wode(nie liczac przymierzania sie do zadania) :nuts:
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 4 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Mysza »
[quote="Lak(i)er"]
mnie jakos muli na sama mysl o tak duzej ilosci na raz ]


mnie tez odrzuca na samą myśl x_X

a co o tanich trunków - zawsze ich unikałam ;p ale gdy raz miałam 'przyjemnosc' spróbować Keleris'a i Komandosa stwierdziłam, że cena nie zawsze jest wyznacznikiem smaku :D
Uwaga! Użytkownik Mysza nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 86 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Lak(i)er »
niewiem co to jest to co napisalas :P (domyslm sie ze wina)

ale ja win nigdy niepilem bo mi bardzo niesmakuje - tylko wudka - a F-16 to nic innego jak melina, czysty spirol rozcienczony w wodzie (no moze nie taki czysty :P )

aczkolwiek juz niepije i dumny z tego jetem :D
  • 4 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Mysza »
Owszem, wina [jak to słowo dumnie brzmi przy takiej cenie xD]

Ja z kolei nie przepadam za wódką. Smakuje mi tylko finlandia [najlepiej żurawinowa], choć wódkę wolę mieć w drinku niż samą.
Preferuję wino (raczej w przyzwoitej cenie, a nie takie jak tamte wcześniej wspomniane :p), miodek pitny [półtorak/dwójniak], piwko i alkoholowe mieszanki w postaci drinków.
Pijam dla smaku i towarzystwa, nie żeby sie nawalić, bo to żadna frajda ani sztuka ;)
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2006 przez Mysza, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Mysza nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 287 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: khabarakH »
Wiele zależy od starzu alkoholowego. U mnie na przykład wygląda to tak, że jakieś 3 lata temu wypijałem powiedzmy 5 bro, po czym wariowałem, tańczyłem, darłem się i ogólnie robiłem bydło. Teraz po wypiciu takiej samej ilości kontroluje się dość dobrze, choć stan upojenia alkoholowego jest taki sam. Po prostu jeśli pijesz dużo i często to jesteś w stanie nad sobą całkiem nieźle panować, oswajasz się z tym.
A co do mojej metody na kaca to (jeśli mam wszystkie dalej wymienione specyfiki) zjedzenie czegoś przed pójściem spać (jeśli jestem w stanie) i wypicie sporej ilości wody. Rano leciutkie śniadanko, haps odpowiednią ilość Tramalu i do tego powerade. Można potem poleżeć z godzinke i czujemy się wybornie. Później, jeśli chcemy robić poprawiny to 1-2 piwka i wracamy do melanżowego nastroju. Zdrowe to to na pewno nie jest ale pomaga.
Uwaga! Użytkownik khabarakH nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1736 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
ja jestem dosyć szczupły i musze powiedzieć że jak zaczynałem pić to bardziej alkohol tolerowałem. Może to przez to że wtedy nie jarałem zioła tak często (jednak niby sie w organiźmie kumuluje) ale kiedys wypijając tyle samo co teraz ogarniałem 100% imprezy, wszystko idealnie pamiętałem. Teraz jak pije (ale pije a nie jak niektorzy pisza ze ćwiartka i bladzi) to film mi sie nie urywa ale niektorych rzeczy poprostu nie zapamietuje jak imiona niektorych osob albo musze sie naprawde dlugo zastanawiac nad niektorymi wydarzeniami zeby sobie w 100% przypomniec jak jakas sytuacja wygladała.

Tak poza tym to jak pierwszy raz na impreze poszedłem w gimnazjum to wypierdoliłem 7 browarów w ciągu 3 godzin, nie żygałem i chodziłem prosto - były drobne zachwiania równowagi ale nie takie że z daleka wyglądało jakbym miny omijał....
Teraz podobnie jak Night Garden nie licze ile pije. Pije w sumie z wyczuciem, wiem mniejwięcej na co mnie stać (chociaż cały czas się uczę bo czasami się zdążają nieprzewidziane sytuacje że zaczynam źle się czuć i ide się wyrzygać do kibla).
Ogólnie to nigdy jeszcze nie zrzygałem się z zaskoczenia, obojętnie jak byłem pijany zawsze się potrafiłem ogarnąć wstać i pójść wyrzygać się w takie miejsce żeby nikomu to nie przeszkadzało i żeby nie zwracać na siebie uwagi. No i żeby nie martwić moich znajomych i nie krzywić im lotu na imprezie/dyskotece bo wiem doskonale ze sobie poradzę a oni niech sie w tym czasie bawią.
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 5 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.