@up

czuję uczucie
Też coś takiego tworze po zbyt dużych dawkach alfy. Póki jest rozsądnie z dorzucaniem, to koncentracja i szybkość kojarzenia są znacząco poprawione. Porównałbym nawet do EPH i przy obecnym sorcie zastanawiam się czy tej sesji nie zaufam właśnie PVP. Ale jak tylko się przesadzi to 5 minut człowiek szuka odpowiedniego słowa, żeby po minucie stwierdzić, że napisał je już 6 krotnie w poprzednim zdaniu. No i faktycznie pomimo, że suszy to do uzupełniania płynów trzeba się zmuszać, coś w rodzaju takiej samokontroli.

Nocka przegadana z kumplem na alfie.
Dawki naprawdę minimalne,wielkości 1cm / 1,5cm (mg nie jestem w stanie określić gdyż to puder) dociągane co 1,5 - 2godziny

Działanie naprawdę super,chociaż i tak za często bo czasem występowało to specyficzne "zawieszenie mowy" np. Mając na przykład stołek mówimy o taborecie.

Dla kumpla który rekreacyjnie zarzuci tylko ketony/beton gdy coś mam i go zaproszę na degustację też to w pewnym momencie była za częsta dawka.
W pewnym momencie złapał jazdę że policja,światła jakieś,zdjęcia nam robią. Ale go uspokoiłem że to tylko alfowe paranoje.
I pomogło,funkcjonuje do teraz w dobrym humorze.

Przy naprawdę rozsądnym stosowaniu i aplikowaniu myślę że ta substancja ma potencjał.

Rada: jedną nockę to brać 0.5 na dwie osoby max,bo ochota dociągnięcia jest olbrzymia i jeśli macie więcej to nie skończycie póki nie zobaczycie końca wora.



Ja zamawiałem 0.5g lecz dostałem 1.2g pudru + 0.5g kryształu ponad ilość.

Lecz nadmiar wysypałem ;) Ostało się tak by przeżyć do 14 bo do tej godziny muszę funkcjonować w społeczeństwie. Co na alfie będzie trudne ale lepsze to niż załatwiać sprawy będąc na zejściu :v

Pozdrawiam!
Uważajcie na to bo sobie można ładne kuku zrobić w głowę,z głową dobierać dawki i jest zajebiście jak ja mam teraz. Ciekawe jaki będzie zjazd. ała

Ale fajnie mi się piszę mogę tak napierdalać cały dzień lol xd

Dobra nara! Trzymcie się alfaćpunexy.
A i dodam że substancja dobra do przemyśleń i rozmów nad własnym ja.
Daje taka nocka do myślenia,tylko trzeba zadbać by nie olać tego gdy przestanie działać.
Z stymulantów również można wyciągać pozytywne lekcje,pamiętajcie :)

Dobra lece kolejny raz się pożegnam xD

Miłego dnia!

Skad ja to znam heheh Rok czasu na alfie prakrtycznie kazdego dnia w pracy i pamiętam dni kiedy właśnie jakieś pismo musiałem stworzyć czy maila ze sporą ilością tekstu to i nieraz pół dnia zleciało, a jeszcze jak się trafiło że po angielsku miał być to w ogóle lepiej nie mówić, jakim sposobem można każdego zdania szyk po dziesięć razy przestawiać, kombinować i rozwodzić się i przewaznie na koniec wywalając połowe co napisaliśmy uznając za całkowicie zbędne. O dziwo przez cały ciąg przy odpowiednim dawkowaniu, nie wystąpiło jakieś rozwalenie i nadal utrzymywał się ten potencjał, efektywnosć i zapał do pracy, gdzie po takim okresie codziennego walenia mefa praktycznie już nic nie robiłem w pracy tak byłem rozjebany. A kontrola nad dawkowaniem była prosta, do pracy brałem tylko niezbędna ilosć, a częstotliwość z uwagi na ciąg gbl starałem się równocześnie brać i cza wyznaczały polewki co około 2h.

Dobra.

Zaczęte w piątek o 16,skończone w niedziele o 13,w chuj podawane innym szczurom więc nie wiem jaka ilość.

Zjazd spoko,ale o 23 gdy kładłem się spać zaatakowała mnie psychoza ,wszędzie podstępy, halucynacje typu za głową stoi auto z włączonymi światłami które mnie raziło bo odbijało się od policzków,brak możliwości porozumienia się z innymi z powodu upośledzenia przekazywania myśli np. Chciałem napisać "Jest ze mną bardzo źle" a wychodziło "No od nowili jakies wesole"

Podjęta desperacka próba uśpienia 3 apapami noc + krople walerianowe + 3 piwa
Gdy mimo wszystko nie mogłem usnąć, jebłem z gwinta prawie całą butle waleriany (100ml) i to mnie dopiero rozłożyło. :rolleyes:

Mój wygląd wczoraj prezentował się gorzej niż 7 dniowe zwłoki.
Do tego jakieś dziwne rozluźnienie mięśni,chodzę i ruszam się jak gangster z lat 80'siątych.

faza duuuza, dobre do rozmow z kazdym o wszystkim, albo nawet do pisania ksiazek :D jak walnalem ciag 2 dniowy. dzien po raczej bardzo ciezki, troche siadlo mi tez na serducho i zombie mode przez reszte dnia

3 dni temu poszło 50 mg sniffem i fajnie porobiło, spora euforia i duże pobudzenie. Działanie 3-4 godziny. Zejście bez tragedii, poszło koło 18 a o 1 już spałem jak dziecko, na drugi dzień leki dół :) dzisiaj poszło ponad 100 mg i działanie bardzo średnie. Bardzo szybko na to tolerancja rośnie....

Moze mi ktos wytłumaczyc o co tu chodzi? Trafiłem na sklep z tanim i rewelacyjnym sortem alfy,biały proszek mocny w chui 10mg i jest git i generalnie chodzi mi o to ze se napierdalam non stop i nie mam zadnych przykrych objawów. W zeszłym tygodniu napierdalalałem od poniedzialku do piatku non top zero spania lalalala ale tez zero zwały czy cos. Jak to jest ze jedni jecza ze alfa niszczy na zjezdzie i wpedza w psychozy a drudzy ze ciagna i zero objawów odstawiennych. to w sumie sa moze dwie rozne substancjre czy jak kurwa mac? Ktos chce namiar na sklep z tym mega sorcikiem to priv kurwa fa :D
Aha i klepie caly czas tak samo mocno,zadna tolera czy cos pyk i jeb pyk i jeb..

zejscie po alfie jest duze w porownaniu do np 3mmc?

Ty jesteś pierdolnięty czy jak? Odstaw to na kilka dni, zobaczymy kiedy uśniesz i czy nie doświadczysz psychoz, bo na alfę nie ma mocnych. :D Jak to oporowo napierdalasz to się nie dziw, że jest dobrze. Do czasu.

po tej alfie sie usypia czy meczy sie ?:D bomba jest podobna do mefa?