Witam.
Ma ktoś pojęcie w której frakcji będzie parował tujon w czasie destylacji ?. Należało by wszak odlac przedgon i niedogon.Jesli tujon będzie parował jako pirewszy (lżejsza frakcja) to nie chciałbym go wylać ;P.
Pozdrawiam

Czy przewiezienie Absyntu z Czech do Polski jest legalne?
bo to dla mnie bardzo ważna kwestia

czy w Czechach znajdę jakiś absynt o wysokiej zawartości Thujonu i w jakiej cenie

bo w wątku niewiele pisano o Czechach

Pozdrawiam :-)

Trzeba tutaj zaznaczyć, że absynt czeski nie jest tym absyntem, o którym pewnie w zamierzeniu był cały temat. Jest słaby, chodzi tutaj o zawartość wiadomo czego, tyle jeśli chodzi o wysoką zawartość.
Co do legalności, możesz go przywieźć. Jako taki w Polsce też jest dostępny.
Pozdrawiam

"Tujon jest łatwo rozpuszczalny w alkoholach i eterze dietylowym."

Czy to znaczy, że jeśli potraktuję piołun eterem dietylowym, to potem po odparowaniu eteru zostanie mi na dnie osad tujonu? Dobrze myślę?

Joej-to zależy od "lotności" co prawda znalazłem że tujon wrze w temperaturze 200 stopni, zatem należało by się spodziewać efektu jak opisałeś, tyle że to nie będzie tujon, jak myślę a olejek roślinny zawierający tujon.Ale idąc tym torem absynt, nie powinien zawierać tujonu po przedestylowaniu:/,tujon będzie zawierał się w frakcjii destylatu który kolega z początku postu zalecił odlać, ze względu na pogorszenie smaku trunku.No chyba że jakimś cudem ów olejek paruje szybciej od alkoholu, pomimo wyższej temperatury wrzenia.A jeśli tujon parował by szybciej, co tłumaczyło by wówczas jego rzekomą zawartość w absyncie, wtedy przy próbie odparowania eteru wyparuje ci on szybciej.Niestety co do temperatury parowania (frakcji w absyncie przy destylacji) nikt się jak dotąd nie wypowiedział.Moim zdaniem po destylacji nalewu do absyntu trafia tylko ułamek tujonu zawartego w roztworze. Reszta trafia do zlewu:/. Ale to absynth on musie smakować. ... jedyne wyjście wprowadzić go potem sztucznie.
Takie moje rozmyślania.
Pozdrawiam.

A znasz ekstrakcję parą wodną?

Znam.
Ale puki co w absyncie takowa nie ma zastosowania,a o nim traktuje ta część forum hyperreal-a. Dalej nie wiem na 100% czy tujon paruje w pierwszej fazie czy na końcu destylacji.Jeżeli w pierwszej to będę destylował z płuczkiem i deflegmatorem,ale jeśli tworzy on ciężką frakcję(paruje po alkoholu etylowym) użycie w/w przyrządów będzie wykluczone.Prosto z roztworu na chłodnicę i do butelki.No i kwestia przedgonu....odlać czy nie.
Pindyjski -jak wiesz to napisz a nie owijaj w bawełnę,troszkę poczytałem to forum,coś tam kumasz :finger: ,udzielasz się :cheesy: ,ale masz problem z udzieleniem rzeczowej i normalnej,odpowiedzi na temat :wall: .

:listen:

Technicznie o destylacji nie wiem praktycznie nic ^^ Ale coś mi się zdaje, że tujon poddaje się destylacji właśnie razem z wodą i znajduje się w końcowym produkcie.

Ale jeszcze. Ja to pisałem odnośnie Twojego Wat posta. jeśli chodzi o pytanie Jey - tak, odparujesz i będziesz miał piołunowy ekstrakt zawierajacy tujon. Takie odparowanie eteru jednak różni się trochę od typowej destylacji.

Tylko nie rozumiem czemu wy tak skaczecie wokół TYLKO tujonu? Przecież nie jest on jedynym psychoaktywnym składnikiem absyncie. Przynajmniej w tym najpopularniejszym przepisie bo są i absynty "miej złożone"...a i pewnie również działajace tylko tam to już rzeczywiście tylko tujo gra jakąś rolę.
Popatrzcie sobie na skład tego co wrzucacie do tych domorosłych absyntów: tatarak, koper, anyż....przecież te wszystkie roślinki (a niemało w sumie ich tam wrzucacie-ILOSCI!-zawierają mnóstwo olejków których głównymi składnikami są pochodne fenylo-alkilowe: azaron, anetol, eugenol i inne.. Popatrzcie sobie na ich struktury...Wszystkie one wykazują zbliżoną budowę do fenyloamin (jak meskalina) i choć bez azotu, to w częsci łańcuchowej zawierają podwójne wiązania które w pewnym stopniu imitują obecność azotu (a właściwie konfiguracji elektronowej) a co za tym idzie powinowactwo do tych samych receptorów co halucynogeny (choć kiedyś sądzono, że właśnie te wiązania podówjne ulegają aminacji i stad uzyskują powinowactwo i działane meskalinopodobne...no ale to przeszłosć :D) Ponieważ jest to słabe powinowactwo to i działanie jest ledwo zauważale (a składa sie na nie nie tylko działanie cząsteczki na receptor ale tworzenie metabolitów no i w jakimś tam stopniu również neurotoksycznosć). Czasem jest ono bardzo słabe : tatarak (azaron), koper (anetol) ale czasem i silniejsze: gałka (mirystycyna...safrol...choć to niezbyt dobrze :D). Tak..właśnie gałka-to identyczny mechanizm bo mirystycyna to a sama grupa związków.
Stąd można popróbować szczęscia i stworzyć nowy "gatunek" abyntu :) Czyli do spisu roślinek jaki już wszyscy znacie dozucić (albo zastąpić...nie wiem...wyjebać kolendrę...hyzop...) gałki i nasion pietruszki :D Działanie macie wtedy gwarantowane :D

A thujon...no cóż..mechanizm taki sam jak w przeszłosci :) Pewna niemłoda już kierowniczka apteki opowiadała mi że jak była młoda :D to jej koledzy odurzali się terpicholem :)
Terpicholem...w którym jest pełno terpenów....tujon tyż terpen....

Oo, ktoś tu chciał robić nalewkę na gałce :D