Posiedzi za handel

Ekspertyza kryminalna potwierdziła jednak niezbicie, że porcje sprzedawane rzekomo jako majeranek były narkotykiem. Za handel grozi kara więzienia od 1 roku do 10 lat.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

2278
23-letni mieszkaniec Choszczna (woj. zachodniopomorskie) sprzedawał ze swoją 18-letnią siostrą narkotyki uczniom tamtejszej szkoły średniej. Policji i prokuratorowi zeznał jednak, że nieletnim nie sprzedawał narkotyków, a jedynie majeranek.

Mężczyzna chciał w ten sposób - jak powiedział - poradzić sobie z trudną sytuacją materialną; chłopak nigdzie nie pracuje i jest na utrzymaniu rodziców.

Prokuratura Rejonowa w Choszcznie oskarżyła rodzeństwo o rozprowadzanie środków odurzających wśród uczniów miejscowej szkoły średniej - poinformowano w piątek w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie.

Rodzeństwo sprzedawało głównie marihuanę w małych porcjach, za które brało, w zależności od ilości gramów, od 10 złotych do 40 złotych.

Do handlu narkotykami przyznała się tylko dziewczyna. Jej brat zaś twierdzi, że handlował majerankiem. Sprzedawał go celowo - jak wyjaśniał - w folii takiej, jak narkotyki, by kupujący niczego nie zauważył. Mówił, że postanowił w ten sposób oszukiwać nabywców, którzy sądzili, że kupują marihuanę, dlatego zawsze były to jednorazowe transakcje. Potem klienci orientowali się, że zostali oszukani.

Ekspertyza kryminalna potwierdziła jednak niezbicie, że porcje sprzedawane rzekomo jako majeranek były narkotykiem.

Rodzeństwu grozi kara więzienia od 1 roku do 10 lat.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Wręcz idealne- prawie pusty dom, humory świetne, oczekiwania wielkie, pogoda piękna, wyspałem się, nie mam traum i uprzedzeń, tripowałem z najlepszym przyjacielem.

WSTĘP

  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza

Wieczór w mieszkaniu znajomego, względna cisza, komfortowe odizolowanie od świata zewnętrznego. Nastawienie pozytywne, jak prawie zawsze w życiu, z nutą ekscytacji związanej z eksploracją nowych potencjałów, którą uspokoiłem wyciszając się przed rozpoczęciem doświadczenia.

Tripowa przedmowa:

randomness