Piekł ciasteczka z marihuaną, narkotyki ukrył w kuchni i łazience

Policjanci w mieszkaniu na Targówku znaleźli ciasteczka z marihuaną, narkotyki były ukryte też w różnych częściach lokalu. Brakowało jednak najemcy. Znaleźli go na Białołęce i zatrzymali. Na komisariat trafił też jego kolega, który posiadał ostrą amunicję.

deadmau5

Kategorie

Źródło

mg
tvn24.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

88

Policjanci w mieszkaniu na Targówku znaleźli ciasteczka z marihuaną, narkotyki były ukryte też w różnych częściach lokalu. Brakowało jednak najemcy. Znaleźli go na Białołęce i zatrzymali. Na komisariat trafił też jego kolega, który posiadał ostrą amunicję.

Kryminalni z Targówka zdobyli informację, że mieszkaniec dzielnicy w wynajmowanym mieszkaniu ukrywa narkotyki, a także wypieka ciastka z marihuaną.

- Gdy tylko policjanci znaleźli się pod wytypowanym mieszkaniu, wyczuli wyraźny zapach marihuany. Otwarte okno balkonowe umożliwiło im dostanie się do lokalu. W środku nie było nikogo, jednak czuć było zapach spalonego ciasta - przekazała komisarz Paulina Onyszko z komendy obejmującej obszar m.in. Targówka i Białołęki.

W piekarniku policjanci znaleźli kilka zwęglonych ciasteczek. Na miejscu pojawił się właściciel lokalu, w którego obecności policjanci przeszukali mieszkanie.

Znaleźli torbę, w której znajdowały się ciastka wydzielające silny zapach marihuany oraz zwęglone wypieki. W szafce kuchennej znaleźli również pojemnik z suszem roślinnym, a w łazience - kolejne porcje tego narkotyku. Na miejsce wezwano policyjnego technika kryminalistyki.

Uciekł do znajomych

Policjanci ustalili, że 26-letni najemca mieszkania może szukać schronienia u swoich znajomych na terenie Białołęki. Pojechali pod wskazany adres, zatrzymali 26-latka, a także zabezpieczyli znalezione przy nim prawie 4 tysiące złotych. Mieszkanie w kajdankach opuścił również jego kolega - przyznał się do nielegalnego posiadania kilkudziesięciu sztuk ostrej amunicji, którą policjanci znaleźli w mieszkaniu.

- Obaj 26-latkowie zostali przetransportowani do komisariatu na Targówku. Tam zabezpieczone substancje poddano badaniu testerem. Ich skład potwierdził, że była to marihuana - poinformowała komisarz Onyszko. Mężczyźni zostali przesłuchani. Jeden usłyszał zarzut posiadania prawie 50 gramów marihuany, za co może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Drugi - nielegalnego posiadania amunicji. Za to przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora obaj zostali objęci dozorem policyjnym.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

rucham psa jak sra

  • Benzydamina

Oto pisany w drugi dzień po zazyciu opis tripu(?) po benzydaminie:

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji : Bromowodorek Dekstrometorfanu (DXM), dawka ok. 450 mg (półtora butalki Acodin'u 300) doustnie ;-).

Set&setting: własne mieszkanie, bez osob towarzyszących, stan ducha spokojny, pozytywnie

nastawiony.

Poziom doświadczenia: Alkohol na początku od impry do impry, pozniej średnio 5x/tydzień

przez rok (tak, uzależnia ;-)) MJ ok. 10 razy w życiu. Czyli doświadczenie zerowe w sferze

dragów (grzeczny chłopiec ? ;-)). Pierwszy raz coś "psycho".

  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

randomness