Ile pieniędzy mieszkańcy USA wydają na zioło? Więcej niż na czekoladę i piwo

Zastanawiasz się ile pieniędzy mieszkańcy USA wydają na zioło? Czy marihuana to ciągle dobry biznes? Sprawdź najnowsze wyniki badań.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

weedweek.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

27

Wiele osób po częściowej legalizacji marihuany w Stanach Zjednoczonych zastanawiają się ile pieniędzy mieszkańcy USA wydają na zioło. Z wyników badań wiemy, że jest to na pewno więcej pieniędzy niż wydają na czekoladę i piwo kraftowe. Sprawdź o jakich sumach mówią eksperci.

Mieszkańcy USA wydają więcej pieniędzy na zioło niż na czekoladę i piwo

W ostatnim czasie notuje się dynamiczny wzrost wydatków na produkty związane z marihuaną w USA. Ilość wydanych pieniędzy przez amerykanów na zioło przewyższa wydatki na słodycze czy piwo kraftowe. W ciągu minionego roku, sprzedaż marihuany w legalnie działających sklepach przekroczyła 30 miliardów dolarów. Jest to wynik m.in. wprowadzenia zmian w prawie, dzięki którym w obecnej chwili 21 stanów w USA dopuszcza sprzedaż marihuany. Choć nadal nie ma konsensusu co do dekryminalizacji marihuany na poziomie federalnym, to rosnąca liczba sklepów związanych z marihuaną pozytywnie wpływa na rynek.

Z raportu MJBizDaily wynika, że wydatki na legalną marihuanę przekroczyły sumy wydawane na czekoladki i piwo rzemieślnicze razem wzięte. Dużym zaskoczeniem jest również to, że obecnie mieszkańcu USA wydają również więcej na zioło niż na leki przeciwbólowe. Tendencja ta przyspieszyła dzięki legalizacji sprzedaży w kolejnych stanach, która pozwoliła na rozwój rynku legalnej marihuany w USA.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że rynek legalnej marihuany jest wciąż rozwijający się. Prognozy wskazują na jego dalszy wzrost w nadchodzących latach. Według danych MJBizDaily, wydatki na marihuanę w USA do 2024 roku wzrosną o 3,6 miliarda dolarów, a do 2028 roku sprzedaż na tym rynku osiągnie poziom aż 57 miliardów dolarów.

Korzyści z legalizacji marihuany w USA

Legalizacja marihuany przynosi także pozytywne skutki gospodarcze, przyczyniając się do powstania nowych miejsc pracy i generując wpływy budżetowe z podatków od sprzedaży legalnej marihuany. Przemysł związany z marihuaną obejmuje różne gałęzie, w tym produkcję, handel oraz usługi doradcze i prawne, co przyczynia się do zwiększenia zatrudnienia i ożywienia gospodarczego.

Uregulowanie obrotu konopiami przynosi także pozytywne skutki dla społeczeństwa. Zwolennicy legalizacji wskazują na fakt, że ten proces zmniejsza liczbę przestępstw związanych z handlem narkotykami. Jednocześnie przyczynia się do zmniejszenia liczby aresztowań i kar więziennych za posiadanie niewielkich ilości marihuany. Ponadto, legalizacja może wpłynąć na zmniejszenie wpływu karteli narkotykowych i organizacji przestępczych na rynek narkotykowy.

Obawy niektórych osób

Należy jednak pamiętać, że legalizacja marihuany budzi również obawy, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie publiczne. Przeciwnicy legalizacji wskazują na fakt, że marihuana może prowadzić do uzależnień i wpływać negatywnie na zdrowie. Obawy budzi także wpływ marihuany na bezpieczeństwo na drogach. Spożywanie konopi może wpłynąć na zdolność prowadzenia pojazdu i zwiększyć ryzyko wypadków drogowych.

Podsumowując, rynek legalnej marihuany w USA ma duży potencjał i przynosi wiele korzyści gospodarczych, jednak należy zachować ostrożność i uwzględniać także negatywne skutki legalizacji. Dlatego też ważne jest, aby wprowadzać regulacje i kontrole, które pozwolą na kontrolowanie i ograniczanie szkód związanych z użytkowaniem marihuany.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi

Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki  niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Noc, brak zbędnego towarzystwa, humor jak zwykle dopisywał, własny dom.

Godzina 22:38 — właśnie połknąłem ostatnią parasolkę z ferajny o wadze pięciu gramów. Wiedziałem, że będzie to lot wysoki, bo dobrze znam te grzyby — w końcu sam je wyhodowałem. Rozpaliłem sobie w kominku, przygotowałem spanko i ułożyłem się wygodnie, czekając na pojawienie się pierwszych efektów.

 

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Środek wakacji, bezchmurne niebo, plaża

Tym razem raport zwięzły i krótki, ponieważ pik, który swoją intensywnością zdominował początek tripu, zaburzył pamięć dwóch pierwszych godzin, a kiedy już minął i pozwolił nam pozbierać się do kupy, byliśmy tak zmęczeni, że siedzieliśmy robiąc dosłownie nic. No dobrze, nie do końca nic – trochę tam myśli się w głowie kłębiło.

  • Dekstrometorfan
  • Inne
  • Przeżycie mistyczne

Lekki strach, duża ciekawość, duże oczekiwania, duża wiara w siebie i fazę, spokojne otoczenie,

Godzina 9:30- Łykam 11 kapsułek, w których zamknąłem mieszankę imbiru i pieprzu czarnego. Obie te przyprawy mają za zadanie wzmocnić moje doznania. Kumpel (nazwijmy go Kleofas) łyka 10, ponieważ waży troszkę mniej. A przez "troszkę" rozumiem jakieś 10 kilo :) Moja waga to w chwili obecnej 88 kilogramów.

Całość popijamy sokiem z grejpfruta (ułatwia wchłanianie leków) zmieszanym z AAKG (kolejny wzmacniacz faz). Dodajemy do tego po 12 ml syropu Atussin.