Z badań opublikowanych pod koniec sierpnia 2021 prowadzonych pod przewodnictwem doktora D. Marka Andersona z Montana State University wynika, że używanie marihuany przez młodzież nie wzrasta po tym jak poszczególne stany zalegalizowały marihuanę do użytku medycznego lub rekreacyjnego.
Z badań opublikowanych pod koniec sierpnia 2021 prowadzonych pod przewodnictwem doktora D. Marka Andersona z Montana State University wynika, że używanie marihuany przez młodzież nie wzrasta po tym jak poszczególne stany zalegalizowały marihuanę do użytku medycznego lub rekreacyjnego.
Pomimo alarmów prohibicjonistów legalizacja marihuany w USA prowadzi do jej mniejszego użytkowania przez młodzież.
Journal of the American Medical Association przeanalizowało dane federalne z ankiety dotyczącej ryzykownych zachowań wśród nastolatków z lat 1993-2019. Dane pobrano z 10 stanów, w których dopuszczono użytek medyczny, lub rekreacyjny konopi indyjskich. Badanie to oparto na innych pracach naukowych, które doszły do podobnych wniosków.
Legalizacja medycznej konsumpcji cannabis spowodowała 6-7% spadek prawdopodobieństwa użycia marihuany przez młodzież.
Badanie wykazało także, że konsumpcja marihuany wśród nastolatków w stanach, gdzie zalegalizowano rekreacyjny użytek również uległa zmniejszeniu.
Wspomniana praca naukowa nie zajmowała się przyczynami spadku konsumpcji marihuany wśród młodzieży. Jednak aktywiści konopni od dawna ogłaszali, że zezwolenie na sprzedaż cannabis ograniczy czarny rynek i zminimalizuje dostęp do tego środka wśród młodzieży. Jak wynika z badań mieli rację.
Legalne biznesy zajmujące się sprzedażą marihuany surowo przestrzegają zakazu jej sprzedaży osobom nieletnim. To nieuregulowany rynek sprzyja brakowi ochrony młodzieży.
Dyrektor National Institute on Drug Abuse (NIDA) Nora Volkow powiedziała, że wbrew jej pierwotnym obawom użytkowanie marihuany wśród młodzieży nie wzrosło. Przyznała także, że zmiana prawa miała pozytywny wpływ na młode pokolenie.
Spadek konsumpcji marihuany wśród nastolatków można wytłumaczyć tym, że po jej legalizacji cannabis utraciło swoją atrakcyjność w oczach młodych ludzi.
WHO przeprowadziło badanie poświęcone ryzykownym zachowaniom wśród nastolatków. Wynika z niego, że około 22% dziewcząt i 26% chłopców w Polsce korzysta z marihuany przynajmniej raz w tygodniu. Zajęliśmy tym samym czwarte miejsce w Europie po Francji, Estonii i Szwajcarii.
Mimo ogromnych korzyści jakie marihuana daje w wieku dorosłym należy zabezpieczać młodych ludzi przed jej działaniem. Sięganie po ten środek przez nastolatków może prowadzić u nich do obniżenia funkcji poznawczych i IQ. Młodzi palacze mają problem z umiejętnościami werbalnymi i uczeniem się za pomocą prób i błędów. Częściej też porzucają edukację.
Data: 23 listopada 1999 02:10
(nazwiska zmieniono, miejsca wycieto, daty zaponiano, fakty itd)
pigula: Mitsubishi
kolorek: jasnokremowy
wymiary; gr-5mm sr-8mm
obrazek: 1 str. logo mitsuishi
2 str. linia podzialu
smak: gorzki
zrodlo: 3miasto
cena: 30 pln/szt
DOBRE + ZŁE paradoksalnie
Każdy kto jest wtajemniczony wie, że to co opisywał Mckenny było METAFORAMI, jako, że wszystkie języki świata są zbyt "płaskie" aby opisać doświadczenie po DMT. Trip na DMT odczuwa się na poziomie duchowy, molekularnym, uczuciowym, astralnym, nie wizualnym tak jak to niektórzy opisują. Każdy to przeżywa/odczuwa inaczej, trip jest indywidualny. To co pisał MCkenny nie jest dosłownie opisem tego co widział, a tego co odczuwał. Wiesz co to metafora ? Sam MCkenny pisał, że tego nie da się opisać, ale spróbuje... Pisał, że opisy są jedynie Metaforami, czyli poniekąd kłamstwem.
Słowem wstępu: przygodę z kodeiną zaczęłam parę miesięcy temu, początkowo dwie-trzy tabletki Antidolu lub Thiocodinu na łatwiejsze zaśnięcie i żeby zlikwidować wieczorny głód. Z czasem tabletek było więcej, aż wreszcie zaczęłam robić ekstrakcję. Najpierw z 1,5 opakowania, potem z 2. Ale w sumie nie było to nic ciekawego - po prostu wychillowanie na wieczór. A wczoraj uznałam, że muszę wreszcie coś naprawdę mieć z picia tego obrzydlistwa, więc wzięłam trzy opakowania...
Zawsze przygotowany psychicznie z kotwicami jak podczas lucid dreaming :)
Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to opis tripa, a raczej próba rozłożenia na części składowe tego, co działo się podczas moich kilku przygód z al-ladem i wnioski nt. obiektywnego działania substancji (tj. bez prywaty). Miałem już wcześniej doświadczenie z tego typu substancjami, mianowicie 1p-lsd, które moim zdaniem nie umywa się do alladyna. Przynajmniej w moim przypadku, bo kończyło się na tym, że miałem dość drastycznych wahań nastroju i zawsze kończyłem tę przekombinowaną gonitwę myśli z pomocą klonazolamu.
