Panna Salvia Divinorum
Mężczyzna zarażony koronawirusem, zamiast siedzieć w domu, chodził od sklepu głównie po alkohol. Ostatecznie został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Mężczyzna zarażony koronawirusem, zamiast siedzieć w domu, chodził od sklepu głównie po alkohol. Ostatecznie został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Pracownicy sanepidu powiadomili dyżurnego komendy w wielkopolskim Pleszewie, że jeden z mieszkańców może nie przestrzegać zasad izolacji. Jak dodano, wykryto u niego koronawirusa. Mężczyzna choruje na COVID-19, jednak przebieg infekcji jest na tyle łagodny, że nie potrzebował hospitalizacji. Wychodził natomiast po alkohol.
Policjanci podjęli interwencję. Okazało się, że mężczyzna wychodzi do sklepu, żeby zaopatrzyć się głównie w alkohol. Funkcjonariusze w specjalnych skafandrach ochronnych zatrzymali 52-latka w jego domu. Następnie został osadzony w poznańskim areszcie. Placówka jest przystosowana dla podejrzanych z wykrytym koronawirusem.
„Policjanci z Pleszewa najpierw zatrzymali, a potem odesłali do aresztu mężczyznę z COVID-19. Zamiast leczyć się, i czekać na pełne wyzdrowienie opuszczał miejsce izolacji. Chodził do sklepu kupować alkohol” – czytamy.
Mężczyźnie postawiono zarzuty z art. 165 Kodeksu karnego. Mówi on o świadomym sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat więzienia. Ponadto musi się też liczyć z możliwością nałożenia przez służby sanitarne kary finansowej – do 30 tys. zł. W tej sprawie będzie toczyć się postępowanie administracyjne.
O aresztowanie wnioskowała prokuratura. Przesłuchanie, łącznie z posiedzeniem sanepidu, przeprowadzono w formie wideokonferencji.
Nie mogłem sie powstrzymać aby udzielic krotkiego opisu przezyc wywolanych zazyciem gałki.Po wnikliwym przeczytaniu wszystkich artykułow na ten temat na NG i Hypperalu postanowilem sie udac w poszukiwaniu galki calej.Schodzilem podeszwy do polowy zanim udalo mi sie takowa znalesc-byc moze mialem pecha byc moze nie-ale nie o to tu chodzi.o godzinie 16,30 starlem 6 calych slicznych galeczek i o 17 z kumpel wypislismy je pomieszane z 0,33 wody.smak nie byl wcale takie straszny jak opisuja,tylko te chepniecia....wychodzimy na miasto o 17,15 siadamy na ryneczku nie czujemy kompletnie nic.
Nastawienie stanowczo pozytywne, paliłam na tarasie przed domem, w otoczeniu dobrych koleżanek.
16:30, w domu jestem tylko ja i dwie koleżanki, nazwijmy je K. i E. Nabijam lufę. Ponoć mocny towar, nie byłam wtedy doświadczona, więc nie potrafię określić co to dokładnie było, ale z pewnością nie była to czysta MJ.
W swoim pokoju, matka śpi obok w pokoju, brata akurat nie ma w domu. Postanowiłem spróbować czegoś nowego. Byłem w bardzo dobrym humorze (chlapnąłem 4 browarki :D). Pozytywne nastawienie.
23.01.2008
Godzina 22:00
Matka już leży w łóżku, więc udałem się do kuchni, aby dokładnie oddzielić 150mg DXM. To był mój pierwszy raz z DXM, więc zaczełem od małej dawki, aby zobaczyć, czy nie jestem zbyt wrażliwy na tę substancję.
Godzina 23:30
Pojawiają się pierwsze efekty. Wszystko jest bardzo ciekawe. Rozglądam się po swoim pokoju, jakbym był w nim pierwszy raz. Ruchy rękoma pozostawiają lekkie smugi. Moje ręce wyginaja się w każdą stronę i ciągną przez cały pokój, ale jak dla mnie to za słabe efekty. Dorzucam 150mg DXM.
Godzina 1:00
Komentarze