Klient Amazona doznał szoku gdy po otwarciu opakowania, w którym znajdował się prezent dla jego 8-letniej siostrzenicy, zobaczył torebeczkę wypełnioną narkotykami.
Vishal Solanki wyjaśnił w rozmowie z Newsweekiem, iż skorzystał ze swojego konta Amazon Prime, aby otrzymać paczkę nazajutrz od zamówienia kompletu przyborów do rysowania dla siostrzenicy. Gdy ją otworzył, oprócz kupionego zestawu artystycznego znalazł w niej paczuszkę narkotyków. Jak wyjawił mężczyzna, początkowo był po prostu w szoku, ale szybko zdecydował się działać.
Amazon przez przypadek wysłał klientowi narkotyki
Solanki w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami powiedział, że napisał do Amazona maila z pytaniem, jakim cudem narkotyki znalazły drogę do jego domu w Ontario w Kanadzie.
Torebka wypadła z pudełka, w którym znajdował się zestaw. Gdyby moja siostrzenica je otworzyła, mogłaby pomyśleć, że to cukierki i je po prostu zjeść.
- wyjaśniał zdenerwowany Solanki.
Mężczyzna tłumaczył, że najczęściej pakuje prezenty zamówione z Amazona bez otwierania pudełka. Tym razem postąpił inaczej, ponieważ zestaw znajdował się w nieoznaczonym pudełku. Gdyby nie zdecydował się na sprawdzenie zawartości przesyłki, dziewczynka mogłaby uznać pigułki z torebki za część prezentu i wszystko skończyłoby się o wiele bardziej tragicznie.
Po otrzymaniu paczki natychmiast wysłałem Amazon wiadomość, aby wyrazić moją troskę i konsternację. Jedyną odpowiedzią, jaka otrzymałem, była automatycznie przeprosiny za wysłanie "niewłaściwego produktu" i że w ramach przeprosin wysyłają mi kolejny zestaw artystyczny. (...) Nie przeczytali nawet maila. W jakiś sposób w łańcuchu dostaw Amazon ta torba narkotyków została włożona do opakowania zestawu artystycznego przeznaczonego dla dziecka!
- pisał na Facebooku zirytowany wujek.
Jak na razie Amazon nie zajął stanowiska w tej sprawie poza automatyczną odpowiedzią, jaką otrzymał Solanki. Dla Amazona to nie pierwsza sytuacja gdy narkotyki trafiają przez przypadek do kupujących. Firma niestety nie jest w stanie odnaleźć osób, do których paczka mogła należeć przez fakt, jak wielu pracowników zajmuje się przesyłkami na ich drodze do odbiorców.