To juz moj z kolei nasty raz dozowania GBL [lakton kwasu
gamma-hydroksymaslowego], ale opisze ten bo wzialem
to z paroma znajomymi a poza tym przez 10h nic nie jadlem, wiec dawki
przecietne dla mnie okazaly sie b. mocne w dzialaniu.

Znany krytyk Bitcoina – Peter Schiff wysnuł kolejną niedorzeczną teorię na temat BTC. Tym razem włożył on do jednej szuflady króla kryptowalut i akcje marihuany. To porównanie było jednak niezbyt trafne, zobacz dlaczego.
Znany krytyk Bitcoina – Peter Schiff wysnuł kolejną niedorzeczną teorię na temat BTC. Tym razem włożył on do jednej szuflady króla kryptowalut i akcje marihuany. To porównanie było jednak niezbyt trafne, zobacz dlaczego.
Zdaniem Petera Schiffa (dyrektora generalnego Pacific Capital) wielu spekulantów, którzy kupowali Bitcoiny, posiada także akcje marihuany. Podkreślił przy tym, że inwestorzy ci nie wyszli na tym dobrze – przynajmniej w tym drugim przypadku. Stwierdził również, iż niektóre osoby chciały po prostu odbić straty za pośrednictwem BTC, krptowaluta ta stała się dla nich niejako podporą. Na koniec dodał, że Bitcoin może posłużyć im jedynie, jako złagodzenie upadku, ponieważ za jakiś czas sam osiągnie dno.
Dziwna korelacja, którą usilnie próbował przedstawić dyrektor generalny Pacific Capital została obalona między innymi przez CNN. Peter Schiff jest chyba jedyną osobą, która uważa, że wzrost na rynku akcji, jaki mogliśmy zaobserwować w tym roku, był napędzany przez spekulantów, którzy wchodzili również w aktywa kryptograficzne. Nie ma żadnych podstaw, by uznać tę tezę za słuszną, czy racjonalną.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy mieliśmy do czynienia z gwałtownym spadkiem indeksu marihuany w USA. To właśnie doprowadziło Petera Schiffa do wniosku, iż Bitcoina czeka ten sam los.
W rzeczywistości jednak pomiędzy akcjami marihuany a aktywami kryptograficznymi nie ma najmniejszego związku. O tym, że kierunek obierany przez Bitcoina, nie jest zależny od akcji giełdowych, mówią nam między innymi badania rynkowe.
Założenia przedstawione przez Petera Schiffa są więc nieuzasadnione. Zauważmy, chociażby, iż dzienna zmienność Bitcoinów spadła do poziomu mniejszego, niż 2%. To zaś powinno zachęcić inwestorów instytucjonalnych do wejścia w kryptowaluty.
Należy wspomnieć także o tym, że przyczyną spadku wartości akcji marihuany, były przede wszystkim poczynania ze strony rządu. Przemysł ten natrafił na liczne przeszkody ze strony regulatorów. Tym właśnie Bitcoin różni się od akcji. Ze względu na swój zdecentralizowany charakter, kryptowaluty nie są podatne na decyzje władz. Co więcej, w przeciwieństwie do marihuany, Bitcoin pełni również funkcję przekazu pieniężnego. Z tego też powodu prognozy Petera Schiffa na temat tego, że krach na rynku kryptowalutowym nadejdzie zaraz po krachu giełdowym, są niedorzecznie. Między tymi dwoma zasobami istnieje bowiem ogromna przepaść.
To juz moj z kolei nasty raz dozowania GBL [lakton kwasu
gamma-hydroksymaslowego], ale opisze ten bo wzialem
to z paroma znajomymi a poza tym przez 10h nic nie jadlem, wiec dawki
przecietne dla mnie okazaly sie b. mocne w dzialaniu.
Nastawienie raczej pozytywne, chociaż zawszę odczuwam nieopisany strach przed psychodelikami, kiedyś mocno trzepnęły mną o ziemię... Otoczenie stanowił mój pokój, komputer z notatnikiem i winampem, krzesło, biurko, kanapa, syf pod kanapą, bałagan w pokoju, i pająk na ścianie. Wcześniej było to auto znanego mi człowieka.
Witam.
Nie będzie to klasyczny trip raport, całość pisałem w trakcie stanu ostro zbombionego, jest to zapis mojej rozkminy, mający na celu ukazać jak to mniej więcej wygląda
od środka. LSD brałem pierwszy raz w życiu, po tym jak posiedziałem ze znajomymi, wróciłem do domu i otworzyłem notatnik, pisałem to jakieś 4 godziny słuchając muzyki i ledwie trafiając w klawisze. Żeby nie zanudzać długim i sztywnym wstępem, przejdźmy do sedna sprawy.
Zapiski z 1000 i jednego tripu
Epizod: Rozkminisz pod kopułehem
set: wolne, kolejny dzień ujaranej zmuły przed TV z moim mężczyzną, ostatnio lekki dołek psychiczny setting: w chuj fajny las
Powietrze dzisiaj jakieś inne, bardziej niż zwykle chce się czuć je w płucach. Dopieszczamy jeszcze atmosferę nutą cytrusowego dymu i zgodnie wsiąkamy głębiej w kanapę.
To było wczoraj, poniedziałek, ja wolne, wszyscy czymś zajęci. Siedzę spokojnie na kanapie, z herbatką, okna zasłonięte jak lubię. Ogólnie Miłe, ciepłe, bezpieczne, znajome miejsce.
Info na wstęp:
Kobieta, 22 lata (no już tuż tuż), z jakimś tam doświadczeniem, o którym info po lewej stronie o ile się nie mylę :D (Bo to mój pierwszy raz tu)
0,5 mg xanaxu (alprazolam)lufka dobrej mjDawka alpry nie duża, ale przez poprzedni była jedzona, z klonem też i kodeina się zdarzyła, więc efekt mógł się jakoś utrzymywać