Jak pracodawcy poradzą sobie z rekreacyjną marihuaną?

Czy pracodawcy będą traktować marihuanę jako alkohol, zabroniony w miejscu pracy, dozwolony w prywatnym czasie? Czy też niektórzy będą próbowali ograniczyć jej użycie?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

infolinia.com

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

152

Rekreacyjna marihuana stanie się legalna w Illinois 1 stycznia 2020 roku. Wśród wielu pytań bez odpowiedzi są te dotyczące kwestii pracy. Czy pracodawcy będą traktować marihuanę jako alkohol, zabroniony w miejscu pracy, dozwolony w prywatnym czasie? Czy też niektórzy będą próbowali ograniczyć jej użycie? Wątpliwości dotycząc również tego, jak zażywanie marihuany może wpłynąć na wydajność w pracy.

Carol Semrad z firmy doradczej C. Semrad and Association zajmującej się zasobami ludzkimi twierdzi, że nie zaleca, aby pracodawcy próbowali ingerować w to, co ich pracownicy robią poza godzinami pracy, o ile nie ucierpi na tym ich wydajność. Ale wraz ze zbliżającą się datą legalizacji, Semrad przewiduje inne pytania, które mogą się w związku z tym pojawić.

„Co stanie się, jeśli firma organizuje imprezę towarzyską, na której jest alkohol – czy podejmą decyzję, że używanie marihuany podczas tej imprezy jest również dozwolone?” – pyta Semrad. „Takie pytania zaczną się pojawiać. Z pewnością ludzie jeszcze się nad tym nie zastanawiają, ale myślę, że wraz ze zbliżaniem się daty legalizacji, pojawią się bardzo aktywne rozmowy na temat tego, jak powinien zachować się pracodawca w takiej sytuacji”.

Doktor Henry Swobody z Rush University Medical Center, specjalista medycyny ratunkowej, uzależnień i toksykologii medycznej, ostrzega pracowników, iż sam fakt, że marihuana stanie się legalna, nie oznacza, że nie wpłynie na nich, jeśli zastosują marihuanę tuż przed lub w trakcie pracy.

„Bez względu na to, czy jest ona legalna czy nielegalna, nadal jest to substancja odurzająca. Myślę o niej w takich samych kategoriach jak o alkoholu. Nie pijesz alkoholu i nie zasiadasz za kierownicą samochodu. Nie wypijesz dużej ilości alkoholu i nie pójdziesz do pracy. Dlatego nie powinieneś tego robić w przypadku marihuany” – powiedział.

Swoboda twierdzi, że stosowanie marihuany poza godzinami pracy nie powinno znacząco wpływać na czyjąś wydajność i zdolność wykonywania pracy. Dla pracodawców, którzy obawiają się, że ktoś jest pod wpływem w czasie pracy, obecnie dostępne testy mogą nie być wystarczające, a osoby regularnie stosujące marihuanę rzadziej wykazują wyraźne oznaki jej zażycia.

„Prawdopodobnie są mniej narażeni na odurzenie niż ktoś inny, nawet z tym samym poziomem marihuany we krwi” – powiedział Swoboda. „Wykazują większą tolerancję, są mniej upośledzeni, mimo że we krwi mają ten sam poziom marihuany. Ale nadal będą wykazywać pewne odurzenie, po prostu może to być trudniejsze to zauważenia”.

Semrad uważa, że większość pracodawców prawdopodobnie utrzyma lub ustanowi politykę wolnego od narkotyków miejsca pracy i testów na narkotyki. Ale w zależności od kultury firmy, niektórzy mogą wybrać zupełnie inną politykę.

„To zależy od tego, jak dana organizacja chce się zaprezentować zarówno swoim pracownikom, jak i innym” – powiedziała Semrad. „Niektóre firmy mogą nawet zacząć wykorzystywać jako strategię rekrutacyjną fakt, że nie przeprowadzają żadnych testów pod kątem marihuany, aby sprawdzić, czy może im to pomóc w przyciągnięciu tego rodzaju kandydatów, jakich poszukują. Nie każdy by to wykorzystał, ale mogą istnieć firmy w przypadku których byłby to pozytywny aspekt”.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Set and setting: myślę, że to mało istotne przy tego typu narkotyku, jednak razem z przyjacielem mieliśmy dobre nastroje.

11:30 Dostalismy z kolegą mefedron, co prawda nie był to mój pierwszy raz z tą substancją, ale tak jak napisałam ''dostaliśmy'' niby na wypróbowanie. Po kilkunastu minutach, razem z nim byłam w opuszczonym budynku przy torach. Wiem, te miejsce nie brzmi zbyt przyjaźnie ale lubię tam przebywać.

  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Wieczór spędzony z dziewczyną w naszym wspólnym, niedużym mieszkaniu jako mentalna przerwa od stresu powodowanego nadchodzącą za kilka tygodni przeprowadzką, pomieszkującym u nas ostatnie tygodnie kumplem, który wyjechał 3 dni temu na tydzień, oraz jako nagroda za nasze dotychczasowe postępy w dopinaniu zaległych obowiązków i spraw; następnego dnia mało wymagające obowiązki dopiero na popołudnie. Oboje chcieliśmy wspólnie "polatać na czymś", ot co.

Plany na wieczór w niedzielę (02.08.2020) wykrystalizowały się bardzo spontanicznie, zmotywowane pomyłką w obliczeniach finansowych - ot, kilkadziesiąt nieplanowanych złotych do przodu; jakiś wieczór z używką chodził za mną i moją dziewczyną (w tekście dalej opisywana literą K) wszakże już drugi tydzień, jutrzejszy dzień miał być łaskawy dla nas obojga, niechaj będzie, zgodziliśmy się, że ta noc jest odpowiednia.

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.

No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.

 

Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).

 

  • MDMA (Ecstasy)

randomness