DEA poszukuje kogoś, kto spali 500 kilogramów marihuany w godzinę

To moze być szansa rozwinięcia Waszej jednoosobowej działalności gospodarczej!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

939

Amerykański Urząd ds. Zwalczania Narkotyków (DEA) poszukuje firmy, która między marcem a wrześniem będzie mogła spalać 500 kilogramów marihuany na godzinę, zgodnie z nowo wydanym zawiadomieniem z oddziału DEA w Houston.

Innymi słowy, 500.000 gramów będzie szło z dymem co 60 minut, czyli równowartość miliona półgramowych jointów. Marihuana zostanie przetransportowana z 12 miast w Teksasie do spalarni w Tucson.

Większość marihuany będzie miała postać „ciasno skompresowanych cegieł”, zazwyczaj ważących od 20 do 30 kilogramów.

Amerykański Urząd ds. Zwalczania Narkotyków (DEA) poszukuje firmy, która między marcem a wrześniem będzie mogła spalać 500 kilogramów marihuany na godzinę, zgodnie z nowo wydanym zawiadomieniem z oddziału DEA w Houston.

Innymi słowy, 500.000 gramów będzie szło z dymem co 60 minut, czyli równowartość miliona półgramowych jointów. Marihuana zostanie przetransportowana z 12 miast w Teksasie do spalarni w Tucson.

Większość marihuany będzie miała postać „ciasno skompresowanych cegieł”, zazwyczaj ważących od 20 do 30 kilogramów.
Wszystko ma zostać spalone w pył

„Integralność procesu zniszczenia musi być taka, aby zniszczony materiał nie mógł zostać odzyskany, gdy zostanie zniszczony”, czytamy w zawiadomieniu DEA. Marihuana musi zostać spalona „do momentu, w którym nie ma możliwości wykrycia kannabinoidów, mierzonych za pomocą standardowych metod analitycznych. DEA sprawdzi spalarnię, aby upewnić się, że po spaleniu nie zostały żadne pozostałości.“

Przy każdym spaleniu będzie obecny personel DEA, a także kamery rejestrujące każdy etap procesu spalania. DEA „zastrzega sobie prawo dostępu do materiału wideo w razie potrzeby, aby zapewnić, że marihuana została poprawnie spalona.”

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Spontaniczny, nieplanowany trip z dwójką bliskich przyjaciół i współlokatorów (P oraz S) i zarazem towarzyszy poprzedniego tripa, który miał miejsce pół roku wcześniej. Słoneczny dzień, miasto, później plaża a na koniec mieszkanie kumpla (znany może niektórym z poprzednich raportów W). Dobre nastroje, utrzymuje się dobry humor (oraz prawdopodobnie resztki alkoholu) jeszcze z imprezy, która odbyła się poprzedniego wieczoru.

Wstęp: Tradycyjnie już, niniejszy TR jest retrospekcją sięgającą prawie 2,5 roku wstecz. Podobnie jak w przypadku moich poprzednich raportów, staram się spisać jak najwięcej szczegółów, nawet jeżeli będzie się to odbywało kosztem płynności historii. Uczciwie przestrzegłem, przechodzę więc do części właściwej.

  • Muchomor czerwony



  • Zbierz muchomory samotnie rosnące, małe, z rozwiniętym kapeluszem (są mocniejsze) wyrywając całe grzyby palcami (nie używać noża!) z ziemi.

  • Oderwij trzon i sprawdź, czy w grzybie nie stołują się robaki. ;)

  • Susz kapelusze w cieniu, umożliwiając przewiew (np. susz je na północnym balkonie).

  • Wybierz i zjedz nieparzystą ilość wysuszonych kapeluszy (np. 3, 5) po czym popij je wodą. Powiedz rodzinie, żeby się nie martwiła jeśli nie będziesz obecny(a) przez kilka godzin, 1-3 dni, rok(!).

  • Bad trip
  • LSD-25

Samotna wyprawa.

Witam. To opowiadanie opisuje historię, która mogłaby się zdarzyć, ale zapewne jest tylko fikcją literacką;-)

  • LSD-25
  • Miks

Impreza psytrance'owa. Miejsce, które znam i lubię. Dobry nastrój.

Sobotni wieczór. Before że znajomymi, oni przy piwku ja o wodzie z cytrynka psychicznie nastawiona na noc z wujkiem hoffmanem i wspomagaczem w postaci połówki pixy (bitcoin, który został mi z poprzedniej imprezy, dający adowalający efekt). Miło spędzony czas, sprzyjająca dobra atmosfera. Około północy rozdzieliliśmy się na ekipę udającą się na trance'y (H,A i ja) i resztę która poszła pić dalej.

randomness