Ekspert: są nieuzależnieni mężczyźni pijący 30, 35 lat

"Płeć piękna może rozwinąć uzależnienie w znacznie krótszym czasie niż mężczyźni. Znam historie kobiet, które nadużywały trunków przez 2-3 lata i rozwijały pełne kliniczne szkody związane z uzależnieniem."

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

sprawnypo40.pl

Odsłony

561

Płeć piękna może rozwinąć uzależnienie w znacznie krótszym czasie niż mężczyźni. Znam historie kobiet, które nadużywały trunków przez 2-3 lata i rozwijały pełne kliniczne szkody związane z uzależnieniem. Doznawały majaczenia alkoholowego, napadów drgawek – to stany bezpośredniego zagrożenia życia! – mówi dr Andrzej Silczuk, szef zespołu profilaktyki i leczenia uzależnień Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Jeśli chodzi o rozwój uzależnienia od alkoholu, kobiety i mężczyźni różnią się.

– Mężczyźni zdają się być bardziej odporni: niektórzy z nich przez 30, 35 lat używają regularnie dużych ilości alkoholu i dopiero w okolicy emerytury picie wymyka się im spod kontroli. Rozwijają pełne uzależnienie, choć ogólny czas picia intensywnego jest u nich dłuższy – tłumaczy dr Silczuk.

Także nadużywanie alkoholu w starszym wieku ma swoją specyfikę. Różni się od picia w wieku produkcyjnym.

Susan W. Lehmann i Michael i Fingerhood z Johns Hopkins University School of Medicine – autorzy opublikowanej w NEJM poglądowej pracy o zaburzeniach wynikających z uzależnienia w starszym wieku wskazują, że fizjologiczne zmiany w pracy wątroby, które w naturalny sposób mogą się pojawić w starszym wieku, wpływają na metabolizm zarówno alkoholu, jak i innych substancji.

Eksperci ostrzegają w artykule, że identyczna dawka danej substancji u tej samej osoby w młodszym wieku może nie stwarzać problemów zdrowotnych, a w starszym – już tak. Co więcej, osoba ta może nie zauważać zmiany z uwagi na zmniejszający się u wielu starszych osób samokrytycyzm.

Z informacji przedstawionych w pracy wynika też, że 14,5 proc. Amerykanów liczących 65 i więcej lat spożywa więcej alkoholu niż stanowią tamtejsze normy „bezpieczeństwa”. Za bezpieczną ilość uważa się maksymalnie trzy drinki jednego dnia i maksymalnie siedem na tydzień liczone w standardowych porcjach alkoholu).

SJA – standardowa porcja (jednostka, dawka) alkoholu to 10 gramów lub 12,5 ml czystego alkoholu etylowego, czyli:

– mniej niż tzw. małe piwo (250 ml szklanka tego napoju o mocy 5 proc.)
– mała „lampka” wina o mocy 12 proc.
– bardzo mały kieliszek (30 ml) wódki o mocy 40 proc.

Oceń treść:

Average: 9.3 (7 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywny, spokojny bez żadnych strachów i na luzie I NOGA W GIPSIE

Zaprosiłem mojego kumpla Bartka z rana do mnie żeby skonsumować kartony. wstaje 8.30 w chuj poddenerwowany, rutyna co rano i wgl, przychodzi o 9.20. Walim kartony na zdrowie i siadamy na kanapie. Żadnych efektów przez 30 min, przychodzi Krzysiu i pyta się czy cos czujemy, ale nic wyjątkowego może trochę znużenie. Przychodzi kolejny i ostatni trip sitter Dawid. Siedzimy chwile u mnie jeszcze chwile słuchamy muzyki i powoli zbieramy się do wyjścia. Biorę kule i powoli przeskakuje do wyjścia. Umawiam się z mamą ze wrócimy na obiad i w końcu na dworze.

  • Metoksetamina
  • Miks

Strach, rozkminy co się może stać w najgorszym przypadku, miejsce czill plaża.

Lipiec 

Razem z kumplami wyjechaliśmy nad morze zrobić sobie kilka ciekawych "doświadczeń" każdy wziął ze sobą coś ciekawego jednak nie wszystko działało. W pewny piękny dzień postanowiliśmy wziąć mxe i udać się na plaże. Mieliśmy 500mg pięknego sypkiego proszku. Rozpuściliśmy go w pól litrowej wodzie. Osoby ktore braly juz wczesniej wziely 100ml. ( 1ml - 1mg) ja brałem 1 raz więc wziąłem 50ml. Dodatkowo każdy skręcił sobie 3 Lolki dla siebie i spalił przed wyjściem

11:00 

  • Etanol (alkohol)


nazwa substancji: tramal

poziom doświadczenia użytkownika: thc, hasz



Niezapomniana akcja z tramalem miała miejsce 30 grudnia 2003r dokładnie dzien przed sylwestrem. Właściwie do dziś nie wiedziałem czy to rzeczywiście ten lek przeciwbólowy tak mocno wpłynął na zdarzenia z tamtego dnia.


  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Własny dom, jesień, nienajlepszy stan umysłu.

W tamtym czasie miałem nikłe pojęcie o substancjach psychoaktywnych. Dopiero zaczynałem czytać hyperreal, fascynowały mnie doświadczenia psychodeliczne oraz świadomość. Ze względu na wrodzone lenistwo, postawiłem rozdziewiczyć się poprzez analog LSD ze względu na jego dostępność, (wtedy) legalność i prostotę użycia. Grzyby natomiast wydawały mi się zbyt czasochłonne, a mnie cechowała niecierpliwość i ogromna ciekawość, zatem odłożyłem je na inny czas (kto mnie "czyta" ten wie, że to jednak z nimi zostałem na dłużej).