Argentyna: prawie pół tony kokainy z rosyjskiej ambasady poszło z dymem

Ambasador Rosji w Argentynie Dmitrij Feoktistow wziął udział w spaleniu kokainy skonfiskowanej podczas rosyjsko-argentyńskiej operacji specjalnej - podaje ambasada Rosji w Argentynie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Sputnik News

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

115

Ambasador Rosji w Argentynie Dmitrij Feoktistow wziął udział w spaleniu kokainy skonfiskowanej podczas rosyjsko-argentyńskiej operacji specjalnej - podaje ambasada Rosji w Argentynie.

Wcześniej podczas zakrojonej na dużą skalę operacji służb specjalnych Rosji i Argentyny udało się zapobiec przemytowi do Moskwy 389 kg kokainy i zatrzymać w Argentynie kilka osób, w tym pracownika miejscowej policji i Rosjanina. Walizki z narkotykami znaleziono na terenie ambasady Rosji, o znalezisku argentyńską policję poinformowali sami rosyjscy dyplomaci.

„21 sierpnia tego roku nadzwyczajny i pełnomocny ambasador Rosji w Republice Argentyńskiej Dmitrij Feoktistow wziął udział w spaleniu kokainy skonfiskowanej podczas wspólnej rosyjsko-argentyńskiej operacji specjalnej, w krematorium na cmentarzu Chacarita" — czytamy w komunikacie.

Podkreślono, że w spaleniu uczestniczyli także minister bezpieczeństwa Patricia Bullrich, szef żandarmerii Gerardo Otero i inni przedstawiciele służb porządkowych i resortów Argentyny.

Zgodnie z doniesieniem Feoktistow opowiedział się za dalszą aktywizacją współpracy dwustronnej w sferze przeciwdziałania nielegalnej produkcji i obrotowi narkotyków. Podkreślono duże znaczenie zacieśniania współdziałania w duchu partnerstwa strategicznego między państwami w walce z innymi nowymi wyzwaniami i zagrożeniami, włącznie z terroryzmem międzynarodowym i transnarodową przestępczością zorganizowaną.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

pisało sie tutaj o różnych rodzajach fazy na MJ(wideo,teleport itp) to ja opisze moje fazowanie (zaznaczam że zioła sama natura-zero chemi) w ogóle na mnie MJ działa raczej z opóźnieniem(kilka minut) i pierwsze oznaki nadchoszącego sklepania to lekkie zaburzenia obrazu(coś strobopodobnego), i zaraz później zajebiste kolory i śmiech.

  • Dekstrometorfan




Substancja: DXM (pierwszy raz)

Dawka: 450 mg na ok. 60 kg wagi ciała

Doświadczenia: było to dawno i nieprawda ;)

Settings: słoneczny początek września, sam w domu

Set: raczej nieciekawy, ale nie chcę się o tym rozpisywać

Czy dane doświadczenie zmieniło mnie w jakiś sposób: mam nadzieję, że nie :)


  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

w raporcie

"Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Moj. 2: 16-17

Z perspektywy lat widzę jasno: decyzja o spożyciu wynikła ze znudzenia i próżności. Dzień czy dwa wcześniej uraczyłem się srogo gałką muszkatołową, zejście było niemiłosierne. Przy końcu wzraz ze Współtowarzyszem wypiliśmy po piwie, może dwóch. W końcu wpadłem na pomysł wspólnego tripu. Sięgnęłem po zapas suszonych grzybów zbieranych w ubiegłym sezonie 2008 roku.