Niemcy. Policjanci za legalizacją marihuany

Federalny Związek Niemieckich Śledczych (BDK) wezwał do zalegalizowania sprzedaży marihuany. W ten sposób konsumenci powinni zostać "zdekryminalizowani".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dw.com/pl
Bartosz Dudek

Odsłony

168

Federalny Związek Niemieckich Śledczych (BDK) wezwał do zalegalizowania sprzedaży marihuany. W ten sposób konsumenci powinni zostać "zdekryminalizowani".

Prezes BDK André Schulz powiedział gazecie "Bild", że obowiązujący w Niemczech zakaz "nie jest ani inteligentny, ani skuteczny".

Jak stwierdził "w historii ludzkości nigdy nie było społeczeństwa, które nie sięgałoby do narkotyków i to trzeba zaakceptować". W jego ocenie legalizacja marihuany nastąpi w Niemczech w stosunkowo krótkim czasie.

Zdaniem szefa BDK obecne regulacje prawne "stygmatyzują ludzi i promują karierę przestępczą". Schulz powiedział, że w polityce antynarkotykowej istnieją lepsze możliwości niż koncentrowanie się przede wszystkim na represjach. Obejmują one wychowanie do odpowiedzialnego obchodzenia się z narkotykami, otoczenie opieką konsumentów i osób uzależnionych oraz rzeczywiście skuteczną ochronę dzieci i młodzieży.

Jednocześnie Schulz zwrócił uwagę na istniejące luki w prawie drogowym. Jak podkreślił, "prowadzenie pojazdu nie może być dozwolone ani w stanie po spożyciu alkoholu, ani narkotyków".

Jak dotąd w Niemczech legalne jest nabywanie marihuany jedynie na receptę lekarską w celach leczniczych.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-CMC
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Koniec miesięcznego detoksu , chęć mocnego nakwaszenia , dom/las/miasto

Siemano kolano . Tu znowu ja , mazur i moje narkotykowe spierdolenie . Chcę wam dziś opisać mojego niecodziennego tripa z 600 μg kwasa . Od razu przepraszam za błędy ortograficzne i inne niedociągnięcia ale siedzę teraz nafurany że JA PIRDOLE , kamienie mam więc wena mi się nie skończy . Jarek też wpadł ale nie mam ani szkła ani bletek więc idę zrobić bongo z jabłka i bez dłuższego przedłużania zaczynam . ( dodam że trip miał miejsce 10.12.2020 )

 

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

stary rezerwat dębowy

A więc zaczęło się, piękna kwietniowa pogoda, wypożyczony pokój w akademiku służącym do kwaterunku studentów odbywających zajęcia terenowe. Nas kilku, zebranych by móc celebrować przejście przeze mnie 23 roku życia. Od dawna marzyłem o kwasie. Był on dla mnie mistyczną niewiadomą, substancją, która jako jedyna ciągnęła mnie do Siebie z mocą tysiąca uzależnień, niczym zakazany owoc Ewę. Jednakże nie chciałem przechodzić przez to sam. Zaprosiłem przyjaciół, trójka z nas zamierzała się oddać tej przyjemności.

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)

Byłem podekscytowany na samą myśl o tym, że już niebawem przeniosę się w zupełnie inny świat, a zarazem miałem obawy, jeżeli chodzi o tak głęboką podróż. Nastrój jak najbardziej mi dopisywał, było pozytywnie. Okoliczności to urodziny przyjaciela, wraz ze mną było tam 7 osób, przy czym jedna dosyć szybko poszła do domu. Tylko ja spożyłem meskalinę, reszta piła alkohol. Na początku byliśmy w domu, aby później przenieść się do lasu.

17:00

Zaczynam konsumpcję kaktusowego ekstraktu, popijając całość sokiem z czarnej porzeczki, w tle leci utwór "Deep Purple - Black Night" wprowadzając mnie w wesoły nastrój. Czas spożywania przeze mnie tej magicznej mikstury trwał około 10-15 minut. Dodam, że na 4h przed spożyciem nic nie jadłem.

18:00

  • 4-HO-MET

Poniższy tekst jest fikcją literacką.

15maj, 2010rok. Na ten dzień zaplanowane zostało pożegnanie z psychodelikami.

Pożegnanie w postaci sympatycznego 4-ho-met na łonie natury

Wszystko się kiedyś kończy, choć wiadomo, to zabawa, kreacja. Także zabawa trwa, jednak odstępuje od substancji na czas nieokreślony. Może dożywotnio :) Nigdy nie mów nigdy ;)

a teraz co nieco o przebiegu owej zacnej soboty :

Set & Setting : Park, las, samochód... chyba miasto

Substancja : 30mg 4-Ho-Met + imao

randomness