Szwedzi nie chcą legalizacji narkotyków

Zdecydowana większość Szwedów jest przeciwna legalizacji narkotyków. Tylko 12 proc. mieszkańców Szwecji chce, by ich używanie nie było karalne - pokazuje badanie opinii publicznej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bankier.pl/IAR
Przemysław Gołyński/zr

Odsłony

154

Zdecydowana większość Szwedów jest przeciwna legalizacji narkotyków. Tylko 12 proc. mieszkańców Szwecji chce, by ich używanie nie było karalne - pokazuje badanie opinii publicznej.

Na pytanie czy używanie narkotyków powinno być legalne, ponad 80 proc. respondentów odpowiedziała przecząco. Największy odsetek wśród przeciwników stanowiły kobiety oraz osoby starsze. Zwolennicy legalizacji używania narkotyków to przede wszystkim mężczyźni do 29 lat. Jednak również w tej grupie respondentów poparcie dla wolnych narkotyków wynosiło zaledwie 35 proc.

Za kontynuacją przez Szwecję dotychczasowej polityki, której celem jest społeczeństwo wolne od narkotyków, opowiedziało się 88 proc. biorących udział w badaniu. - Ogólnie uważa się, że używanie narkotyków powinno być zabronione. Tak naprawdę jednak nie wiemy czy daje to jakieś pozytywne efekty. Natomiast taka polityka wiele nas kosztuje, powiedział dziennikowi Svenska Dagbladet Ulf Guttormsson z rządowego Centrum Informacji o Używaniu Alkoholu i Narkotyków.

W Szwecji sprzedaż, kupowanie oraz posiadanie narkotyków jest zabronione. W ostatnim czasie kilka czołowych szwedzkich partii politycznych toczy dyskusję czy dotychczasowa polityka państwa nie wymaga liberalizacji. W telefonicznym sondażu przeprowadzonym w listopadzie zna zlecenie gazety Svenska Dagbladet wzięło udział ponad tysiąc osób powyżej 15 roku życia.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.

    • Dekstrometorfan

    data zatrucia ;-): 06.10.2001r.


    dawka trucizny: 2 razy po 150mg bromowodorku DXM (Acodin tabletki po 15mg - wrzucone 20 tabletek po 10 w odstępie 10-15 minutowym, rozgryzione i popite yerba mate

    godzina: opis:

    • Benzydamina

    nazwa substancji: benzydamina (tantum rosa)

    poziom doświadczenia: pierwszy raz benzydamina, wczesniej mj, dxm, alkohol

    metoda zażycia: doustnie

    set&setting: najpierw w mieszkaniu, pozniej wycieczka po pubach

    czy dane doświadczenie mnie zmieniło? : jak kazde inne


    • Marihuana
    • Przeżycie mistyczne

    nastawienie bardzo dobre ale set zmieniający się ciągle z pozytywnego na b. kiepski

    wieczór zacząłem od świńskiego chlania w obskurnym- psychodelicznym barze w którym to nawet całkiem śmiesznie było po trzech piwach, jednak moja frustracja z powodu imprezowania wyłącznie z samym alkoholem narastała, dlatego jak na degenerata przystało, postarałem się o szczyptę czegoś zielonego na uśmierzenie mojej jakże to silnej chęci, cholera, nie ma nic gorszego niż ćpak bez paszy!

    randomness