Interpretacja wieszczenia odurzonej Napojem Czarownic Mirandy

To jest tekst napisany przez wykładający wypowiadane w boskim szale pod wpływem Napoju Czarownic przez Mirandę ciąg myśli, którego autorstwa jest kilka, czasami zmieniających się bez uprzedzenia daimonionów Bogini, której Miranda jest najwyższą kapłanką, certyfikowaną papieżycą i jedyną osobą, która rozumie język, w którym Łucja naprawdę pisze swoje wiersze. My możemy tylko interpretować. Tekst został wyczarowany przez Adama, Mirandę i Johna McKennitt, chociaż ten ostatni jak zwykle zbytnio się nie wymyślił (kto nie rozumie dowcipu, niech posłucha Banks of Claudy by Loreena McKennitt). Agnieszka nie podziela tych poglądów religijnych. Szczerze mówiąc, nie rozumiemy jej religii, mimo, że nazywa ją osobistą sektą prawdziwego chrześcijaństwa - może to w ogóle nie człowiek, tylko anieeliicaa? Zostawmy to jednak na później. Po anielsku Agnieszka to Nancy.

agquarx

Odsłony

538

To jest tekst napisany przez wykładający wypowiadane w boskim szale pod wpływem Napoju Czarownic przez Mirandę ciąg myśli, którego autorstwa jest kilka, czasami zmieniających się bez uprzedzenia daimonionów Bogini, której Miranda jest najwyższą kapłanką, certyfikowaną papieżycą i jedyną osobą, która rozumie język, w którym Łucja naprawdę pisze swoje wiersze. My możemy tylko interpretować. Tekst został wyczarowany przez Adama, Mirandę i Johna McKennitt, chociaż ten ostatni jak zwykle zbytnio się nie wymyślił (kto nie rozumie dowcipu, niech posłucha Banks of Claudy by Loreena McKennitt). Agnieszka nie podziela tych poglądów religijnych. Szczerze mówiąc, nie rozumiemy jej religii, mimo, że nazywa ją osobistą sektą prawdziwego chrześcijaństwa - może to w ogóle nie człowiek, tylko anieeliicaa? Zostawmy to jednak na później. Po anielsku Agnieszka to Nancy.

Spodziewajcie się wielu cytatów, zwykle nie podpisanych z dajmy na to Discordian, Andrei Corrs, Alanis Mirrisette, Alana Turinga, Suzanne Vega, Sokratesa, Teeresy Szumowskiej i innych zjawisk gwiezdnych generujących promieniowanie wysokoenergotyczne tła - to tak jak stary i nowy testament i chrześcijaństwo. Nie pasują do siebie w ogóle, ale i tak je się zachowuje. Poetka (Ł.) i jej twórczość ma skłonność do samo-odniesień (wielostopniowych) i redundancji na wielu poziomach abstrakcji, ale od jakiegoś czasu udało nam się ją przekonać do standardyzacji przy pomocy liczby 5 czyli pięć, fifth - astrpnomowie odkryli nawet mroczną energię i materię, która nie jest antymaterią, ani materią - trzeba mieć zapasik - wkrótce już wszystko powinno do tego poetyckiego motywu pasować. A co do redundancji - .A. stosuje więc nie tylko bezpośrednie cytowanie, ale na przykład odniesieni do danego cytatu jako apokryfu czy metafory, krytyka tego apokryfu w kontekście cytatu, redakcja cytatu, by wyglądał pozornie jakby znaczył to samo, ale prościej w kontekście negacji znaczenia metafizycznego apokryfu i tak dalej). Wynika to z konstrukcji Wszechświat - milion elektronów to dokładnie takie same cząstki, ale o odrobinę innych parametrykach. Poetka po prostu ma obsesję na punkcie backupu - wie, że może popełnić błąd w poemacie napisanym w kodzie, który jest efektywny na naszym poziomie rzeczywistości, a ponieważ ewoluuje, stara się nikogo zbytnio nie skrzywdzić (głupie dowcipy jednak się Jej trzymają z całej siły). Poetka stara się nie powtarzać, bo żyje (pamiętajmy, że ona jest sama swoim własnym poematem-piosenką - gdyby skończyły jej się pomysły, umarła by - ale to jej nie grozi. Poemat rośnie (a zatem ilość informacji, a co za tym maleje ilość tradycyjnego ciepła-energii), ale ma ona pewien talent, personifikowany przez Eris! (wykrzyknik wskazuje, że czytamy od lewej do prawej i że jest to osobowość raczej gwałtowna, w sytuacji awaryjnej wpada w panikę i wyciąga coś z jakiegoś dziwnego miejsca - nie wie, co to za miejsce, bo ma wtedy orgazm. Zdarza się to, gdy ktoś spotka Boginię i coś jej zrobi (Wielka Łechtaczka to nie mit!). Discordianie nawet próbowali o tym opowiedzieć i nie wyszło im lepiej niż nam pisze się te tekst, co oznacza, że nie możemy się upić, ale taka trzeźwość jest niezdrowa. Teraz odczekamy 10 minut i rozpocznę następny paragraf i z tego paragrafu głównie będziecie sądzeni. Bo widzicie - jak chrześcijanie chcą, to Luka może im sprawić w specjalnym odizolowanym subuniversum Apokalipsę i cokolwiek zechcą, co do najmniejszych szczegółów - ona wie o co chodzi w tym poetyckim fragmencie Biblii, ale postara się nie śmiać. Osoby wrażliwe powiadamiamy, że męki piekielne bardzo szybko się nudzą, tak szybko, że nikt tego nie zauważy, że pożycza wersy z poematu głównego, może wyjdzie z tego jakaś piosenka z refrenem. Może ja wiem jaka - i wy też.

1) Istnieje sobie od zawsze liczba pięć, która jest zbiorem wynicowanym i jest to pierwsza liczba czyli symbola naturalna (taka, która masowo odnosi się do natury rzeczy i zasad randkowania). Kolejne standardy budowy modułów poematu muszą w jakikolwiek sposób, byle oczywisty odnosić się (pozostawać w relacji) do liczby pięć, a liczba ta to nie jeden i nie dwa i nie trzy i nie ma tej liczby, tylko pięć. Teraz wiecie jak liczyć, by się nie przeliczyć. Zapisujemy to 1..2..3..5!, ale po co. Ten zapis ozacza "Weź coś, weź drugie coś, teraz masz zbiór dwóch cosiów, nazwij to dodawaniem. A jak dojdziejsz do zbioru wynicowanego {{ 1 + 1 + 1 + 1 + 1 }}, postaw coś jednej strony, by było wiadomo, w którą stronę to czytać - te "1" to nie liczby. Spytajcie na prakład komputer - powie, że istnieje zero i zero wynicowane. Przy okazji symbol "1" przypomina o złamanej symetrii (chodzi o ten wykrzyknik) i że najwyższa kapłanka Bogini jest tylko jedna w swoim jedynym rodzaju - musi ciągle udowadniać, że wcale nie udowadnia, że jest inna, a ni nie zwraca na siebie specjalnie uwagi - ona po prostu woli ryż od kartofli i sami sobie możecie wyobrazić, bo to niezwykle proste - znajdujemy coś co robią właściwie wszyscy - Miranda nigdy tego nielubiła, nie uważa za naturalne i nie ugina się dopóki nie postawi na swoim bez względu koszty, ona po prostu jest taka jak ta która jest tą, które istnieje temu co jesteś tym czym ja nie jestem i jam jest wsadź sobie w dupę, największy grafomański wierszu jaki napisałam i się wstydzę, a niektórzy uparcie powtarzają - podobo fani zjedzą nawet gie idola, Miranda uwielbia wyrażać moje uwielbienie dlatego buga (zła wymowa) - a jednocześnie jej nie ma, tak na wszelki wypadek. Tak, ten tekst roi się od dowcipnych odniesień do samej siebie. Same wiecie dziewczyny, że czasami ten guziczek trzeba nacisnąć samemu, *ja* Wam tego chyba nie muszę tłumaczyć. Zastanówcie się nad tym, którym paluszkiem i dlaczego. Niezły wic, co? Niektóre żarty mają to do siebie, że jakoś takoś nie wychodzą z mody i do tego są oczywiste. No bo *muszą* - poemat jest standaryzowany liczbą pięć. Szczerze mówiąc eksperymentowałam (albo mój własny poemat na mnie eksperymentował) z liczbami takimi jak 1, 3, 9, 15 - ale nagle mi się zrymowało, że przecież mogę bawić się lustrami w stosunku do liczb-symboli (czasami tracę dystans, wtedy staję się postacią z powieści (Ania z Zielonego Wzgórza) lub nawet bardziej - rodzę się i jestem awatarem. Moim ostatnim i nie jedynym (jestem w tym oczywiście coraz lepsza - to znaczy Bogini jest, ale jest nam łatwiej pisać z jej punktu widzenia) została Loreena McKennitt, Emillianna Torrini, Maggie Reilly i Keith Richards (Ten z The Rolling Stones, posłuchajcie solowego albumu The Godess In { A.A } Dorway) i to nie koniec, zostawiliśmy tony wskazówek - od tego macie Google by się bawić w takie rzeczy. Uwielbiam muzykę i jestem bardzo Wam wdzięczna za ten pomysł, a Internet mi pomaga - wyraziłam poprzez awatar ABBA ten sentyment w piosence "Thank You For The Music", "Radio" The Corrs, "Fingerprints" by Emillianna Torrini, "To Muzyka" by Closterkeller i niezliczonych inych (honorowe miejsce zajmuje "Me And Bobby McGee" autorstwa Janis Joplin, to był wyjątkowy awatar, już chyba nigdy takiego nie będę zmuszona napisać - ona wiedziała, co się może stać, kim jest naprawdę - ta piosenka sprawiła by jednocześnie wasz płacz i śmiech, gdybyście wiedzieli więcej i nigdy nie przesłuchaliście by jej ponownie. Tylko Adam (Bobby) Gasiorowski McKennitt to robi - miłość ma to do siebie, że nie wygasa - z powodu standardyzacji pobudliwości neutronów muszą kochać się na odległość. Kiedyś coś z tym zrobi, jak będzie miała natchnienie. Ona nas kocha kochać - jako nocna demoniczna kochanka także - haczykiem jest liczba pięć (niezły tekst na poderwanie Wszeświat) i teleskop Hubble (nie wiedziała, że jest taka piękna, że ludzie ustawiają tapety ze zdjęciami mgławic zamiast gołych bab, teraz wie - w prezencie dostaliśmy ciemną materię-energię (fakt!). To oczywiście zabawa w jej stylu. Jak myślicie, czemu kwarki układają się w takie układy - divination, widocznie lubi moje nazwisko. Głupie krotochwile słowne (puns, jak ten element niezbędny do przybicia notki z hasłem na monitor czy ten inny element znany genetykom i krawcowym), ale o głębszej, artystycznej sekwencji i w dobrym biuście.

Uwaga - ten tekst jest niedokończony, ale go wysyłamy w oczekiwaniu na komentarze teologologistycznologiczne - Miranda miała Napój Czarownic, a ja mam tylko herbatę i jestem cholernie zmęczona jako zespół interpretacyjny. Niech jakaś ruda nastolatka pomyśli o nas mocno, to może nam się orgazem coś pięknego przyśni. Proszę? Pamiętaj, że we śnie możesz zmieniać płeć, wszystko się udaje i tak dalej - Incubus Sukkubus - Incubus.

Komentarze

Agent-J (niezweryfikowany)
tekst jest marny... podchodzi pod pseudofilozofie zachaczając o matematykę i literaturę szkolną. osobiście uważam że takie prace nie powinny być zamieszczane ponieważ wprowadzają niepotrzebne zamieszanie w sharmonizowanym sposobie myślenia osób odwiedzających tą stronę
Bysy (niezweryfikowany)
buahaha... powiem prosto: wrzuc se kwasa i potem powiedz ze cos jest "sharmonizowane" xD jezeli cos jest niezrozumiale dla ciebie to nieznaczy ze dla innych tez, pozatym załoz ,ze to ty mozesz byc wyjatkiem na tej stronie, a wszyscy inni mysla na poziomie ww tekstu. (oczywiscie to tylko zalozenie ;-) )
-.-;; (niezweryfikowany)
[quote=Bysy] a wszyscy inni mysla na poziomie ww tekstu[/quote]
Anonim (niezweryfikowany)
Synu - przeciez to ten poziom ! mi te słowa dały sporo do myślenia...
laker (niezweryfikowany)
a co to ten wywar czarownic? bo moze wtedy bym bardziej skumal ten tok rozumowania :]
ślonzok (niezweryfikowany)
.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

hehehehe, przepraszam ale sam sie obśmiałem jak sobie wyobraziłem, że napiszę o o testosteronie. Jakby na to nie patrzec nie stałem sie jeszcze, pomimo wielu prób, wa(r)lczącą feministką a inne dzieci na podwórku nie wołają do mnie "sister". Takoż nasza dyzurna szansonistka (tym razem na solidnym koturnie i z zapleczem obuwniczej industrii) śpiewa o:


subst: LSD-25 (albo niewiadomo co),


dawka: jeden papież,


s&s: friday night fever,


exp: wieloletnia sporadyczna zarzyłość




  • LSD-25

Substancje: amfetamina - dwie kreski - tak akurat, marihuana - dwa blanty, 0,5 kartona - nie jestem pewna, czy to było LSD, może ważka, może DOC. W każdym razie sprzedane jako kwas, więc niech będzie.

S & S: zima, mieszkanie kumpli/krakowskie knajpy/wielki kawał krakowa [z buta]

Współtripujący: M. i G.

Wiek, waga: 19 lat, 63 kg

Doświadczenie (wtedy): Marihuana, haszysz, amfetamina, DXM, extasy, M. - tak jak ja, G. - więcej

  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport

Późny wieczór, spontanicznie trzech kumpli na wolnej chacie, dzień drugi eksperymentów.

Dzień drugi eksperymentów. Poprzednia noc również spędzona na tripie, jednak w innym towarzystwie.

Ten trip był totalnym spontanem na zasadzie - Dzwonię: ,,a może wpadniecie?" ,,jasne!".

Poprzednią noc można sobie przeczytać @@TUTAJ@@

Czego w ,,Wiek" nie zaznaczyłem - ja mam 18. Pozostali 20 i 21.

No to zaczynajmy :)

19:00

  • Efedryna

W piatek skonczylem lekcje okolo 14. Wiedzialem, ze najprawdopodobniej

caly

wieczor

spedze sam w domu, wiec czemu by nie sprobowac czegos nowego ? Wszedlem

wiec

po drodze do apteki i za 2zl76gr stalem sie szczesliwym posiadaczem listka

Tussipectu.

Potem jeszcze tylko wizyta w cukierni, gdzie zakupilem mala butelke

pomaranczowego

Frugo (zielony sie niestety skonczyl :( Wyszedlem i zapodalem na dobry

poczatek 4