Zmarli w trakcie interwencji policji. Wcześniej prawdopodobnie zażywali dopalacze

Już trzy osoby w różnych częściach Polski zmarły w podobnych okolicznościach, prawdopodobnie po zażyciu dopalaczy. Historie mają bardzo podobny przebieg: agresywne zachowanie, interwencja policji, utrata przytomności i zgon. Przyczyny wyjaśnią sekcje zwłok.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rmf24.pl
mch
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

181

Już trzy osoby w różnych częściach Polski zmarły w podobnych okolicznościach, prawdopodobnie po zażyciu dopalaczy. Historie mają bardzo podobny przebieg: agresywne zachowanie, interwencja policji, utrata przytomności i zgon. Przyczyny wyjaśnią sekcje zwłok.

W nocy policja otrzymała zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie na katowickim osiedlu Tysiąclecia. Miał on między innymi zaczepiać przechodniów. Wysłani na miejsce policjanci chcieli go zatrzymać, ale nadal był agresywny. Konieczne było użycie gazu. Kiedy mężczyzna był już obezwładniony, nagle zaczął tracić przytomność.

Niestety, nie pomogła reanimacja - najpierw prowadzona przez policjantów, a potem przez ratowników medycznych. Mężczyzna zmarł. Jego zachowanie, najpierw agresja i pobudzenie, a potem nagła utrata przytomności, mogą sugerować, że był pod wpływem dopalaczy. Faktyczną przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok. Policja musi też ustalić tożsamość mężczyzny, bo nie miał przy sobie żadnych dokumentów.

To już druga w ciągu ostatnich dni podobna historia ze Śląska. W niedzielę w Tychach również zmarł mężczyzna, który najpierw był agresywny i mocno pobudzony, a potem nagle stracił przytomność. Przyczynę jego zgonu również ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Podobna historia rozegrała się w województwie warmińsko-mazurskim

Niemal identyczna historia wydarzyła się w Sępopolu w pobliżu Bartoszyc w województwie warmińsko-mazurskiem. Tam w czasie interwencji zmarł 27-latek.

Policjantów wezwała jego rodzina, która nie mogła go uspokoić. Mężczyzna groził swoim bliskim, mówił też, że się zabije. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce próbowali z nim rozmawiać, ale 27-latek nie reagował na polecenia, był bardzo pobudzony. Po obezwładnieniu i zakuciu w kajdanki mężczyzna stracił przytomność i oddech. Mimo szybko podjętej reanimacji, kontynuowanej potem przez załogę karetki, zmarł. Według rodziny przez kilka dni miał zażywać nieznane substancje. Przyczyny śmierci pomoże ustalić sekcja zwłok.

Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyn zgonu w Wałbrzychu

Dramatyczna historia rozegrała się też trakcie policyjnej interwencji w Wałbrzychu. 34-latek podczas zatrzymania 16 sierpnia zaczął wymiotować i dławić się. Stracił przytomność. Policjanci rozpoczęli reanimację i wezwali pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jednak zgon. Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyny śmierci mężczyzny. W wyjaśnieniu przyczyny śmierci mają pomóc dodatkowe badania toksykologiczne i histopatologiczne.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że Krzysztof S. w nocy z 15 na 16 sierpnia ukradł ze stacji benzynowej kanapki, później zniszczył kilka samochodów, po których skakał i okradł przypadkowego mężczyznę. Ten zawiadomił policję i wtedy rozpoczęła się interwencja.

34-latek w czasie interwencji miał być bardzo pobudzony i agresywny. Policjanci musieli wezwać wsparcie. Po założeniu kajdanek Krzysztof S. zaczął wymiotować i dławić się. Stracił przytomność. Reanimacja podjęta najpierw przez policjantów, a później przez zespół pogotowia ratunkowego nie przywróciła funkcji życiowych.

Poza przyczyną śmierci, policjanci będą ustalali także czy policjanci odpowiednio przeprowadzili interwencję.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Witam.

To już mój trzeci trip raport na tym forum. Chciałbym, żeby zwrócili na niego uwagę głównie nowi użytkownicy i zastanowili się tyle razy ile to potrzebne czy warto brać kryształ w ciągach. Opiszę głównie ostatni dzień mojej podróży bo jest to myśle najciekawsze przeżycie, chociaż sam chciałbym żeby nigdy się to nie wydarzyło. Zapraszam do uważnego przeczytania.

  • Amfetamina

Beta-fenyloizopropyloamina. Biały krystaliczny proszek o gorzkim smaku, czasem

o ostrym zapachu. Sprzedawany w postaci proszku lub tabletek, kapsulek. Działa

silnie pobudzajaco na OUN i kore mózgową, pobudza dzialalność psycho-ruchową.

Zmniejsza łaknienie, zmniejsza zmęczenie fizyczne i psychiczne, poprawia samopoczucie,

w większych dawkach powoduje bezsenność. Dawka śmiertelna to 1 gram, dawka śmiertelna

dla dziecka to 0,1 grama. Częste stosowanie prowadzi do stanów lękowych, apatii

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

Dzień wolny, weekend a rodzice w pracy. Na początku obce miasto, obcy ludzie, mieszkanie jakaś melina - strach, niepewność. Potem z moją ekipą w domu jednego z ziomków - spokojnie, luźno.

Ten dzień miał być spokojnym dniem z koleżanką z klasy. Zabrała mnie do obcego miasta do swojego dostawcy. Złożyłyśmy się na porządną porcje amfy ale ja z góry powiedziałam ,że nie chce przesadzać bo to mój drugi raz dopiero. Ona już jest bardziej doświadczona z tą substancją. Dodam jeszcze ,że jestem młodą, drobną dziewczyną.

15:00 Pierwsza krecha: Uczucie świetne, rozluźniłam się nieco, zachciało mi się gadać, zrobiło mi się swobodniej chociaż byłam w obcym miejscu. Serce i oddech mi przyspieszyło. Włączyliśmy dosyć energiczną muzykę i oczywiście leciała fajka za fajką.

  • Dekstrometorfan

Autor: vadimus

Wiek: 17 lat.

Waga: 65 kg.

Środek: Acodin w tabletkach 3,5 opakowania + polopiryna 6 tabletek

Miejscówka: Krzaki na łące, 2 km od jakiejkolwiek cywilizacji, godzina 16.00

Staż: 1 raz 900 DXM, MJ, wszelaki Spice oraz inne słabsze wg. mnie rzeczy.

Chciałbym opisać mojego Drugiego w życiu tripa po DXM,

A było to tak...

randomness