Zbyt dużo papierosów wypalanych na kinowych ekranach

Dramatyczny powrót papierosów na ekrany - alarmują amerykańscy naukowcy

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1870
Aktorzy filmowi palą obecnie na ekranie tak dużo tytoniu, jak w latach pięćdziesiątych. Według naukowców można mówić o "dramatycznym powrocie papierosów na ekrany" w ciągu ostatniej dekady.

Może to zachęcać nastoletnich widzów do palenia - ostrzegają.

W latach pięćdziesiątych w zbierających największą widownię filmach aktorzy palili papierosy średnio 10,7 razy na godzinę. Obecnie na kinowym ekranie pali się ok. 11 razy na godzinę - informują naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.

Pół wieku temu i w kinie, i w rzeczywistości wypalano zdecydowanie większe ilości tytoniu niż na przykład na początku lat osiemdziesiątych, od kiedy rozpoczął się spadek "popularności" tytoniu. Spadek ten, utrzymujący się pod wpływem polityki informacyjnej promującej zdrowie, trwa do dzisiaj w świecie rzeczywistym. W kinie - niestety nie.

Jeszcze na początku lat osiemdziesiątych papierosów na ekranie wypalano stosunkowo mało - średnio 4,9 na godzinę. Od roku 1989 - jak ustalili badacze - tytoń ponownie zaczął zyskiwać popularność. Obecnie na kinowym ekranie pojawia się tyle samo papierosów, co w "dramatycznych" pod względem ilości wypalanego tytoniu latach pięćdziesiątych - szacują naukowcy.

"Mimo ograniczania palenia tytoniu w rzeczywistości i zwiększania się publicznej wiedzy o szkodliwości palenia, liczba papierosów wypalanych obecnie na ekranie sięga poziomów z lat pięćdziesiątych, kiedy w świecie rzeczywistym wypalano dwa razy więcej papierosów niż w roku 2002" - mówi dr Stanton A. Glantz.

Kierowany przez Glantza zespół naukowców prowadzących badania nad ilością wypalanego na ekranach kin tytoniu obawia się, że może to stanowić formę popularyzacji papierosów. Oglądający filmy nastoletni widzowie czują się w ten sposób zachęcani do palenia.

Obawy te mogą być słuszne - zaznaczają naukowcy - zwłaszcza w kontekście wcześniejszych naukowych badań. Ustalono już bowiem, że istnieje zależność między paleniem przez aktorów w filmach a ilością papierosów wypalanych przez młodzież.

Wyniki badań prowadzonych przez zespół dr. Glantza, wspieranych przez amerykański National Cancer Institute i American Legacy Foundation, opublikowano na łamach "American Journal of Public Health".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

tiof (niezweryfikowany)
a no kurwa fakt....jak przypomne sobie np."Pianistę"
przestrożyn (niezweryfikowany)
Jak chcecie jarać papierosy JEDEN za DRUGIM, lub jak nie chcecie tak robić zobaczcie lub też nie patrzcie na film &quot;Człowiek którego nie było&quot; <br>Uwaga! Zawiesza się ostro :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Fascynacja i ogromna ciekawość przed tym co ukaże mi ten potężny, legendarny deliriant.

Wypadałoby tu napisać coś urzekającego na wstępie, lecz myślę że w obliczu dalszej części raportu jest to zbędne.

Październik, 2022 r.
S&S: Byłem sam na piętrze, a na parterze w domu rodzice i brat. Przed zażyciem benzydaminy, nastawiłem się na nią z wielką ekscytacją i ciekawością tego czego mnie nauczy i jak poszerzy moją świadomość siebie tkwiącego w tym spaczonym i iluzorycznym świecie.

  • 25C-NBOMe
  • Użycie medyczne

Ok.

Witam Serdecznie Wszystkich Portalowiczów ;)

Dawno mnie tu nie było, a trochę się pozmieniało... i wewnątrz i na zewnątrz. Najpiękniejsze jest to, że piszę to w momencie tripowania przy najlepszej muzyce do tego stworzonej. (Coush surfer-dickstarter). Ok,początek.

Środa 7 sierpień, popołudnie.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Fascynacja, chęć przeżycia nietuzinkowego stanu, przyjazna intencja i poszanowanie dla MJ, optymizm, lekki niepokój i zmęczenie

                                                                                                     Wszystkie drogi prowadzą do zioła

Moje relacje z duchem tej wspaniałej rośliny ostatnio uległy zmianie- kiedy jarałem rzadziej, podchodziłem do tego z mocnym respektem, a na sam widok lufki szybciej biło mi serce.

  • Dimenhydrynat




No tak... Przyszedł czas żebym i ja spróbował trochę pojeździć na Aviomarinie. Tak naprawdę to odczuwam jakiś wewnętrzny hamulec przed zażywaniem dużych ilości leków, ale... `co nie zabije to wzmocni`... podobno ;)