Woods złapany pod wpływem narkotyków? Golfista się tłumaczy

Amerykańska policja zatrzymała w poniedziałek Tigera Woodsa, która miał prowadził samochód pod wpływem środków odurzających. Jeden z najlepszych golfistów w historii stanowczo zaprzecza tym doniesieniom.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Przegląd Sportowy
Filip Kołodziejczak

Odsłony

72

Amerykańska policja zatrzymała w poniedziałek Tigera Woodsa, która miał prowadził samochód pod wpływem środków odurzających. Jeden z najlepszych golfistów w historii stanowczo zaprzecza tym doniesieniom.

Do interwencji służb mundurowych doszło w poniedziałek około 3 nad ranem niedaleko miejscowości Jupiter Island na Florydzie. Jak podają amerykańskie media Tiger Woods podczas rutynowej kontroli miał być pod wpływem alkoholu i narkotyków. Sam zainteresowany zaprzecza tym doniesieniom. – Biorę odpowiedzialność za to, co się stało. Chcę, żeby opinia publiczna wiedziała, że nie chodziło o alkohol. To, co się wydarzyło ma związek z niespodziewaną reakcją na leki, które przyjmuję. Chciałem przeprosić moją rodzinę, przyjaciół i kibiców. Mam nadzieję, że już nigdy nie powtórzy się podobna sytuacja – zapewnił 41-latek, który trafił do aresztu, ale opuścił go po wpłaceniu kaucji.

Zawodnik będący przez 673 tygodni numerem jeden na świecie od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi. W ciągu trzech ostatnich lat przeszedł cztery operacje. W najważniejszych imprezach nie brał udziału od lutego, gdy przedwcześnie zrezygnował z rywalizacji podczas turnieju w Dubaju.

W karierze Woodsa pojawiło się kilka poważnych skandali. W 2010 roku przyznał się, że jest uzależniony od seksu i poddał się terapii. W kwietniu bieżącego roku poddał się kolejnemu poważnemu zabiegowi. W poprzednim tygodniu czterokrotny triumfator The Masters Tournament zaprzeczył pogłoskom, że wkrótce zakończy karierę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Lorazepam

Poziom doświadczenia: spore (feta, MDMA, cała masa dziwactw z apteki)

substancje: Lorafen, Tantum Rosa, feta, i jeszcze jakieś psychotropki


  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

  • LSD-25

Zaczeły się wakacje. Wybraliśmy się ze znajmymi nad jezioro pod namioty. Pogoda była raczej kiepska, męczyły nas przelotne deszcze i przenikliwe zimno. Miałem ze sobą kwacha ale bałem się w taki pochmurny dzień brać bo wiem, że bardzo by mi się nie podobała jazda. W końcu chyba czwartego dnia wyjazdu zdecydowałem się. Nie załuję...a wszystko zaczeło się tak:

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Sobotni wieczór. Pierwszy naprawdę ciepły w tym roku. Jestem 120km od domu, przyjechałem dzień wcześniej pomóc przyjacielowi w zakupie samochodu. Obydwoje jesteśmy nieco przygnębieni, bo ów samochód po dojechaniu pod dom zdążył się zepsuć. Wracamy od kolegi, mam zamiar zaraz zbierać się do siebie. W ciągu paru minut zapada spontaniczna decyzja, że zarzucamy kwas, który czekał na nas już od dawna i ciągle przekładaliśmy jego przyjęcie. Wcześniej z psychodelików mieliśmy doświadczenie z grzybkami, z resztą bardzo pozytywne doświadczenie. Zarzucamy z przyjacielem (R.) kartonik na pół.