Władze Bawarii przeciwne legalizacji marihuany

Bawaria nie chce legalizacji marihuany. Podczas negocjacji koalicyjnych eksperci powinni wysłuchać ostrzeżeń i unikać „niebezpiecznych przedsięwzięć narkotykowych” – powiedział Klaus Holetschek (CSU), minister zdrowia Bawarii, cytowany przez regionalny dziennik „Donau Kurier”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

bankier.pl
Marzena Szulc

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

73

Bawaria nie chce legalizacji marihuany. Podczas negocjacji koalicyjnych eksperci powinni wysłuchać ostrzeżeń i unikać „niebezpiecznych przedsięwzięć narkotykowych” – powiedział Klaus Holetschek (CSU), minister zdrowia Bawarii, cytowany przez regionalny dziennik „Donau Kurier”.

Holetschek wezwał przywódców SPD, FDP i Zielonych do porzucenia planów legalizacji marihuany. „Konsumpcja marihuany nie może być lekceważona. Oprócz niebezpieczeństwa rozwoju uzależnień może negatywnie wpływać na pamięć oraz umiejętności uczenia się i myślenia” – przekonywał. „Może też zwiększyć ryzyko rozwoju chorób psychotycznych i psychicznych. (…). Za wszelką cenę należy zapobiegać używaniu konopi”.

Legalizacja marihuany budzi kontrowersje wśród polityków – zaznacza „Donau Kurier”. Wiadomo, że FDP i Zieloni są zwolennikami sprzedaży marihuany w licencjonowanych sklepach specjalistycznych. Z kolei SPD opowiada się za „regulowaną dystrybucją” wśród dorosłych, której towarzyszyłyby programy profilaktyczne i doradcze.

Przed legalizacją konopi zdecydowanie ostrzega też szef niemieckiego centrum ds. uzależnień dla dzieci i młodzieży Rainer Thomasius. „Taki krok zaostrzyłby zaburzenia psychiczne i problemy zdrowotne, zwłaszcza wśród nastolatków" - mówi. Doświadczenia krajów takich jak USA, Kanada i Portugalia, które zalegalizowały konopie, dowodzą, że legalizacji towarzyszy wzrost konsumpcji o około 30 proc., a "związane z nimi zaburzenia psychiczne są o ok. 25 proc. częstsze, niż w innych krajach" – skomentował Thomasius na łamach „Neue Osnabruecker Zeitung”.

Oceń treść:

Average: 1.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Heroina
  • Pierwszy raz

Toaleta w przychodni rehabilitacyjnej.

Jeśli chodzi o opioidy, jest to mój ulubiony typ środków odurzających. Doświadczenie moje bogate jest w kodeinę, tramadol, oksykodon oraz heroinę. Ową substancje zdobyłem w iście wyrafinowany sposób. Zamówiłem. Gdy odbierałem paczkę, pół grama brązowych oczek patrzyły na mnie z woreczka strunowego. Zleciały się gołębie. Omen? Co zwiastował? Heroinę zażyłem donosowo w ilości około 150mg. Wziąłem z domu dwie karteczki. Jedna zwinąłem w rulon drugą zgiąłem w pół. Grudkę i trochę proszku wysypałem na miejsce zgięcia drugiej karteczki.

  • Dekstrometorfan

Postaram sie opisac moje dwa dotychczasowe tripy po DXM. Pierwszy z nich byl

bardzo spontaniczny. Wrocilem ze szkoly i wszedlem na hyperreala. Na jednej

ze stron znalazlem opis ciekawej substancji zwanej DXM. Przeczytalem, ze

jest legalna i do tego tania i postanowilem sprobowac. Jak pomyslalem, tak

zrobilem i szybko pobieglem do apteki. Po krotkiej rozmowie z pania magister

na temat recepty kupilem 2 syropy Acodin 150 za 8,16zl kazdy. Po powrocie do

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Środek nocy; własny pokój; sam; chęć osiągnięcia dysocjacji; dobre samopoczucie, wypoczęty pomimo późnej pory; dzień spędzony w całości na prokrastynacji.

Około północy, leniwie oglądając filmiki w internecie, pomyślałem, 'czemu nie?'. Dzień miał się już ku końcowi, nie miałem żadnych planów na następnych kilka dni, a ostatnia paczka acodinu spoglądała na mnie z szuflady już od jakiegoś czasu. Sięgnąłem po nią, skoczyłem do kuchni po wodę i pięć minut później czekałem niecierpliwie na efekty. Niestety ten środek ładuje się dość długo, więc postanowiłem w tym czasie obejrzeć jakiś film. Specjalnie przygotowana na tą okazję luźna komedyjka wprawiała mnie w jeszcze bardziej pozytywny nastrój i odwracała uwagę od oczekiwania.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Acodin zażywałem w życiu kilkanaście razy i nigdy nie przekroczyłem ilości 35 tabletek (1 opakowanie = 30 tabletek). Nigdy nie zjadałem także mniej niż 25 tabletek. Za każdym razem bania wchodziła w bardzo różnych odstępach czasu, od 40 minut do nawet 3 godzin. Także ich moc bywała różna, pomimo identycznej ilości zjadanych tabletek. Do dziś nie wiem od czego to zależy. Kilka pierwszych razów spędziłem na badaniu efektów podczas życiowych czynności. Śmiesznie się po tym chodziło, inaczej się mówiło, a wszystko było zadziwiające albo dziwne, odrealnione.

randomness