Wirus niszczący bakterie pomoże leczyć nałóg kokainowy

Po niewielkich zmianach w materiale genetycznym wirus atakujący bakterie może pomóc w leczeniu uzależnienia od kokainy - zaobserwowali naukowcy z USA. Wyniki publikuje najnowszy numer pisma "Proceedings of the National Academy of Sciences"

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1935

Zgodnie z ocenami naukowców, kokaina może wywoływać najsilniejsze ze wszystkich narkotyków uczucie przyjemności, i co za tym idzie, powodować bardzo silne uzależnienie.

Mimo intensywnych badań naukowcom nie udało się dotychczas opracować wystarczająco skutecznych metod leczenia nałogu kokainowego. Testy z wykorzystaniem związków imitujących lub utrudniających wpływ narkotyku na mózg oraz na lekach przeciwdepresyjnych, nie wyłowiły leku, który działałby równie skutecznie jak metadon - stosowany w terapii uzależnienia od heroiny.

Najnowszą alternatywą dla tych leków mają być białka, które łącząc się z kokainą mogłyby niszczyć ją lub blokować jej aktywność. W ten sposób obniżałyby stężenie narkotyku w mózgu i osłabiały jego wpływ na psychikę.

Największą trudnością jest wprowadzenie tych białek do centralnego układu nerwowego, gdzie miałyby wywierać swój terapeutyczny wpływ.

Aby rozwiązać ten problem, zespół ze Scripps Research Institute w La Jolla (Kalifornia) pod kierunkiem Kima Jandy zastosował wirusa niszczącego bakterie - z grupy tzw. bakteriofagów. Materiał genetyczny faga został zmieniony tak, aby w czasie namnażania się faga w komórkach bakterii jako jeden ze składników jego otoczki produkowane było przeciwciało (tj. białko odpornościowe) wiążące się z kokainą.

Następnie przez 3 dni cząstki zmienionego wirusa wstrzykiwano do nosa szczurom dwa razy dziennie. Analiza ujawniła, że poziom cząstek faga w mózgach zwierząt stał się wykrywalny drugiego dnia, a najwyższy poziom odnotowano dnia czwartego, kiedy to zwierzęta otrzymały zastrzyk z kokainą.

Okazało się, że po wstrzyknięciu kokainy szczury, którym podano zmienionego faga były mniej pobudzone niż szczury kontrolne i wykazywały mniej zachowań pojawiających się typowo po spożyciu narkotyku, jak stawanie słupka czy intensywne obwąchiwanie.

Jak uważają badacze, te wyniki sugerują, że przeciwciało w otoczce bakteriofaga skutecznie wychwytywało kokainę w mózgu i osłabiało jej psychoaktywne działanie.

Co ważne, wielokrotne wprowadzenie cząstek faga nie powodowało żadnych negatywnych skutków ubocznych dla zdrowia zwierząt. Dlatego, zdaniem autorów, zastosowanie tych wirusów wydaje się być nową obiecującą metodą leczenia nałogu kokainowego.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol
  • Tripraport

Samotny wieczór, bojowe nastawienie do odmienienia mojego zdania na temat substancji, z którą nie miałem wcześniej zbyt ekscytujących przygód.

Nigdy nie przepadałem za żadnego rodzaju opioidami. Zawsze za to przepadałem za upierdoleniem się czymkolwiek co było pod ręką. Ba, nie znoszę po prostu być trzeżwy. Przyprawia mnie to o nieciekawe myśli i brak weny.

  • Benzydamina

Dawka: 3 saszetki do podzielenia miedzy mnie a E.



Miejsce: miasto nad naszym morzem- typowo

turystyczne (niemalo ludu na ulicach), cieply, letni, wakacyjny

dzionek :).



O nas: dwie postrzelone osiemnastki, kochamy

facetów, imprezy a przede wszystkim wakacje (kiedy mamy szanse razem

gdzies wyjechac- niestety nie mieszkamy zbyt blisko siebie)


  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Miks
  • N2O (gaz rozweselający)

Set: pozytywny, zasłużyłem na ten trip. Setting: nieduże dwupokojowe mieszkanie, większość tripa w łazience. Timing: połowa 2011.

Jest czwarta po południu. Na biurku w małym woreczku leży pół grama metoksetaminy z dobrego źródła,  czystości, jak twierdzą, 99.2%. O tym, że będzie okazja pierwszy raz popróbować tego specyfiku wiedziałem od dwóch miesięcy. Żona z małą przez tydzień u rodziny, rzadko zdarzająca się okazja na odrobinę psychonautycznej eksploracji. Wątki metoksetaminowe na HR, bluelight i drugs-forum rozczytane, dawki oszacowane, efekty w teorii poznane. Plan taki, żeby zacząć od 30-35mg, żeby upewnić się, że ogarniam efekty. Mając sporo doświadczenia z DXM, zakładam że to będzie lajcik.