Dwóch obywateli Meksyku zginęło w katastrofie samolotu Cessna 402B (znaki rejestracyjne N5040Q) należącej do jednego z karteli narkotykowych, do której doszło w stanie Portuguesa, na północnym zachodzie Wenezueli - poinformował w poniedziałek resort spraw wewnętrznych Wenezueli.
Dwóch obywateli Meksyku zginęło w katastrofie samolotu Cessna 402B (znaki rejestracyjne N5040Q) należącej do jednego z karteli narkotykowych, do której doszło w stanie Portuguesa, na północnym zachodzie Wenezueli - poinformował w poniedziałek resort spraw wewnętrznych Wenezueli.
Według władz w Caracas maszyna rozbiła się w pobliżu miejscowości El Chaparral. Z dotychczasowego śledztwa wynika, że samolot runął na ziemię w niedzielę na jedną z plantacji i stanął w płomieniach. Na miejscu śmierć poniosło dwóch podróżujących nim obywateli Meksyku.
Pierwszy komunikat o katastrofie Cessny przekazało dowództwo armii Wenezueli, odmawiając jednak podania informacji, czy zarejestrowany w Meksyku samolot został zestrzelony.
W styczniu 2024 r. armia Wenezueli ogłosiła, że zestrzeliła samolot Gulfstream z meksykańskiej wyspy Cozumel po tym, jak pilot nie zastosował się do nakazu lądowania wydanego przez wenezuelskie wojsko.
W wydanym wówczas komunikacie armia podała, że zestrzelony nad stanem Zulia, na północnym zachodzie kraju, samolot należał do meksykańskiej organizacji przestępczej handlującej narkotykami i bronią. Nie podano wówczas liczby zabitych wskutek zestrzelenia maszyny.
W 2022 r. władze Wenezueli poinformowały, że "przechwyciły" 45 samolotów należących do grup przemytników narkotyków oraz zlikwidowały 57 nielegalnych lotnisk, z których korzystali przestępcy.
Z raportu ONZ wynika, że grupy przemytników działające na terenie Wenezueli najczęściej przerzucają narkotyki do USA, Hiszpanii, Australii, Gwinei, RPA, Włoch oraz Holandii.
Znana nam spokojna łąka. Ja i brat.
Witam. Zaznaczam, jak zwykle, iż niniejszy tekst jest jedynie fikcją literacką.
Obawiam się, że w tym raporcie może dojść (a raczej na pewno dojdzie) do takiej sytuacji, gdzie jako jeden trip opiszę dwa... Po pewnym czasie zlewają się one, gdyż zarówno miejscówka, jak i towarzystwo były takie same, a i pogoda podobna... Przyjmijmy jednak, że wszystko działo się jednego dnia... Odświeżyłem nieco wspomnienia z bratem, więc opowiadanie powinno być nieco bardziej szczegółowe.
Set&Setting – impreza dubstepowa, potem tripowe wnętrze mojego samochodu, świętujemy mój powrót do domu.
Exp – LSD, LSA, 2-CE, grzyby psylocyby, kokaina, amfetamina, metkatynon, mefedron, morfina, fentanyl, kodeina, MDMA, DXM, MJ, benzydamina i inne które w głowie mi się nie mieszczą (albo usilnie chcą z niej uciec).
Wiek – 22
Lady A wymyśliła nam dawkę na pierwszy raz po 1 mg na głowę. Udało mi się ‘zorganizować’ jedynie 1,6 mg w sumie. Na szczęście.
Czy zauważyliście czasem, jak wypadkowa szkodliwość substancji wpływa na sposób w jaki wypowiadają się o niej użytkownicy? W wypadku marihuany mamy „trawkę”, „grasik”, „gandzię”, „Marysię”, „zioło” – wszystkie określenia niosące pozytywny ładunek i nie zdarzyło mi się chyba widzieć brzydkiego przezwiska dla tej dość niewinnej używki. A pomyślcie teraz o amfetaminie – zaczyna się podobnie poufale: „spidzik”, „fetka”, „metka”, po czym następuje niesamowita przemiana i w pewnym momencie starzy wyjadacze zaczynają na forum pisać o niej: „ŚCIERWO”.
Totalny luz, domowa atmosfera, piękna pogoda, dobre nastawienie. Nie mogłem się doczekać
Pewnej słonecznej soboty pojechałem na stację po mojego brata i jego dziewczynę, wiadomo, gadka szmatka i pada pytanie: Ile masz?
- Pione, brałem od tego ziomka co hoduje
-No to co? Po obiadku na spacerek?
-jasne!
No i dojechaliśmy do domu rodzinnego, dostałem swoją piątkę i spaliłem małego gibona z połówki przed obiadem, tak na lepszy apetyt.
Obiad leciał standardowo, rodzice zapoznawali się z jego dziewczyną, a my już powoli się niecierpliwiliśmy na wyjście nad jezioro.
