
Departament Sprawiedliwości USA wytoczył proces przeciwko sieci aptek Walgreens, oskarżając ją o realizację milionów recept na kontrolowane substancje, w tym opioidy, bez odpowiedniego uzasadnienia medycznego. Zarzuty obejmują wydawanie recept z „czerwonymi flagami”, które wskazywały na ich potencjalną nielegalność.
Departament Sprawiedliwości USA wytoczył proces przeciwko sieci aptek Walgreens, oskarżając ją o realizację milionów recept na kontrolowane substancje, w tym opioidy, bez odpowiedniego uzasadnienia medycznego. Zarzuty obejmują wydawanie recept z „czerwonymi flagami”, które wskazywały na ich potencjalną nielegalność.
Pozew, złożony w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Illinois, oskarża Walgreens o:
Firma zaprzeczyła oskarżeniom, podkreślając, że wspiera swoich farmaceutów w realizacji legalnych recept zgodnych z obowiązującymi przepisami. Walgreens zarzuca rządowi brak jasnych wytycznych dotyczących obowiązków aptek i oskarża o próbę wprowadzenia arbitralnych zasad.
„Nie pozwolimy, by nasi farmaceuci byli stawiani w sytuacji bez wyjścia przez zasady, które nie istnieją” — oświadczył przedstawiciel firmy.
Opioidy są odpowiedzialne za ponad 80 tysięcy zgonów rocznie w USA. W ostatnich latach większość tych zgonów wynikała z użycia nielegalnego fentanylu, choć wcześniej główną przyczyną były tabletki na receptę.
Departament Sprawiedliwości podkreśla, że działania Walgreens umożliwiły nielegalny przepływ milionów tabletek opioidowych, co miało istotny wpływ na eskalację kryzysu uzależnień.
W ciągu ostatniej dekady firmy farmaceutyczne, hurtownicy i sieci aptek, w tym Walgreens, uzgodniły ugody na łączną kwotę około 50 miliardów dolarów. Większość tych środków przeznaczono na walkę z epidemią opioidową, finansując programy edukacyjne, leczenie uzależnień oraz działania prewencyjne.
W grudniu Departament Sprawiedliwości złożył podobny pozew przeciwko sieci CVS. Firma również zaprzeczyła zarzutom, określając je jako „fałszywą narrację”.
-Od 10 minut kompletnie nie czaje co sie dzieje.
-Bardzo wysoko ponad walką!
Działka nad zbiornikiem wodnym, względna pogoda i niezły humor. 8 osób. Wśród tych 8 osób roboczo wyróżniłem grupę gamma (D.,I.,K.,W.,), grupę alfa (sinus i M.) a także siebie i Cosinusa. Grupy oznaczone greckimi literami alfabetu nie znały się ze sobą, a ja i Cosinus znaliśmy wszystkich. Powodowało to u mnie pewnie wątpliwości co do wrzucania sajo w takiej liczebności
Wstęp
Jak w każde kanikuły miał odbyć się „jakiś tam sajko trip”. Jak rok temu padło na działkę w okolicy idealnie się do tego nadającej. Różnicą była liczba osób – nie wrzucałem wcześniej niczego psychodelicznego w takiej grupie. Zebraliśmy się na miejscu o godzinie 21. Kilkanaście minut zeszło nam na ustaleniu tego gdzie właściwie idziemy (w sumie to jak zwykle chuja co ustaliliśmy) i zebranie niezbędnych do przetrwania w głuszy itemów.
Faza
Bardzo pozytywne, jak to zwykle z takimi substancjami- Sam w domu
Godzina 20:57- Przed sobą mam szklankę z kwaśnym sokiem w którym rozpuszczona jest Benzydamina. Znam ten smak, nic nowego, nic przyjemnego.
21:22- Właśnie skończyłem męczarnię z wlaniem w siebie tego ustrojstwa. Czuję już jak się ładuje- Narasta pisk w uszach, a ja czuję się dziwnie. Później narasta pisk jescze bardziej, pojawia się lekkie znieczulenie ciała. Jest póki co niepokojąco, ale tak jest zawsze ;)
21:33- Pojawiają się pierwsze smugi i halucynacje, a raczej omamy których nie ma wiele- z 10 na 5 minut, a w dodatku każda ta halucynacja była związana z pająkami...