Czas: Jesień 2004.
Miejsce: Kraków.
Ilość: 40 naprawdę małych "krasnalskich czapek".

Waszyngton: Komitet ds. Handlu i Gier wydał przepisy, które pozwolą osobom powyżej 21 roku życia na uprawę konopi na własny użytek.
Waszyngton: Komitet ds. Handlu i Gier wydał przepisy, które pozwolą osobom powyżej 21 roku życia na uprawę marihuany na własny użytek.
Ustawa 2559, złożona przez Briana Blake’a i Cary’ego Condotta z Izby Reprezentantów, zezwoli dorosłym w wieku 21 lat lub więcej, na posiadanie sześciu lub mniejszej ilości roślin konopi indyjskich i posiadanie do 24 uncji (prawie 700g) suszu zebranego z roślin.
Ustawa określa, że nie więcej niż sześć roślin konopi indyjskich może być uprawianych lub posiadanych na terenie pojedynczego lokalu mieszkalnego, niezależnie od liczby mieszkańców mieszkających na tym terenie.
Prawo zabrania więc, aby np. w jednym domu mieszkało 20 osób, z których każda będzie uprawiać 6 roślin. W jednym domu może być uprawiane ich maksymalnie 6.
Ustawa House Bill 2559 musi teraz przejść przez druga komisję, zanim zostanie ona przegłosowana przez całą Izbę Reprezentantów. Jeśli zostanie zatwierdzona przez Izbę, przeniesie się do senatu, gdzie zostanie przekazana gubernatorowi Jayowi Inslee do rozpatrzenia.
W tej chwili nie jest jeszcze pewne, czy gubernator Inslee podpisze ustawę, choć przewiduje się, że tak się właśnie stanie, ponieważ mocno popiera on system legalnej marihuany.
Czas: Jesień 2004.
Miejsce: Kraków.
Ilość: 40 naprawdę małych "krasnalskich czapek".
Mam 18 lat i chciałabym powiedzieć pare słówek o
fecie:). Pierwszy raz wzięłam w 2 klasie liceum. Było fajnie a
nawet bardzo fajnie. Niczym się nie przejmowałam miałam ogromną
energię do robienia wielu rzeczy. Pózniej brałam ok dwa razy na
miesiąc. Chodziłam na dyskoteki i dobrze się bawiłam gdy wziełam
fetę.Było wspaniale:).
Taką sobie dzisiaj wene w domku podłapałem, jak sobie przed komputerkiem siedziałem i z moim ziomkiem gadałem, stwierdziłem że dawno raportu nie pisałem. Tak sobie wymyśliłem, że jak już dzisiaj rymy tworzyłem, to stworze raporta rymowanego. I tak siedze i myśle czy wyjdzie coś z tego. Wiem, że na pewno nie wyjdzie nic złego. No więc teraz już przejdę do rzeczy, bo wiem że moim prawdą nikt nie zaprzeczy.
Doświadczenie (stylu nie zmienie): Grass hasz i amfetamina, Dxm, bieluń i muszkatałowa rozkmina, Na koniec ekstazy, bo to najlepsze fazy.