W rytmie hip-hop

Spektakl teatralny dla dzieci i młodzieży zorganizował Kościański Ośrodek Kultury. Na deskach zaprezentowali się artyści z teatru ,,Kurtyna" z Krakowa. Aktorzy przedstawili spektakl pt. ,,Ulotne chwile".

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Poznańska

Odsłony

2061

Tematyka widowiska skupiła się wokół problemów społecznych, jakimi są: narkotyki, papierosy i alkohol. Spektakl przedstawiał losy młodych ludzi, którzy chcąc zaistnieć w środowisku, zaczynają żyć w iluzji i sięgać po używki. Przedstawienie zdominowało słownictwo i muzyka z kręgu kultury hip-hop.

- Nie chciałbyś jeździć lepszą bryką? Od razu miałbyś powodzenie wśród lasek. Podstawa to również kapucha i problem, jak ją zdobyć - recytowali artyści.

Największą atrakcją występu okazały się liczne piosenki z gatunku hip-hop, które spotkały się z żywą reakcją młodej publiczności. Teksty muzycznych utworów poruszały problemy młodych ludzi, tj. brak tolerancji i zrozumienia ze strony dorosłych. Pozytywną stroną spektaklu okazało się nawiązanie kontaktu z najmłodszą publicznością, która została zaproszona na scenę. - Długo myślałabym co odpowiedzieć, kiedy ktoś zapytałby mnie o szkody, jakie wyrządzają narkotyki. To najtrudniejsze pytanie jakie zadali nam artyści. świetnie, że w przedstawieniu było tyle muzyki hip-hop - ocenia dziesięcioletnia Martyna. Jak zapewniają młodzi ludzie spektakl pomógł uzyskać odpowiedź na wiele ważnych pytań.

JPK

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Jak najbardziej poprawny

Decyzja o wzięciu "słynnego" LSD nie była łatwa, lecz mój poziom autoświadomości nie dawał mi większego wyboru. Moje życie staneło w martwym punkcie, a dzięki marihuanie wreszcie przejżałem na oczy. Ale to temat na inną historię. Postanowiłem przekroczyć kolejną granice wiedzy poprzez zażycie sławnego LSD, które rzekomo pozwala geniuszom rozwinąć skrzydła a upadłym aniołom funduje mentalne piekło na ziemi. Cel był jasny, albo stane się nowym lepszym człowiekiem, albo utone gdzieś w odmętach szaleństwa. Jak widać moje oczekiwania względem tej substancji były bardzo wygurowane.

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji : Bromowodorek Dekstrometorfanu (DXM), dawka ok. 450 mg (półtora butalki Acodin'u 300) doustnie ;-).

Set&setting: własne mieszkanie, bez osob towarzyszących, stan ducha spokojny, pozytywnie

nastawiony.

Poziom doświadczenia: Alkohol na początku od impry do impry, pozniej średnio 5x/tydzień

przez rok (tak, uzależnia ;-)) MJ ok. 10 razy w życiu. Czyli doświadczenie zerowe w sferze

dragów (grzeczny chłopiec ? ;-)). Pierwszy raz coś "psycho".

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

odpłynięcie po MDMA, potem spalenie weedu na sen i zbicie stymulacji.

T(18:00) Przyszliśmy z dziewczyną do domu, którego użyczył nam ojciec na sylwestra i nowy rok. Jesteśmy sami. Mamy zajebisty humor. W planach mamy zarzucenie MDMA w kołach około 2-3h przed północą oraz spalenie weedu żeby móc wychillować się przed snem i pozbyć się ewentualnej stymulacji. Byliśmy nastawieni na długie rozmowy, czułości i na spacer.

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne nastawienie, ekscytacja. Niepewność i lekki strach. Bardzo chciałem doświadczyć halucynacji które odbiorą mi mowę, liczyłem na przyjaznego tripa bez szkieletów, zombie i innych straszydeł. Najdłuższą i najistotniejszą część tripa spędziłem w lesie. Wziąłem ze sobą tylko papierosy, wodę, coś do jedzenia i koc. Spotkałem (jak mi się wydawało) parę osób.

Halucynacje są dla mnie czymś naprawdę intrygującym. To z jednej strony duże pole do popisu wspaniałego organu jakim jest mózg, a z drugiej duża zagadka. Pod wątpliwość podchodzi czym jest świat i wszystko wokoło, gdy ich doświadczamy. Możnaby powiedzieć, że dla ludzi świat jest reakcją chemiczną w ich mózgach. Takie rozumowanie towarzyszyło mi przy podejmowaniu decyzji o zakupie opakowania tantum rosa po uprzednim przeszperaniu hypera i neurogroove.