W paczce z Kanady zamiast poduszek było 30 kg. narkotyków

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego I w Pruszkowie podczas rutynowej kontroli przesyłek skierowali do rewizji dwie z nich, w związku z podejrzanym kształtem, który zauważyli w trakcie kontroli RTG. Jak się okazało w przesyłkach zamiast poduszek były narkotyki. W działania włączyli się policjanci z radomskiej KMP oraz KWP, którzy przejęli dalsze postępowanie w tej sprawie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zyciestolicy.com.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

54

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego I w Pruszkowie podczas rutynowej kontroli przesyłek skierowali do rewizji dwie z nich, w związku z podejrzanym kształtem, który zauważyli w trakcie kontroli RTG. Jak się okazało w przesyłkach zamiast poduszek były narkotyki. W działania włączyli się policjanci z radomskiej KMP oraz KWP, którzy przejęli dalsze postępowanie w tej sprawie.

Kontrolowane przesyłki nadane były w Kanadzie i miały zawierać pościel, poduszki, słodycze, koce oraz ręczniki. W rzeczywistości tylko jedna z poduszek zgadzała się z deklarowanym opisem i zawierała wypełnienie bambusowe. W pozostałych funkcjonariusze znaleźli hermetycznie zamknięte foliowe torebki z suszem roślinnym. Przeprowadzone testy potwierdziły, że w opakowaniach znajduje się marihuana.

Po dokładnym sprawdzeniu zawartości dwóch kartonów, funkcjonariusze zabezpieczyli 31 opakowań z narkotykami o wadze prawie 30 kg. Wartość rynkowa zabezpieczonych towaru to około 1,7 mln zł. W działaniach brali udział również funkcjonariusze z Działu Granicznego Realizacji z psem służbowym Nutką, wyszkolonym do wykrywania substancji psychotropowych.

Ujawniona i zabezpieczona marihuana została przekazana policjantom z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, którzy wspólnie z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu, ustalili, a następnie zatrzymali adresata przesyłek, którym okazał się 41-letni mieszkaniec Radomia. Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, gdzie zostały mu przedstawione zarzuty wewnątrzwspólnotowego przemyt narkotyków, a decyzją Sądu Rejonowego w Pruszkowie został aresztowany na 3 miesiące.

Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, prowadzą policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Radomiu. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań osób biorących udział w tym procederze.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Pierwszy raz

Postanowiłem zajrzeć w głąb siebie, odbyć podróż w nieznane, nie spodziewałem się tylko tego co tam zobaczę. Początkowo wziąłem u kumpla, później byłem wszędzie.

16.15  Wypijam z łyżeczki zbawienną kropelkę, której tak pożądałem. Nie lubię czekania na bodyload, więc włączyłem film z kumplem - Donnie Darko. Po niespełna pietnastu minutach odczuwam zanik kaca z poprzedniego dnia i delikatny ucisk w głowie jak po słabym joincie.

  • Kodeina

Wstępu słów kilka


A więc nadszedł czas aby skrobnąć kilka słów od siebie. Tematem (jak zapewne się można domyślić) będzie kodeina, bliski krewniak morfiny (cały czas zastanawiam się jak bliski). Niech to TR będzie dla was czymś, co być może skłoni do przemyśleń.


  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

Witam, jestem tu nowa i chciałam podzielić się z wami swoją historią. Jestem młoda, niedoświadczona etc.. nieświadomie, ale jednak, miałam derealizację kilka ładnych lat. Pierwszy raz spotkało mnie to bodajże w 1 klasie gimnazjum, ale to zignorowałam. Później co jakiś czas miewałam owo odczucie, zaczęłam się martwić, latałam po kardiologach, neurologach i nic... Nikt nie wiedział co to, ja również. Dawałam sobie z tym radę, paliłam rzadko, lecz regularnie po 3-4 buszki ze skręta, było fajnie, miło, aż do czasu...

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Mieszkanie na 4 piętrze. Niezbyt mądry pomysł. 3 zaufanych kumpli, muzyka i ja. Oczekiwania były spore... nie przeliczyłem się. Ale szczegółowo to na dole ;)

Witam wszystkich tripowiczów. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że niczego tutaj nie wyolbrzymiam i nie bagatelizuję. Przekazuje Wam czystą prawdę. Przepraszam za długość, ale ciężko jest streścić 6h w 2 strony ;) Mam nadzieję, że się spodoba.

Jest to mój pierwszy trip raport, więc proszę o wyrozumiałość, ale postaram się Wam przybliżyć wszystko w najmniejszych szczegółach.

Całą przygodę mieliśmy przeżyc w 4 osoby. 3 moich przyjaciół i ja. Nazwijmy ich Fred, Sid i Narciarz (czemu tak, to później).