W Kolorado spada użycie marihuany wśród uczniów – a jest tam legalna od 10 lat

Przeciwnicy legalizacji konopi często podnoszą argument, jakoby doprowadzić ona miała do wzrostu użycia wśród dzieci. Realia są jednak takie, że regulowany rynek połączony z ponoszeniem wydatków na edukację konopną w rzeczywistości prowadzi do lepszej ochrony młodzieży. Kolejnych dowodów na to przynosi nam stan Kolorado, gdzie w ostatnich latach drastycznie spadł odsetek używania marihuany wśród młodzieży.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Hemplo.pl | Michał Woźniak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

47

Przeciwnicy legalizacji konopi często podnoszą argument, jakoby doprowadzić ona miała do wzrostu użycia wśród dzieci. Realia są jednak takie, że regulowany rynek połączony z ponoszeniem wydatków na edukację konopną w rzeczywistości prowadzi do lepszej ochrony młodzieży. Kolejnych dowodów na to przynosi nam stan Kolorado, gdzie w ostatnich latach drastycznie spadł odsetek używania marihuany wśród młodzieży.

Jak chronić

Pomysłów na ochronę dzieci i młodzieży jest wiele. Kalifornia chce umieszczać ostrzeżenia na opakowaniach, niemieccy psychoterapeuci z kolei większy problem widzą w alkoholu. Tematem zbytnio nie przejmują się natomiast dilerzy, na pastwę których skazywani są młodzi ludzie w świecie, gdzie marihuana jest nielegalna. Od nich nie usłyszą porad zdrowotnych, których mógłby udzielić im lekarz, farmaceuta czy inny wykwalifikowany pracownik dyspenserii. A to właśnie działania edukacyjne wydają się odnosić największe skutki. W USA po zalegalizowaniu marihuany i zintensyfikowaniu działań edukacyjnych spadła liczba pijanych kierowców. Nie tylko to – po legalizacji mniej osób jeździ pod wpływem marihuany.

Teraz Kolorado empirycznie pokazuje, że legalizacja odnosi pozytywne skutki także u nich. Według najnowszej wersji stanowego badania zdrowia dzieci, używanie marihuany przez nastolatków w Kolorado znacząco spadło w 2021 roku.

Marihuana w Kolorado

Kolorado jest jednym z najbardziej doświadczonych stanów w temacie rekreacyjnej marihuany. Zalegalizowało ją jako drugi, zaledwie kilka dni po Waszyngtonie. Stan zezwolił wówczas na sprzedaż i posiadanie do jednej uncji marihuany. Jest to odpowiednik nieco ponad 28 gramów. W Kolorado wolno również uprawiać do sześciu roślin bez licencji. Dla zainteresowanych proponujemy więcej informacji o stanie prawnym konopi w USA.

Limit posiadania i sprzedaży w Kolorado zmienił się na wiosnę 2021 roku. Wzrósł dwukrotnie, do 56 gramów (2 uncji). Pomimo tak liberalnego podejścia (w Polsce wręcz niewyobrażalnego), młodzież używa konopi… rzadziej.

Covidowa abstynencja

Badanie Healthy Kids Colorado przeprowadzone przez Departament Zdrowia Publicznego i Środowiska Kolorado (CDPHE) wykazało, że młodzi ludzie byli o 35% mniej skłonni do używania marihuany w 2021 roku niż w latach poprzednich. Jest to kontynuacja trendu, który wyraźnie zaprzecza argumentom zwolennikom prohibicji, jakoby legalizacja miała doprowadzić do gwałtownego wzrostu konsumpcji wśród młodzieży.

Tak wyraźny spadek mógł być jednak spowodowany m.in. pandemią koronawirusa. Uczniowie i studenci rzadziej znajdowali się w sytuacjach społecznych, a w okresie lockdownu spadło użycie wszystkich narkotyków, nie tylko marihuany. Pandemia COVID-19 i wywołany przez nią lockdown stworzyła świat, w którym młodzież była przez większość czasu w domu z rodzicami i nie miała okazji eksperymentować z marihuaną. Jej wpływ na spadek użycia w ostatnich latach jest więc niezaprzeczalny.

35% to jednak nieco więcej niż można się spodziewać po samych kwarantannach, zwłaszcza że konopie często spożywane są w domu, w samotności. Trend od 2013 roku jest w badaniu spójny i mówi jasno, że używanie marihuany przez młodzież po legalizacji nie wzrosło.

Palić można, ale nie trzeba

Dane z ankiety odzwierciedlają szerszy trend, jako że sięgają aż 2013 roku. Pokazują jak regulowanie dostępu dla dorosłych pozytywnie wpływa na minimalizację ryzyka używania marihuany przez nastolatków.

W pierwszym przeprowadzonym badaniu – rok po legalizacji i rok przed pierwszą legalną sprzedażą – 20% uczniów odpowiedziało, że używało marihuany w ciągu ostatniego miesiąca. W najnowszej edycji badania było to już tylko 13%.

Co więcej: w 2013 roku 54% nastolatków uważało regularne używanie marihuany jako ryzykowne. W 2021 roku, po 7 latach legalnej sprzedaży i 9 od legalizacji użytku rekreacyjnego, uważa tak 60%. Przeniknięcie tej używki do głównego nurtu i zerwanie tabu niewątpliwie pomogło zwiększyć ich świadomość. To również jest sprzeczne z narracją przeciwników legalizacji, dla których koniec kryminalizacji sprawi, że dzieci będą postrzegać marihuanę jako „nic złego”.

Dowodzik do kontroli

Zwolennicy legalizacji twierdzą, że regulowany rynek prowadzi do spadku użycia wśród dzieci – nie mogą kupić marihuany w sklepie, bo sprzedawca (w przeciwieństwie do dilera) sprawdzi dowód. Przeciwnicy z kolei mówią, że jest to bez znaczenia, bo dzieci wciąż będą mogli pójść do dilera.

Rzeczywistość wskazuje, że to ci pierwsi mają jednak racje. W 2013 roku, na rok przed regulowaną sprzedażą, niemal 55% uczniów odpowiedziało, że byłoby w stanie bez trudu załatwić sobie marihuanę, gdyby tylko chcieli. W 2021 twierdzi tak już 40% uczniów. Wciąż sporo, ale liczba ta znacząco zmalała – nie wzrosła, nie pozostała bez zmian. Legalizacja więc utrudnia dzieciom dostęp do marihuany, co wynika wprost z danych empirycznych.

Urzędnik z Biura Polityki Kontroli Narkotyków Białego Domu w ramach Narodowej Inicjatywy Marihuany już w 2020 roku przyznał, że konsumpcja „trawki” przez młodzież spada we wszystkich stanach, które zalegalizowały, choć nie do końca wiadomo dlaczego tak się dzieje.

Jakiekolwiek powody by za tym nie stały, jest to zjawisko pozytywne. Większość z obaw zwolenników konopnej prohibicji obaliły doświadczenia miejsc na świecie, które zdecydowały się na legalizację. Legalna konopie to bezpieczniejszy świat zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Mefedron
  • Tripraport
  • Tytoń

początkowo pozytywnie, potem zwał, kolory spacer, deprecha.

Kiedy teraz o tym myślę, w sumie nie wierzę trochę w to, co się wydarzyło. 

I w to że główną bohaterką całej sytuacji byłam ja. 

Pojechałam odebrać prezent. 

Brałam to wcześniej już dwa razy, raz samo z alko - nic takiego się nie stało, drugi raz z fetą. Po tej mieszance - najgorszy zwał w życiu, jeden z najgorszych dni w życiu. 

 

Ale ten dzień był zupełnie inny. Pierwsza kreska weszła dość szybko, popita piwkiem. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

w raporcie

"Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Moj. 2: 16-17

Z perspektywy lat widzę jasno: decyzja o spożyciu wynikła ze znudzenia i próżności. Dzień czy dwa wcześniej uraczyłem się srogo gałką muszkatołową, zejście było niemiłosierne. Przy końcu wzraz ze Współtowarzyszem wypiliśmy po piwie, może dwóch. W końcu wpadłem na pomysł wspólnego tripu. Sięgnęłem po zapas suszonych grzybów zbieranych w ubiegłym sezonie 2008 roku.

  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Lekkie zmęczenie fizyczne jak i emocjonalne. Przez trzy dni gościliśmy u siebie ojca Kosmo i jego partnerkę. A, że goście to byli zabawowi to i lały się oporowe ilości browarów, a Akodin z Thiokodinem sypały się garściami. Mój organizm przyjął to nadzwyczaj dobrze, a nawet tego wyczekiwał, hehe. Nie mam swobodnego dostępu do ww. substancji. I bogu dzięki. Jedynymi efektami ubocznymi nadmiernego, bądź co bądź, eksploatowania organizmu, była lekka zgaga i niewyspanie, z powodu dzwięków wydawanych przez mojego teścia, kiedy śpi. Przypominają pracujacy kombajn. Decyzja o wrzuceniu tryptaminy była spontaniczna. Reasumując: stan fizyczny: 7 na 10, psychiczny: 9 na 10. Czułam kompletny luz i świadomość, że nic nie ciąży mi nad głową i pierwszy raz od jakiegoś czasu wszystko układa się po mojemu, nawet bez mojej ingerencji.

  Opisywany trip miał miejsce wczoraj, czyli trzeciego maja. Cały dzień (właściwie to tydzień) obfitował w dosyć intensywne przeżycia. Do tego w ostatnim miesiącu pobijam rekordy w częstotliwości jedzenia DXM w dawkach antydepresyjnych. A jak wielu z Was zdaje sobie sprawę, poprzeczkę zawiesiłam sobie wysoko. Ostatnim psychodelikiem jaki przyjmowałam było 2c-t-4 tydzień wcześniej, co w moim przypadku nie powinno mieć wpływu. Poprzednim razem przyjęłam 25 mg 4-aco-dmt i 300 mg DXM.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Pewnego słonecznego dnia odezwała się do mnie znajoma z miejscowości obok. Usłyszałem od niej, ze zamówiła coś specjalnego i jeżeli mam dzisiejszy i kolejny dzień wolny to mam koniecznie wpadać. Po dwóch godzinach zjawiłem się u niej, było około 18. Wchodzę do mieszkania, szybkie przywitanie, patrzę na stół a tam samarka z naklejką od dobrze mi znanego RC. Uśmiechnąłem się w myślach, bo o ile znałem jej zamiłowanie do substancji mieszających percepcję to nie spodziewałem się, że będę miał tego dnia okazję znów spróbować jeden z moich ulubionych psychodelików.

randomness