W czasie lockdownu przybyło farm konopi indyjskich

Prawie 1 100 farm konopi indyjskich wykryto w ostatnich sześciu latach w Londynie, z czego aż 41 proc. między grudniem 2019 a listopadem 2020 r., czyli w okresie, gdy przez większość czasu trwały restrykcje covidowe - podała londyńska policja metropolitalna.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

londynek.net
PAP / Marcin R.

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

41

Prawie 1 100 farm konopi indyjskich wykryto w ostatnich sześciu latach w Londynie, z czego aż 41 proc. między grudniem 2019 a listopadem 2020 r., czyli w okresie, gdy przez większość czasu trwały restrykcje covidowe - podała londyńska policja metropolitalna.

ak wynika z przedstawionych statystyk, w ciągu sześciu lat od grudnia 2015 r. do listopada 2021 r. policja wykryła w Londynie 1 096 farm konopi indyjskich. Aż 455 z nich znaleziono w ciągu 12 miesięcy od grudnia 2019 r. do listopada 2020 r. włącznie. To prawie trzy razy więcej niż w jakimkolwiek z pozostałych lat w tym sześcioletnim okresie.

W ciągu pierwszych czterech lat objętych przedstawionymi statystykami liczba wykrywanych przez policję farm konopi indyjskich utrzymywała się na dość równym poziomie, wahając się w przedziale ok. 100-130 rocznie. Po dużym skoku, który nastąpił w 2021 roku, gdy wprowadzono restrykcje covidowe, w kolejnym, czyli między grudniem 2020 r. a listopadem 2021 r., liczba wykrytych upraw niemal wróciła do poprzedniego poziomu - wykryto ich w tym czasie ok. 160.

Pierwszy lockdown z powodu pandemii koronawirusa rozpoczął się w Anglii pod koniec marca 2020 r. i w początkowym okresie zabronione było wychodzenie z domu bez uzasadnionego powodu. Restrykcje były stopniowo znoszone do lata 2020 r., ale późną jesienią i zimą znów je przywrócono, choć w żadnym momencie już nie były tak drastyczne jak w czasie pierwszego lockdownu.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Witam.

To już mój trzeci trip raport na tym forum. Chciałbym, żeby zwrócili na niego uwagę głównie nowi użytkownicy i zastanowili się tyle razy ile to potrzebne czy warto brać kryształ w ciągach. Opiszę głównie ostatni dzień mojej podróży bo jest to myśle najciekawsze przeżycie, chociaż sam chciałbym żeby nigdy się to nie wydarzyło. Zapraszam do uważnego przeczytania.

  • 2C-D
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Ogromne, 120m2 mieszkanie gdzieś w Poznaniu. Sobotni wieczór. Poprzedniego dnia sajtransowa impreza w klubie, dzisiaj wesoła gromada z różnych stron Polski robi poprawkę w warunkach domowych. Samopoczucie znakomite, cieszę się z możliwości przebywania w tak doborowym towarzystwie.

I. Wprowadzenie

Gdy tylko przekroczyliśmy próg mieszkania, od razu wiedziałem, że to będzie noc pełna przygód. Podekscytowany przemierzałem rozległe przestrzenie pokoi, wciąż znajdując drzwi do kolejnych pomieszczeń. W większości z nich rozstawione były głośniki, z których sączyły się już transy albo chillouty.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Miła atmosfera, pozytywne nastawienie z mojej strony, piękny lasek i najlepsi towarzysze

Przygotowania:

Razem z 2 osobami utworzyliśmy małą ekipę do tripu z pigułkami (ona G, on K i ja).

Któregoś dnia umówiliśmy się że weźmiemy owe cukiereczki, które niestety albo stety mi pozostały z holandii, z której wróciłem. Miałem TYLKO 2  zielone heinekeny (które szczerze mógłbym brać codziennie) i 1 niebieską WB, która była dla mnie bardzo słaba bo pamiętam,  że musiałem wziąć 1.5 by poczuć cząstkę działania jak w heinekenie ale mniejsza :P 

Generalnie na całą zabawę umówiliśmy się po lekcjach :D

Zabawa... AKCJA? 

  • PCP (Fencyklidyna)






Dzień PRZED eksperymentem

randomness