USA: Udaremniona próba przemytu kokainy w tubkach po paście do zębów

Pasta do zębów wartości 300 tys. dolarów przechwycona na amerykańskim lotnisku.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/RMF

Odsłony

1528
Amerykańscy celnicy zatrzymali Haitankę, która próbowała przemycić kokainę do Stanów Zjednoczonych w tubkach po paście do zębów.

Kobieta została aresztowana przedwczoraj w Miami, w czasie gdy wysiadała z samolotu lecącego z Port Au Prince, stolicy Haiti. Celnicy znaleźli narkotyki w czasie przeszukiwania toreb należących do przemytniczki. Zainteresowani dużą ilością tubek z pastą do zębów, które kobieta rzekomo chciała sprzedać na miejscowym targu, postanowili sprawdzić ich zawartość. Była w nich kokaina o czarnorynkowej wartości ponad trzystu tysięcy dolarów. Haitanka zostanie oskarżona o nielegalne posiadanie narkotyku oraz próbę jego sprzedaży.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

by JassMine

  • GHB

Czesc wam ludzie ! To ja ! Andrzejek J. !




Andrzejek oprowadzi was po swoim swiecie ! - Swiecie Andrzejka !!!




Andrzejek ponownie zapisal sie na liste by moc byc z wami, cieszmy sie i

radujmy alebowiem nowy sort ghb wydaly na swiat sutki samego Jozuego !

Andrzejek lubi was i cieple ghb prosto spod wymienia starej zrzedliwej

sprzedawczyni nocnego z alkoholem.




  • Marihuana

Zaczelo sie tak ze czekalme na ten dzien kupe czasu

wszyscy mi mowili dzisiaj wychodzimy na cool impreze,

taki a nie inny jestem ze jak sobie wmowie to nie

puszcze i caly dzien chodzilem idziemy na bibe ,

idziemy na bibe.moi kumple mieli juz na miezony klub

ale jedna regula zakaz wejscia w tenisowkach czy

jakich innych butach oprocz lakierkow(blah)wiec sie

wkorwilem na maxa wiec moja kumpela z dani (mega

wyczesana wariatka )kumplem z meksyku(dobre dziecko

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobry humor, miła atmosfera, towarzystwo współlokatorki, ogółem wszystko normalnie:)

Słowem wstępu, zdecydowałyśmy się z D.  na metocynę, bo lubimy próbować nowych rzeczy. A LSD nie było, więc z braku laku homecik zawitał w domciu. W tym raporcie opiszę właściwie tylko swoją przygodę, bo D. za bardzo nie miała fazy (a przynajmniej żadnych fizycznych objawów - po prostu siedziała i wkręcała się w muzykę, nie wiem co jej po głowie chodziło).