Tłumy Hindusów ruszyły do sklepów z alkoholem. Policja użyła pałek

Indyjski rząd próbuje przywrócić gospodarkę do normy, po trudnościach, jakie wywołała pandemia koronawirusa. Tym razem otwarte zostały m.in. sklepy, sprzedające alkohol. Napierający tłum musiała powstrzymywać policja.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

126

Indyjski rząd próbuje przywrócić gospodarkę do normy, po trudnościach, jakie wywołała pandemia koronawirusa. Tym razem otwarte zostały m.in. sklepy, sprzedające alkohol. Napierający tłum musiała powstrzymywać policja.

Choć w państwie nadal obowiązuje nadal wiele ograniczeń, cześć aktywności została przywrócona. W poniedziałek pierwszy raz od długiego czasu otwarto sklepy monopolowe i inne oferujące produkty spoza kategorii pierwszej potrzeby. Można już także opuszczać domy w celach rekreacyjnych.

Otwarto około 130 licencjonowanych sklepów, sprzedających alkohol. Targi oraz sklepy w dużych centrach handlowych są nadal zamknięte.

Popyt był ogromny. Już w godzinach porannych na zewnątrz sklepów zaczęły tworzyć się kolejki, składające się z setek osób. W mediach społecznościowych pojawiły się posty, ukazujące tłumy klientów, czekających w upale przed sklepem, aby kupić alkohol.

Ponad 500 osób czekało na obsługę w sklepie we wschodniej dzielnicy Delhi. Tłum rozproszyła pałkami policja, a sklep został zamknięty, informuje Reuters. Podobne sceny miały miejsce w sklepie w Old Delhi, zatłoczonej dzielnicy w centrum miasta. Także tam zareagowała policja, po tym, jak doszło do przepychanek. Do sklepowej lady próbowało dostać się ponad 200 osób.

W Indiach odnotowano do tej pory ponad 42 tys. przypadków zakażenia koronawirusem oraz 1300 zgonów. Liczba ta stale rośnie. Według ekspertów szczytowy punkt epidemii jeszcze nie został osiągnięty.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,

Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )

Waga: około 50kg

Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)

  • 4-HO-MET

DOŚWIADCZENIE:

Alkohol i nikotyna były pierwsze (niestety), ale także marihuana i haszysz, smart shiva, LSA z powoju, no i teraz 4-HO-MET.

SET & SETTING:

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

 

Kto powiedział że trip raport musi być napisany przez jedną osobę? Pomimo delikatnego chaosu, który ciężko ominąć w tekście tego typu, uważam że to ciekawy sposób na opisanie działania danej substancji. Tekst współtowarzysza tripa został więc wątpliwie okraszony moimi dopiskami, enjoy.

 

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set & Setting: Obszerna polana otoczona lasem, niedaleko ścieżka i mały strumyczek. Przy końcu podróży las i bardzo spokojne lotnisko - żadne duże linie lotnicze, raczej aeroklub, czyli awionetki, szybowce i te sprawy. Nastawienie bardzo pozytywne, ekscytacja, ewentualnie delikatny niepokój pierwszym tripem każdego z nas.

 

‚Specyfikacja’: 17 lat, waga około 60kg, jakieś 180cm wzrostu.

 

Dawka: około 25mg 4-HO-MET