Syn "El Chapo" trafił do USA. Handlował fentanylem

Rząd Meksyku przekazał we wtorek amerykańskim organom ścigania Ovidio Guzmana, syna uwięzionego barona narkotykowego Joaquina "El Chapo" Guzmana, oskarżonego o handel fentanylem, opioidem silnie uzależniającym i wywołującym wiele zgonów - podała agencja Reuters.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dziennik.pl | Weronika Papiernik

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

84

Rząd Meksyku przekazał we wtorek amerykańskim organom ścigania Ovidio Guzmana, syna uwięzionego barona narkotykowego Joaquina "El Chapo" Guzmana, oskarżonego o handel fentanylem, opioidem silnie uzależniającym i wywołującym wiele zgonów - podała agencja Reuters.

"Ovidio Guzman, syn uwięzionego meksykańskiego barona narkotykowego +El Chapo+ Guzmana, został w piątek poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych w celu udzielenia odpowiedzi na podejrzenia dotyczące przemytu fentanylu" – napisano w oświadczeniu.

Prokurator generalny USA Merrick Garland powiedział, że ekstradycja Guzmana Jr. to "ostatni krok w amerykańskich wysiłkach mających na celu zniszczenie każdego aspektu narkotykowych operacji kartelu Sinaloa, które od dawna są powiązane z rodziną Guzmanów".

Meksykańskie siły bezpieczeństwa zatrzymały Guzmana jr. w styczniu po strzelaninie w pobliżu miasta Culiacan na północy stanu Sinaloa, gdzie cały czas funkcjonuje imperium narkotykowe jego ojca.

"El Chapo" został w 2017 roku poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. W 2021 roku Departament Stanu USA ogłosił nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów za informacje prowadzące do aresztowania lub skazania jego syna Ovidio.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Bezpieczne mieszkanie studenckie, pewność że nikt mi nie będzie przeszkadzał, w mieszkaniu tylko dwójka zaufanych przyjaciół, którzy zajmowali się swoimi sprawami, zero szans na jakiekolwiek problemy, chęć przeżycia kolejnego psychodelicznego tripu.

Zakupiłem kilka tygodni temu kilka kartoników nasączonych 25-C NBOMe od koleżanki, najpierw spożyłem po jednym ze znajomymi, a jeden sobie zostawiłem na samotny trip, który odbyłem dwa tygodnie później i właśnie on jest tematem tego tripraportu.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

domek w lesie, nastawienie na doznania mistyczne, ukochana osoba jako współpodróżnik, kot i dwie osoby dbające o bezpieczeństwo w pobliżu

To miała być nasza druga przygoda z kwasem, ale pierwsza poważna. Poprzednia próba niecałe pół roku wcześniej była delikatna, nieśmiała i choć bardzo udana, to jednak czuliśmy, że to nie był Kwas przez duże K. Wzlecieliśmy wtedy na 100 µg ponad atmosferę, a chcieliśmy lecieć poza galatyki i poza znany nieboskłon. Uznaliśmy, że majówkowy wyjazd do domku w lesie będzie doskonałą okazją do głębokiego zaznania swojej Jaźni i swojego Wszechświata.

  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

nastawiałem sie do tego kilka dni, sam dzień podróży nie był jeden z najlepszych, od samego rana chodziem zdenerwowany, kumple tylko czekali żeby wypić makumbe i czekać.

Do dnia spożycia magicznego płynu "kakało" przygotowywalismy się kilka dni, musielismy zorganizować kilka namiotów żeby móc później iść spać spokojnie, nie ze strachem przypału. Wszystko działo się w poniedziałek, ale opiszę tagże dzień wcześniej.

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Trip nieplanowany. Spotkałem się po długim czasie z moim bliskim przyjacielem i znajomym z liceum. Na pomysł zażycia tych substancji wpadliśmy niespodziewanie, przypadkowo pod wpływem alkoholu. Było to BARDZO głupie i nierozsądne , ale na szczęście nic nikomu się nie stało. Mieliśmy bardzo dobry humor i pozytywne nastroje więc myślę , że to nas uratowało… Wszystko wydarzyło się pewnego zimowego wieczoru...

 

 

Spotkałem się z moim przyjacielem (nazywanym dalej S.) oraz znajomym z liceum, z którym lubię spędzać czas (nazywanym dalej G.). W takim składzie już trochę imprezowaliśmy i zawsze było bardzo pozytywnie.

Wieczór miał byś z założenia wielką imprezką. Chcieliśmy wypić dużo alkoholu, powspominać stare czasy liceum i potem pójść do klubu pobawić się przy dobrym drum&bass.

Około godziny 21 usiedliśmy do wódki. Rozmowy, dobra muzyczka i cały czas wielkie uśmiechy na twarzach. Naprawdę świetnie się nam rozmawiało.

randomness