Socjolog: Coraz więcej narkotyków w Polsce

J. Sierosławski: Dobre stosunki w rodzinie to najlepszy sposób na narkomanię

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

2663

Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, Janusza Sierosławskiego, narkotyki zaczynają w Polsce zagrażać wszystkim. Socjolog powiedział, że narkotyki przestają być zagrożeniem tylko dla młodzieży niedostosowanej społecznie.

Według gościa radiowych "Sygnałów Dnia" narkotyków jest w Polsce coraz więcej. Badania wykazują, że przynajmniej sporadyczny kontakt z nimi miało przeszło 40 procent młodych ludzi. Zdaniem doktora Sierosławskiego, najlepszym sposobem zapobiegania narkomanii są dobre stosunki w rodzinie i zrozumienie między rodzicami a dziećmi.

Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że kary za posiadanie narkotyków dotykają najczęściej osób, które używają ich okazjonalnie i wcale nie są uzależnione. Socjolog podkreślił, że trzeba karać za czerpanie zysków z handlu i produkcji środków odurzających.

Doktor Sierosławski nie zgodził się z opinią niektórych policjantów, według których zniesienie kar za posiadanie narkotyków ułatwi działalność handlarzom. Powiedział, że teraz handlarze w ogóle nie noszą przy sobie narkotyków, a mimo to mogą je szybko dostarczyć klientom.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

El Igorro (niezweryfikowany)

Ciekawe jakby mnie skatalogował biedaczek. <br>Mam świetny kontakt z rodziną, nie jestem już młodzieniaszkiem (trzy dychy na karku :)), używam różnych tzw narkotyków jak najbardziej, ale nie jestem narkomanem. :)
El Igorro (niezweryfikowany)

Ciekawe jakby mnie skatalogował biedaczek. <br>Mam świetny kontakt z rodziną, nie jestem już młodzieniaszkiem (trzy dychy na karku :)), używam różnych tzw narkotyków jak najbardziej, ale nie jestem narkomanem. :)
SonOfKyuss (niezweryfikowany)

Jeśli ktokolwiek jest w tym pojebanym państwie chory, to są to wszyscy ci, co pierdolą o &quot;niedostosowanych społecznie &quot;. <br>Są chorzy na totalitaryzm (łac. totus - całość), na myślenie w kategoriach stada, do którego jednostka musi się bezwzględnie dostosować. <br>Nie ważne, że swoją innością nikomu krzywdy nie czyni - nie uznaje i nie realizuje Jedynego Słusznego Przepisu na Szczęśliwe Społeczeństwo, jaki sobie totalitarne oszołomy wykoncypowały, a to wystarczy. <br> <br>Rzygać się chce...
a no (niezweryfikowany)

Jeśli ktokolwiek jest w tym pojebanym państwie chory, to są to wszyscy ci, co pierdolą o &quot;niedostosowanych społecznie &quot;. <br>Są chorzy na totalitaryzm (łac. totus - całość), na myślenie w kategoriach stada, do którego jednostka musi się bezwzględnie dostosować. <br>Nie ważne, że swoją innością nikomu krzywdy nie czyni - nie uznaje i nie realizuje Jedynego Słusznego Przepisu na Szczęśliwe Społeczeństwo, jaki sobie totalitarne oszołomy wykoncypowały, a to wystarczy. <br> <br>Rzygać się chce...
hihi (niezweryfikowany)

Jeśli ktokolwiek jest w tym pojebanym państwie chory, to są to wszyscy ci, co pierdolą o &quot;niedostosowanych społecznie &quot;. <br>Są chorzy na totalitaryzm (łac. totus - całość), na myślenie w kategoriach stada, do którego jednostka musi się bezwzględnie dostosować. <br>Nie ważne, że swoją innością nikomu krzywdy nie czyni - nie uznaje i nie realizuje Jedynego Słusznego Przepisu na Szczęśliwe Społeczeństwo, jaki sobie totalitarne oszołomy wykoncypowały, a to wystarczy. <br> <br>Rzygać się chce...
SonOfKyuss (niezweryfikowany)

Jeśli ktokolwiek jest w tym pojebanym państwie chory, to są to wszyscy ci, co pierdolą o &quot;niedostosowanych społecznie &quot;. <br>Są chorzy na totalitaryzm (łac. totus - całość), na myślenie w kategoriach stada, do którego jednostka musi się bezwzględnie dostosować. <br>Nie ważne, że swoją innością nikomu krzywdy nie czyni - nie uznaje i nie realizuje Jedynego Słusznego Przepisu na Szczęśliwe Społeczeństwo, jaki sobie totalitarne oszołomy wykoncypowały, a to wystarczy. <br> <br>Rzygać się chce...
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Podekscytowanie nadchodzącym tripem planowanym już od dłuższego czasu i mającym odbyć się podczas pobytu w Norwegii; nadzieja na kanapowy, introspektywny trip która niestety zostaje dość brutalnie rozwiana.

Wyprawa na dworzec w Oslo od początku jawi się w moim umyśle jako coś abstrakcyjnego. Z pewnym niepokojem wyczekuję momentu, w którym poznam K – naszego kwasowego towarzysza. Dość dotkliwie odczuwam to, że jestem w całkowicie nieznanym miejscu, otoczona masą ludzi spieszącą się nie wiadomo dokąd i po co, podświadomie wyłapuję niezrozumiałe strzępki norweskich rozmów. Czekam na K razem z P, jednocześnie przecierając oczy i usiłując wyplenić z nich resztki zaspania będące skutkiem zerwania się z łóżka o nieludzkiej wręcz godzinie.

  • Chelidonium majus (glistnik jaskółcze ziele)
  • Pierwszy raz

Witam

 

  • 2C-P
  • Tripraport

Urodziny kumpla, jego dom a potem plenerek. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.

Set & Setting - urodziny kumpla, jego dom a potem plenerek. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.

Dawkowanie - ~12,5mg na twarz, roztwór alkoholowy.

Wiek i doświadczenie - niespełna 21 lat. Doświadczenie: alkohol, nikotyna, ketamina, metkatynon, dxm, mj, mieszanki "ziołowe", fentanyl, troszkę salvi, troszkę fety, 2c-e, 4-aco-dmt, eter, kodeina, gałka muszkatołowa bez skutku i LSA bez skutku.

  • Marihuana

Po przeczytaniu raportu https://neurogroove.info/comment/9607#comment-9607 postanowiłem sam przeprowadzić eksperyment. Jako, że marihunaen on dłuższego czasu nie jaram (rok ponad) to myślę, że wynik jest jak najbardziej prawdziwy.

randomness