Schwarzenegger palił trawkę

Arnold Schwarzenegger, były kulturysta i aktor dziś ubiegający się o stanowisko gubernatora Kalifornii, nie stronił w młodości od narkotyków i zbiorowych orgii

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/AFP

Odsłony

6022
Arnold Schwarzenegger, były kulturysta i aktor dziś ubiegający się o stanowisko gubernatora Kalifornii, nie stronił w młodości od narkotyków i zbiorowych orgii, do czego sam przyznał się ćwierć wieku temu w jednym z wywiadów.

"Owszem paliłem marihuanę i haszysz, ale nie sięgałem po twarde narkotyki", powiedział Schwarzenegger w 1977 roku w wywiadzie, który odgrzebał kilka dni temu jeden z popularnych portali internetowych "The smoking gun".

"Kulturyści lubią się bawić. Pewnego dnia, w sali gimnastycznej na przedmieściach Los Angeles - gdzie ćwiczą najlepsi, wyszła naga młoda murzynka. Wszyscy na nią wskoczyliśmy i zaciągnęliśmy ją gdzieś na górę", ujawnił aktor wówczas w wywiadzie dla magazynu Qui, którego fragmenty można przeczytać w portalu.

Nie przebierając w słowach dodał, iż kilku mężczyzn zgwałciło kobietę, on sam nie odbył z nią stosunku seksualnego.

"Nie mam kłopotów z potencją ale sądzę że wielu kulturystów je ma", dodał.

Wywiad sprzed lat może aktorowi mocno zaszkodzić w walce o fotel gubernatora. Jeszcze w czwartek, podczas audycji radiowej aktor musiał odpowiedzieć na serię pytań o swoją przeszłość. Nigdy nie myślałem że będę kiedyś kandydować w wyborach w Ameryce, powiedział aktor.

"Nigdy, w swym życiu nie zachowywałem się tak jakbym miał kiedyś zostać politykiem, czy gubernatorem Kalifornii. Powiedziałem rzeczy obrzydliwe, głupie i skandaliczne bo taki wówczas byłem", dodał.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

macthc (niezweryfikowany)
i patrzcie jaki chlop urósł:)
QrA (niezweryfikowany)
heh, jaki koleś, tez czlowiek a co, gubernator nie moze w mlodosci sobie zapalic? i teraz wszyscy wywleką to ze arni jest jakims kurwa gwałcicielem pod wpływem maryhujłany i blabalblabal, co za pojebane są te ludki w stanach...
grzyb (niezweryfikowany)
kurwa niech typ lepiej powie preawde jak zdobyl ta "muskulature "....kurwa niech przyzna sie ile kilogramow sterydow wstrzyknal w swoje cialo a nie pierdoli o mary jane...jak ktos nie wierzy to nirch poczyta o tym jak go operowali i co stalo sie z jego serduszkiem po tylu latach koxowania sie!!!!!1
.chudy. (niezweryfikowany)
Clinton też palił trawkę ... :) ale się nie zaciongał :( (niewie co stracił)
el (niezweryfikowany)
palił i zobaczcie jakie chłopisko wyrosło ;) <br>Jara pewnie do dziś.. i dobrze :) <br>Trening: seria - buszek - seria - buszek... <br>Powodzenia Arnoldzie ;)
wujek (niezweryfikowany)
hehe, niedlugo dowiemy sie ze kazda znana postac popalala w mlodosci;-)
Adamek (niezweryfikowany)
Bruce u Lee - dowiedziałem się z nie(do końca)wiarygodnego źródła,że nie tylko palił on ogromne ilości trawy, to jeszcze jadł ją!! <br>Normalnie wpiepszał liście. I patrzcie sami... <br>Mistrz świata w Karate, Kung-fu czy jak mu tam ;)
q (niezweryfikowany)
Bruce u Lee - dowiedziałem się z nie(do końca)wiarygodnego źródła,że nie tylko palił on ogromne ilości trawy, to jeszcze jadł ją!! <br>Normalnie wpiepszał liście. I patrzcie sami... <br>Mistrz świata w Karate, Kung-fu czy jak mu tam ;)
Anonim (niezweryfikowany)
Jest wielu ciekawszych ludzi od bucowatego Arniego, którzy mieli kontakt z MJ
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

W pierwszym i jedynym tripie już miałem dość! W sumie na początku były fajne i zaskakujące, ale po 2h odkryłem mniej więcej na czym one polegają. Chociaż było kilka ewenementów.


  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie psychiczne: bardzo pozytywne, już wcześniej miałam na to ochotę. Otoczenie: prawie cały czas w ruchu, także ciężko cokolwiek tu sprecyzować. Okoliczności: nagła możliwość kupna narkotyku. Stan psychiczny: trochę rozstrojony przez ostatnie negatywne doznania z marihuaną. Nastrój: lekkie napięcie, czy aby na pewno wszystko będzie działo się dobrze. Myśli i oczekiwania: oby tylko towarzyszka nie wyleciała z żadną złośliwością, bo jest do nich skłonna.

„Chwile, które opiszę nie posiadały żadnych odczuć na kształt strachu, on choć

obok obrazowany w innych osobach, ich słowach nie mógł przejść do mojej duszy.”

Nie bez powodu taki tytuł nadaję memu trip raportowi, chcę by już w pierwszych słowach

zwrócono  uwagę na głównie zapamiętaną we mnie wtedy nadzwyczajność.

 

Żadna czysta wyobraźnia nie jest w stanie pojąć, wyimaginować sobie tego tak,

by zrozumieć tę formę błogostanu, która wywołana jest właśnie narkotykami.

 

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

pozytywny nastrój i chęć przeżycia czegoś niezwykłego w gronie przyjaciół

Godzina wieczorna.

Wraz z najlepszym przyjacielem  B poszliśmy odwiedzić naszego kumpla  O. który przyjechał z Niemiec, mieliśmy wpaść do niego z browarami i wypić na miłe powitanie. Po czasie kiedy już się u niego zjawiliśmy atmosfera się rozkręciła, wspominaliśmy stare czasy. Potem zaczęła się gadka o piksach które przywiózł ze sobą, oczywiście skoro i tak mieliśmy u niego spać zgodziliśmy się. Każdy dostał po jednej, wyglądała jak twarz Trumpa, kolor był pomarańczowy. Wzięliśmy więc na usta i zapiliśmy napojem.

>+20min

  • 1P-LSD
  • Amfetamina
  • Bad trip
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)

Kwadrat u ziomka. Nastawienie na pozytywny trip z przyjaciółmi. Dzień przed sylwestrem.

Na wstępie zaznaczam że to mój pierwszy TR. 
Dzień przed sylwestrem. Pakuje się, na rozruch pożądna kreska fety, wsiadam w pociąg i jadę prawie cały dzień do moich przyjaciół spędzić 3 wspaniałe dni w tym noc sylwestrową. Taka 3 dniowa psychodela. Nazwijmy ich Z i R, dodam że wtedy jeszcze byli parą. W oczekiwaniu na Z palimy blanta z R. Gdy ten przyjeżdża wpadają na pomysł że jedziemy do ziomka na noc, którego znałem wcześniej ze zlotów. 

randomness