Rolnik legalnie uprawia konopie. Ludzie i policja nie dają mu spokoju

- Używajcie moich konopi do woli! – zachęca rolnik Roman Szewczyk (62 l.). Jego uprawą już kilkakrotnie interesowali się policjanci, a często się zdarza, że amatorzy marihuany wyrywają mu z pola kilka roślin i odjeżdżają z piskiem opon.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Faklt
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Tytuł oryginalny, szczególnie urzekło nas zestawienie "Ludzie i policja"...

Odsłony

927

- Używajcie moich konopi do woli! – zachęca rolnik Roman Szewczyk (62 l.). Jego uprawą już kilkakrotnie interesowali się policjanci, a często się zdarza, że amatorzy marihuany wyrywają mu z pola kilka roślin i odjeżdżają z piskiem opon.

– W zeszłym roku, gdy po raz pierwszy posiałem konopie włókniste w swoim ogrodzie, to niemal co noc jakiś amator konopi przełaził przez płot i kradł kilka roślin – śmieje się rolnik, właściciel 20-arowego pola z konopiami w miejscowości Kręgi (Zachodniopomorskie).

Uprawą tej wzbudzającej niezdrową ciekawość ludzi rośliny rolnik zajął się, gdy jego żona Agnieszka zachorowała na raka i razem poszukiwali naturalnych sposobów, które pozwoliłyby ją wspomóc w walce z chorobą. Teraz pani Agnieszka codziennie pije napar z konopi, który ma m.in. działanie przeciwbólowe.

– Kiedyś ta roślina była powszechnie uprawiana przez polskich rolników – mówi Szewczyk. – Jej włókna były wykorzystywane w produkcji odzieży, papieru i sznurka. Teraz znajduje zastosowanie w budownictwie do ocieplania domów. Mnie szczególnie zainteresowały jej bogate właściwości lecznicze i dlatego ją hoduję.

Niestety, większość Polaków zna tylko konopie indyjskie pod nazwą marihuana i kojarzy je z narkotykami. Właśnie dlatego rolnika kilkakrotnie już odwiedziła policja i sprawdzała, czy ma wymaganą zgodę na uprawę tej rośliny. W tym roku, aby uniknąć nocnych wizyt na swoim podwórku, Roman Szewczyk zasiał również pas roślin już za płotem wzdłuż drogi. – Każdy kto chce, może sobie trochę narwać – mówi pan Roman.

Oceń treść:

Average: 9.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • 5-APB
  • 5-APDB
  • Inne
  • Pierwszy raz

Pokój w internacie.

Dzień wcześniej trafiło do mnie 0,5g  5-MAPB. Czekaliśmy na wieczór i Ja razem z P mieliśmy spróbować czegoś nowego. Razem z nami w pokoju był jeszcze D ale ten nic nie brał. Dodam jeszcze, że P był na zjeździe po fecie i łaził cały dzień strasznie wkurwiony.

 

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mieszanki ziołowe

Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie

Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy). 

  • Butan
  • Butan
  • Pierwszy raz

13 latek zamknął się w toalecie, bez potrzeby skorzystania z WC. By się odizolować, posiedzieć w samotności. Relax. Nudy. Inspiracja. Pokusa, by zabić nudę nie rezygnując z komfortu relaxu w samotności tam, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał.

T0. 

Zwinięty fragment papieru toaletowego zatykający wylot odświerzacza Brise siedząc w toalecie 1m2.

Zapalone światło.

 

Psikam odświerzaczem w papier, by oszczędzić twarz.

Przykładam papier do nosa i zaczynam w sposób ciągły inhalować opary przez kilkanaście sekund.

 

W ciągu sekundy odpływam, Moje ciało jest porażone, w transie, zaczyna stopniowo coraz mocniej i mocniej drżeć. Po ok. 3 sekundach wygina Mnie do tyłu z głową do góry i dostaje silnej padaczki.

 

Odświerzacz upada na podłogę.

 

randomness