Rekonstrukcja narkotycznego napoju

W rekonstrukcji składu starożytnego napoju narkotycznego, zwanego soma, mogą pomóc wyniki ostatnich badań archeologicznych w Kałmucji - informuje serwis internetowy "AlphaGalileo".

Anonim

Kategorie

Odsłony

4930

Badania archeologiczne w Kałmucji, republice należącej do Federacji Rosyjskiej, położonej nad Morzem Kaspijskim, prowadzą naukowcy z Miejskiego Muzeum Historycznego w Moskwie we współpracy ze specjalistami z Rosyjskiej Akademii Nauk. Ostatnie badania objęły swoim zasięgiem grobowce kurhanowe ludności tych terenów sprzed 5 tys. lat.

Analiza pozostałości organicznych odnalezionych przez Natalię Szyszlinę, specjalistkę prowadzącą badania ceramiki grobowej, wykazała, że już w III tysiącleciu p.n.e. jednym z tradycyjnych darów grobowych był napój o działaniu narkotycznym. Chemicy z Rosyjskiej Akademii Nauk ustalili, że jednym z głównych składników tej mikstury był wyciąg z konopi indyjskich (Cannabis indica).

Archeolodzy prowadzący badania w Kałmucji mają nadzieję, że ich prace mogą pomóc w odnalezieniu starożytnej receptury słynnej somy, halucynogennego napoju starożytnych Indii. Soma pełniła ważna rolę w wedyzmie, najstarszej indoeuropejskiej religii Indii.

Zgodnie z przekazami mitologii hinduskiej halucynogenny napój uzyskiwany z nieznanej rośliny był składany bogom w ofierze w celu ich przebłagania i zyskania przychylności. Sam napój miał również swoją personifikację boską.

Według rosyjskich badaczy tradycja wytwarzania halucynogennego napoju została prawdopodobnie przejęta z Półwyspu Indyjskiego przez Scytów. Ten koczowniczy lud pochodzenia irańskiego wędrując w VIII- VII w. p.n.e. z Azji Centralnej osiedlił się na stepach nadczarnomorskich. O znajomości działania narkotycznych wyciągów roślinnych wśród Scytów naukowcy wiedzą dzięki zapisom Herodota, greckiego historiografa z V w. p.n.e.

Substancje halucynogenne były wykorzystywane w większości kultur ludzkich. Najczęściej środki te pomagały kapłanom lub szamanom w nawiązaniu kontaktu z bogami i duchami zmarłych. Często były wykorzystywane w trakcie magicznych obrzędów. Narkotyczne napoje i potrawy były również składane w ofierze bogom oraz pod postacią darów grobowych.

onet.pl

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Army of Gion (niezweryfikowany)
Czyli nic nadal nie wiadomo :/
Romski (niezweryfikowany)
Boski napój Soma <br>kto Cię raz próbował <br>pamiętać będzie na wieki <br>i pragnienia nie zaspokoi... <br> <br>Nie utulony w żalu <br>wspominam dawne dni <br>tak wspaniałe i proste - odeszły <br>a mierność jedynie pozostała. <br> <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD-25

Na spokojnie w domu z przyjaciolmi. Plan byl troche sie zrelaksowac, cos tam przerobic. Jestem swiezo po rozstaniu z facetem i mialam nadzieje troche rozluznic ten temat.

 

Faza wyjątkowo gładko się ładuje. Czuję rozluźnienie w emocjach, w ktorych jestem, jest mi milo, czuję że mam więcej miejsca na oddychanie, więcej przestrzeni w sobie.

T+1h Dalej jest miło. Spiewam sobie jakieś icarosy, rozmawiam ze znajomymi. Bawię się jest fajnie.

  • Klonazepam

Około roku 2001 już nie miałam ochoty zmagać się ze sobą. Nic nie

przeżywałam, nic w moim życiu się nie działo, prócz tego, że musiałam lizać

dupy osobnikom poważanym w stadzie, ogólnie wpasowywać się w panujące

porządki i status quo. Męczyło mnie to jak klatka. Byłam zawsze tą  złą, tą

mało tajemniczą, tą nieemanującą kobiecością, po prostu dobrym kumplem do

kieliszka i zwierzeń. Ale też podobno miałam takie hobbi, że obrażałam

ludzi. Po śmierci matki miałam napady lęku i poszłam do doktora, który od

  • 1P-LSD
  • 4-HO-MIPT
  • Miks

Lekka niepewność, którą odganiałem, bo przy takich ilościach trzeba być zdecydowany. Psychicznie dobrze. W pokoju, z rana, wypoczęty.

https://www.youtube.com/watch?v=z5Bagk8ig7w

 

8:30 budze się i wiem to już teraz. Pierwsze plany, to przyjąć 100mg 4ho-mipt oraz 300ug 1P-LSD pod język i zasnąć, by obudzić się w innym świecie. Wszystkie dialogi prowadziłem sam ze sobą. Nie ma tutaj innych osób. 

Mija około 20 minut, i tak jak zawsze przy większych dawkach było czuć że substancja działa, tak teraz mnie wgniotła w łóżko:

-Czy ktoś wie?

-nikomu nie mówiłem, więc nie

  • 25D-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.

Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.