Mimo wielu faz jest to mój pierwszy trip raport. Wcześniej zdawałem tylko gdzieś po forach zdawkowe informacje. No ale lepiej napisać porządną powieść dla potomnych i dla siebie...
Trwają prace nad zaostrzeniem przepisów, które ograniczą nadużycia w odpłatnym wystawianiu recept w internecie. Jeszcze na początku kwietnia minister zdrowia Adam Niedzielskim zapewniał, że nowe regulacje nie mogą doprowadzić do "wylania dziecka z kąpielą", tj. nadmiernego ograniczenia dostępności do leków. Rzecznik Praw Pacjenta obawia się jednak, że może do tego dojść, a ucierpią pacjenci leczeni medyczną marihuaną.
Trwają prace nad zaostrzeniem przepisów, które ograniczą nadużycia w odpłatnym wystawianiu recept w internecie. Jeszcze na początku kwietnia minister zdrowia Adam Niedzielskim zapewniał, że nowe regulacje nie mogą doprowadzić do "wylania dziecka z kąpielą", tj. nadmiernego ograniczenia dostępności do leków. Rzecznik Praw Pacjenta obawia się jednak, że może do tego dojść, a ucierpią pacjenci leczeni medyczną marihuaną.
Kilka tygodni temu Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało zmiany legislacyjne, które ograniczą zjawisko nadużyć w działalności tzw. wirtualnych receptomatów - stron oferujących wystawianie recept i zwolnień lekarskich za opłatą. Dziennikarskie śledztwa wykazały, że takie recepty wystawiane były niejednokrotnie bez jakiegokolwiek kontaktu z lekarzem, a zatem z pominięciem wywiadu. Rzekomi pacjenci mogli w ten sposób pozyskać recepty m.in. na leki psychotropowe i odurzające.
- Będę chciał rozmawiać z panem prezesem Jankowskim z Naczelnej Izby Lekarskiej, bo szukamy tutaj takich rozwiązań, które nie będą wylewały dziecka z kąpielą - mówił na początku kwietnia minister Adam Niedzielski, odnosząc się do przygotowań do prac legislacyjnych dot. receptomatów.
Minister zapowiedział, że wprowadzone zostaną ograniczenia dotyczące liczby e-recept wystawianych przez danego lekarza oraz w zakresie tego, na jakie grupy leków będzie można je wypisać.
- Chcemy przygotować takie rozwiązanie, które będzie "wypośrodkowane", tzn. że będzie cały czas utrzymywało możliwość korzystania z takich narzędzi, ale z drugiej strony będziemy dążyli do ograniczenia czy wręcz zakazu wydawania recept na określone grupy leków w takim trybie. Chcemy racjonalizować ten model działania rynku w ten sposób, żeby jednak wprowadzić pewne ograniczenia, które będą mówiły, że tych recep nie można wydawać przysłowiowo tysiąc w ciągu doby - powiedział minister Adam Niedzielski.
Dalej minister doprecyzował, że mowa o limitach recept "na lekarza" wystawianych za pośrednictwem receptomatów, a także o ograniczeniach w zakresie grup leków dostępnych, które możnaby dzięki nim otrzymać. Chodzi tutaj przede wszystkim o leki psychotropowe, opioidy.
Rzecznik Praw Obywatelskich alarmuje jednak, że docierają do niego sygnały od pacjentów leczących się tzw. medyczną marihuaną, którzy obawiają się ograniczenia dostępu do leczenia. Mowa zwłaszcza o pacjentach pochodzących z małych miejscowości, w których dostępność lekarzy i aptek jest niewielka lub nie ma jej wcale. Informacje te RPO przekazał ministerstwu w piśmie z 23 maja.
- Projekt ten, przewidujący ograniczenie możliwości wystawiania recept na produkty, których dotyczy, bez osobistego zbadania pacjenta przez lekarza budzi obawy o dostępność leczenia, związaną z ograniczoną liczbą lekarzy zalecających terapię medyczną marihuaną. Szczególne obawy dotyczyć mają pacjentów z mniejszych miejscowości. (...) Zwracam się z uprzejmą prośbą o informację, czy w toku procedowania przywołanego projektu rozważana była/jest kwestia wpływu na dostępność terapii medyczną marihuaną - dopytuje w liście Rzecznik.
Przypomnijmy, że zjawiskiem receptomatów zainteresowali się także posłowie, którzy skierowali do resortu stosowną interpelację. W odpowiedzi ministerstwo odpowiedziało, że do czasu wdrożenia zmian lekarzy obowiązują aktualne przepisy. Przypomniało także, że lekarze mają prawo wystawić receptę niezbędną w ramach kontynuacji leczenia i mogą to zrobić z pominięciem badania, o ile jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta mającym pokrycie w dokumentacji medycznej.
- W przypadku gdy przedmiotowej dokumentacji brak, lekarz powinien postępować zgodnie z ogólną regułą prawa stanowiącą, iż orzekanie przez lekarza o stanie zdrowia określonej osoby następuje po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby - wyjaśniał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska dodając, że medyków obowiązuje odpowiedzialność zawodowa.
Do sprawy wrócimy.
Poranek, na wakacjach u brata, który był w pracy do 17 tego dnia. Przyjechałem do niego dnia poprzedniego i piliśmy piwa, paliliśmy też MJ a ja byłem dodatkowo wspomagany przez MXE na którym byłem w kilkudniowym ciągu. Kilka dni wcześniej szły różne fenylo, metkat, ur-144 i dużo DXMu więc już byłem w politoksykomańskim ciągu.
Mimo wielu faz jest to mój pierwszy trip raport. Wcześniej zdawałem tylko gdzieś po forach zdawkowe informacje. No ale lepiej napisać porządną powieść dla potomnych i dla siebie...
Siemanko!
Chcę podzielić się z Wami swoją przygodą z białą damą i opisać szczegółowo spowodowane przez nią uszczerbki na zdrowiu fizycznym i, przede wszystkim, psychicznym. Z dwóch powodów: uświadomienie innym, którzy mają podobny problem, że nie tylko oni się z nim borykają, uzyskanie w komentarzach porad, jak maksymalnie zmniejszyć go bądź wyeliminować. Chcę też przybliżyć świat osoby uzależnionej i to, z czym się boryka na codzień.
Substancja: Atarax, lek przeciwhistaminowy, uspokajający i przeciwlękowy substancja czynna: chlorowodorek hydroksyzyny
Doświadczenie: spore
Spontan. Oczekiwania w sumie neutralne, bo byłem niejako nasycony ziołem. Warunki pozostawiały wiele do życzenia.
OTO LINIA STARTOWA
Lolek już zwinięty. Piękny, namaszczony szacunkiem bilet do innego stanu świadomości.
Medytacja odprawiona. Ona jest moim zabezpieczeniem. Rytuałem oczyszczenia przed fazą, aby mieć nowe doznania. Wystarczy kilka głębokich wdechów i koncentracja na swoim wnętrzu.
Tak więc idziemy z koleżkami w miejscówkę nieopodal hotelu. Zasłonięci krzaczorami wpatrujemy się w żar zapalniczki i rozpoczynamy zabawę. Tak jak w poprzednim raporcie, w tym będą brać udział Żołądź, Kasztan i Kokos.