Raptor pogrążył Polaka, który wracał z Holandii z 12 kg marihuany

Pies Raptor, na etacie urzędu celnego w Osnabrück, ponownie pogrążył polskiego przemytnika. Tym razem wywąchał skrytkę z tyłu auta naszego rodaka, w której znajdowało się 12 kg marihuany. W zeszłym roku Raptor pomógł znaleźć 232 tys. euro w gotówce, ukrytą w innym aucie z polskimi numerami rejestracyjnymi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO/ pr, mnie

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

103

Pies Raptor, na etacie urzędu celnego w Osnabrück, ponownie pogrążył polskiego przemytnika. Tym razem wywąchał skrytkę z tyłu auta naszego rodaka, w której znajdowało się 12 kg marihuany. W zeszłym roku Raptor pomógł znaleźć 232 tys. euro w gotówce, ukrytą w innym aucie z polskimi numerami rejestracyjnymi.

Niemieccy celnicy zabrali przemytnikom z Polski równowartość ponad miliona zł

Trzy litry płynnej amfetaminy oraz ponad 232 tys. euro w gotówce stracili w ciągu dwóch dni przemytnicy z Polski wracający do kraju z Holandii...

Niemiecka autostrada nr 30, wiodąca z Holandii, jest jedną z najpopularniejszych tras przemytu narkotyków i pieniędzy. Z tego powodu patrolują ją regularnie specjalne grupy mobilne służb celnych z Osnabrück.

Uwagę funkcjonariuszy zwrócił samochód z polską rejestracją, którym jechał tylko kierowca. Skierowali pojazd na pobliski parking i rozpoczęli kontrolę.

Kierowca z Polski powiedział celnikom, że pracował w Hengelo (holenderskie miasteczko przy granicy z Niemcami) jako glazurnik, a po skończonej robocie wraca do ojczyzny na urlop. Zdecydowanie zaprzeczył, aby wiózł jakąkolwiek kontrabandę.

Pieskie szczęście polskich narkoprzemytników w Niemczech

Niemieccy celnicy najwyraźniej nie dali mu do końca wiary, ponieważ postanowili dokładnie sprawdzić pojazd. I tu na scenie pojawił się Raptor.

Ten pies pogrążył już wielu przemytników, w tym także naszych rodaków. Jesienią ubiegłego roku wywąchał w aucie z Polski skrytkę, w której znajdowało się ponad 232 tys. euro w gotówce.

Tym razem Raptor wskazał na tył auta. Celnicy zdjęli plastikowe osłony, pod którymi natrafili na hermetycznie zapakowane torby.

Znajdowało się w nich 12 kg marihuany, której wartość służby wyceniły na około 120 tys. euro. 37-letni Polak został aresztowany.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne


kolejny trip, podroz setki ksztaltow,wiecie o co chodzi,ci ktorzy mieli do

czynienia,

wiedza,ze z czasem zatraca sie potrzebe dzielenia tym z kimkolwiek.Dlatego

bedzie krotkie

i troche bezsensowne bo doswiadczenie niezwykle osobiste, jak zwykle u

mnie -samotne.

Dzienne :) Wizualnie -nieprawdopodobne. Emocjonalnie - grzybowe.

Slowa w eter.



  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mój własny pokój w domu jednorodzinnym. Sam na I piętrze. Samopoczucie przed tripem bardzo dobre (zaliczona sesja!), pozytywne uczucia względem świata, nie mogę się doczekać spotkania z gałką, generalnie mam tutaj wszystko, czego potrzebuję.

Oczekiwania - Wyższe Poznanie.

Sądzę, że dobrym pomysłem będzie opis tego, co robiłem zanim zażyłem gałkę. Kolejne etapy podróży określać będę w godzinach. Miłego czytanka!

Godz. 23:10
Skończyłem konsumować 8 nasion gałki muszkatołowej przy pomocy 0,5 L czarnej herbaty liściastej Yunan i 0,25 L zielonej herbaty.

  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

nuda i dobre samopoczucie

Tutaj wklej własny tekst. Nasz słownik dokona jego

Wszystko zaczęło się od tego, że dzień albo dwa wcześniej znalazłem 8 tabletek pregabaliny po 75mg.

Jest piątek, wczoraj umówiłem się z kolegą na kota w sobotę, więc od razu po szkole poszedłem do aptek po sudafed, w międzyczasie stwierdziłem, że skoro znalazłem trochę pregabaliny i czytałem, że można ją miksować razem z metkatem to pomyślałem, że dołożę ja i zrobię z tego lekki miks, ale po chwili mi przeszło, ponieważ pregabaliny nie znam tak bardzo i nie wiem nawet jak się po niej zachowam.

  • Grzyby halucynogenne

Będąc już doświadczonym pożeraczem grzybów chciałem wrócić do mojej pierwszej jazdy grzybowej, która była moją inicjacją do psychodelicznego świata. Z pewnościa pewien wpływ na to opowiadanie będzie miał nastrój w jakim się znajduje... ciemna noc, mróz za oknem, jutro znów do pracy, nikt mnie nie kocha, nic mi się niechce... typowy jesienno-zimowy przedświąteczny nastrój.




randomness