Raport: medyczna marihuana tylko w dwóch na 140 przebadanych aptek

Z badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy ABR SESTA na zlecenie money.pl i Wirtualnej Polski wynika, że w polskich aptekach praktycznie nie da się dostać medycznej marihuany od ręki. Ankietę przeprowadzono w 140 placówkach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

money.pl/Rynek Zdrowia

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

132

Z badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy ABR SESTA na zlecenie money.pl i Wirtualnej Polski wynika, że w polskich aptekach praktycznie nie da się dostać medycznej marihuany od ręki. Ankietę przeprowadzono w 140 placówkach. Tylko w dwóch lek był na stanie - w Koninie i Poznaniu. Cena? Około 70 zł za gram suszu.

Z kolei w 12 aptekach farmaceuci informowali, że mogą zamówić preparat z hurtowni i będzie do odbioru najpóźniej w ciągu tygodnia. Sprzedawcy wiedzieli też, że jest to marihuana w formie suszu, znali cenę i dało się zauważyć, że wiedzą o czym mówią.

Jednak wielu farmaceutów zaskakiwało pytanie o medyczną marihuanę. Co czwarty z nich poprosił o ponowny kontakt za jakiś czas, bo "do tej pory nie miał do czynienia z tematem".

Zdecydowana większość respondentów w ogóle nie miała pojęcia o temacie i informowała, że medycznej marihuany w ich aptece kupić się nie da. Taką odpowiedź badający słyszeli 87 razy, czyli w 62 proc. przypadków.

Jeśli daną aptekę obsługuje hurtownia, która lek posiada, to pacjent może już na drugi dzień zrealizować receptę. Jak widać jednak po wynikach badań, wciąż zdarza się to jednak dość rzadko.

Co ciekawe, z badania wynika, że najwięcej odmów było w miejscowościach powyżej 500 tys. mieszkańców. W aglomeracjach farmaceuci aż w 69 proc. przypadków (średnia dla wszystkich miast to 62 proc.) informowali, że w ich aptece medycznej marihuany nie ma i nie da się zamówić.

Z kolei w mniejszych miastach farmaceuci są najbardziej pomocni. Z 12 aptek, w których da się zdobyć medyczną marihuanę, aż 10 leży w miastach liczących od 10 do 500 tys. mieszkańcó

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

prolog: 19 lipiec 2003 roku. godzina 17:00. inhaluje poprzez zwiniety banknot 0.3 grama amfetaminy. o godzinie 1:00 w nocy poprawiam mniej wiecej taka sama iloscia popijajac zimnym piwem. faza nie jest jakas nadzwyczajna. to co zawsze. rozszerzona swiadomosc. kilkukrotnie powiekszona kreatywnosc. gadatliwosc. mila jazda. cala noc w sieci. fajka -woda- kibel -. i tak w kolko. nieunikniony zjazd coraz blizej |...|





(z bezposrednich zapiskow na papierze - przyp. aut.)

  • LSD-25


cze .... loga wysylam z kwasnego dzionka(Czwartek):


8:00 przychodzi do mnie 2 zaufanych ludzi- 1 przynosi 3 papierki z obrazkiem

usmiechnietego kota zAlicji wkrainie czarow


8:45 siedzimy u mnie w kuchni i rozdrabniamy 1/2 afgaaana (?)


9:00 postanawiamy obejrzec jakis film bo za bardzo w kuchni przyciaga nas

okno na swiat :)


9:05 czemu mam tyle kaset!?!?!?!?


9:10 wreszcie znalazlem to co nam pasuje: kreskooowka "Sasiedzi"- zaczyna

byc

fajnie

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

  • Bieluń dziędzierzawa

Cóż, właściwie to ten trip nie był w sumie wcześniej planowany, tak się jakoś złożyło, że wybrałem się z kumplem [kovens - greetz :PP ] po nasionka Ipomoea violacea do centrum handlowego [hmm `ttw dom i ogrod`].


Wyposażenie - w sumie mieliśmy ze sobą jedynie litr yerby i browara :) Tak w sumie od niechcenia zabrałem też ze sobą paczkę bielunia [datura faustousa], w sumie nie zamierzając tego wcinać.


randomness