Przyniósł kokainę do przedszkola. Zatrzymano bliskich 5-latka

Policja zatrzymała dwie dorosłe osoby, które mogły podrzucić narkotyki 5-letniemu chłopcu. Sprawa wyszła na jaw, gdy torebkę z białym proszkiem zauważyła jedna z przedszkolanek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

281

Policja zatrzymała dwie dorosłe osoby, które mogły podrzucić narkotyki 5-letniemu chłopcu. Sprawa wyszła na jaw, gdy torebkę z białym proszkiem zauważyła jedna z przedszkolanek.

Do zdarzenia opisywanego przez Fox News doszło w Slidell leżącym na terenie amerykańskiego stanu Luizjana. To właśnie tam do jednego z przedszkoli uczęszcza 5-latek. We wtorek dziecko standardowo zostało odprowadzone do placówki, a uwagę opiekunki zwróciła torebka z białym proszkiem, jaką miało przy sobie. Na miejsce szybko wezwano policję, a analiza zawartości woreczka wykazała, że w środku była kokaina. Dziecko miało przy sobie jeszcze dwie podobne torebki.

Kluczowa reakcja przedszkolanki

Policjanci przeprowadzili dochodzenie, które wykazało, że chłopiec nie był świadomy, iż ma przy sobie narkotyki. Śledczy przeszukali dom, w którym mieszka 5-latek i znaleźli tam jeszcze więcej kokainy. Funkcjonariusze zatrzymali 23-letnią Angelikę Stanley oraz 51-letniego Ellis Couisna. Nie zdradzili jednak, czy są to rodzice chłopca oraz dla dobra dziecka nie zdecydowali się na ujawnienie jego tożsamości.

Inspektor Daniel Seuzeneau powiedział w rozmowie z Fox 8, że w tej sprawie kluczowe było zachowanie przedszkolanki, która szybko wezwała służby. – Bóg jeden wie, co by się stało, gdyby to dziecko spożyło kokainę lub gdyby zażył ją inny z przedszkolaków – dodał. Policjanci zapewnili, że podjęto już odpowiednie działania by „zabezpieczyć dobro dziecka w przyszłości”. Pytani przez dziennikarzy nie chcieli jednak zdradzać więcej informacji. Prawdopodobnie 5-latek trafi pod opiekę bliskich lub rodziny zastępczej. Stanley i Cousin usłyszeli już zarzuty posiadania narkotyków z zamiarem ich dystrybucji oraz okrucieństwo wobec nieletnich.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Tripraport

Długo wyczekiwany moment ponownego grzybowego tripa, po około 10 latach przerwy. Obozowisko w górach, ognisko, wiata, rzeka, deszcz i wiatr. Główny cel wyjazdowy: zaktualizować wspomnienia związane ze wrzucaniem grzybów za małolata.

Ja i kumpel, leśne obozowisko - wiata, studnia i ognisko. Od rana czilujemy przy ognisku w chłodny, deszczowy i wietrzny dzień. Okoliczności odbiegały nieco od wymarzonych, ale postanowilismy się tym nie zrażać. Ostatni raz zarzucałem grzyby dobre 10 lat temu, a w tym roku naszła mnie niespodziewana chęć zasmakowania głębi psychodelicznego doświadczenia i zweryfikowania tego stanu ze wspomnieniami z przeszłości. Oczekiwałem wglądu w samego siebie oraz podróży, cokolwiek miała ona oznaczać.

  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)

Set & Settings: wolne mieszkanie gdzieś na mazurskim zadupiu. Nastroje pozytywne, jak zwykle. Ja pracuję, Lady A. wakacjuje w pełni.

Substancje przyjęte: w sumie w przeciągu niecałego tygodnia na dwie osoby zeszło jakieś 15 opakowań Antidolu, 3 kartony kwasu, 4 tabletki ecstasy, niecały gram słabej fety, 3 paczki Akodinu i duuużo alkoholu.

Wiek: 22

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi

Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki  niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.

Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.